Genialny projekt ma kojarzyć seniorów potrzebujących transportu z wolontariuszami z autem
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Genialny projekt ma kojarzyć seniorów potrzebujących transportu z wolontariuszami z autem

30.01.2022autor: Karolina Kasperek

„Tak bym się chętnie zobaczyła z koleżanką, ale nie mam jak dojechać do miasteczka”. „Lekarz przyjmuje późnym popołudniem, a tu nie ma już autobusu!”. Takich rozterek najprawdopodobniej nie będą już mieli seniorzy z gminy Żary. Jak to możliwe? Co się zmieniło?

Z artykułu dowiesz się

  • Na czym ma polegać projekt Fundacji Pięknolesie ?
  • Jak powstała Fundacja Pięknolesie ?
  • Na czym skupia się w swym działaniu Fundacja Pięknolesie ?

Fundacja Pięknolesie z samej Sieniawy właśnie inauguruje pierwszy tego typu projekt w Polsce. Chce w nim kojarzyć potrzebujących transportu seniorów i dysponujących samochodami mieszkańców-wolontariuszy. Za chwilę ma w tym pomóc specjalna aplikacja.

O Krystynie Adamenko, prezesce fundacji Pięknolesie, pisaliśmy pięć lat temu. Odwiedziliśmy ją, żeby posłuchać o tym, jak założyć fundację w jedno popołudnie, kiedy nic się na ten temat nie wie.

r e k l a m a

Założyła fundację mając zerowe doświadczenie

Syn Krystyny chodził w 2016 roku do sieniawskiej podstawówki. Z roku na rok tracącej uczniów i otrzymującej coraz mniej subwencji. Szkoła nie proponowała więc żadnych zajęć pozalekcyjnych. Krystyna poczuła, że musi coś z tym zrobić. Z pobieżnych, kilkuminutowych kalkulacji wyszło jej, że musi założyć jakąś organizację. Usiadła do komputera, otworzyła stronę www.ngo.pl z formularzem, który ją poprowadził krok po kroku, i założyła fundację, mając na koncie zerowe doświadczenie w prowadzeniu takich organizacji.

Zaczęliśmy od zajęć z nauki pływania dla dzieci, które kontynuujemy do dziś i które są flagową propozycją w naszej ofercie. Mamy z tego stałe przychody, z których możemy utrzymywać etaty w fundacji. Jedna z zatrudnionych dziewczyn sprawdza obecność na basenie, sprawdza szafki, pilnuje dzieci. Organizujemy też półkolonie we wsi, wycieczki do teatrów, kin, muzeów – opowiada Krystyna. Zupełnie bez związku z tematem rozmowy robi krótką dygresję na temat swojego kominka i bezpieczeństwa jego użytkowania. Wspomina, że niedawno zamontowali z mężem czujniki czadu.

Roma, a ty masz czujniki? Przecież masz piec i to na tym samym poziomie, na którym mieszkasz. To nie jest bezpieczne. Kup, to raptem 30 złotych – pyta i namawia koleżankę Krystyna.

A to nie chodzi nawet o te pieniądze! A o co? O to, że trzeba pojechać do tego miasta! A tu kolano niesprawne – mówi Roma, która za chwilę okaże się wielką inspiracją dla powstania pionierskiego projektu Pięknolesia.

O dwóch kulach ciężko się przemieszczać

Przydałoby się, żeby ktoś zawiózł do Żar. Bo Roma z trudem porusza się już od roku. Siedem lat temu wszczepiono jej endoprotezę lewego kolana. I wszystko było dobrze aż do zeszłego stycznia, kiedy "strzeliło" jej drugie.

Tu zima, luty, pandemia w najlepsze. Ja od dwóch kulach, a do autobusu daleko. Mam 500 metrów do przystanku w Sieniawie, ale na ten przystanek autobus dojeżdża raz dziennie, do drugiego jest już około 2 km, a to trasa nie do przebycia o kulach zimową porą.... Lekarz najpierw zalecił 10-dniową rehabilitację. Córka i zięć mieszkają w sąsiedniej wsi Lipinkach Łużyckich, ale dużo pracują. Córka ma troje dzieci i jeszcze jest organistką w kościele. Syn mieszka w Żarach. Co z tego, że mają samochody, jak nie daje się zgrać wszystkiego. Mają pracę, dzieci, nie są w stanie być na zawołanie. Zadzwoniłam wtedy do Krysi. "Masz taką możliwość?" "Mam" odpowiedziała – wspomina Roma.

Krystyna zaproponowała Romie, że przez dwa tygodnie na rehabilitację do Żar będzie zawozić ją jedna z pracownic fundacyjnym, kupionym z dotacji kilkunastoletnim autem. Stał akurat nieużywany, bo pandemia zamknęła też pływalnie i nie musiał wozić dzieci. Roma zrobiła małą darowiznę na fundację, co pokryło część kosztów paliwa. Samochód zabierał ją spod domu i zawoził do przychodni w Żarach. Dziewczyna czekała dwie godziny na Romę, po czym odwoziła ją domu.

Ta sytuacja mnie zainspirowała. Zdałam sobie sprawę, że nie tylko Roma potrzebuje takiej pomocy. Że jest wiele osób, które potrzebują gdzieś pojechać i nie mają jak się tam dostać. Od kilku lat jeździmy z mieszkańcami na przeglądy śpiewacze – część z nas działa w chórze. Gdyby nie podwożenie jedna drugiej, wiele z nich nie mogłoby dojechać. Roma mówi, że często chce zrobić zakupy w sobotę. Wtedy dzwoni na przykład do zięcia. Mogłaby go poprosić o kupienie czegoś, ale wtedy jest problem z płaceniem, bo ma kartę i rzadko gotówkę. Dlatego zakupy woli zrobić sama. Więc potrzebne jest podwożenie. czasem trzeba do lekarza. A kiedy Roma jechała na zabieg do Świebodzina, dzień wcześniej robiła rundę "tam i z powrotem", żeby tylko zrobić covidowy wymaz. Zawiózł ją zięć, ale wracała już z jednym z sąsiadów.

Od lewej: Krystyna Adamenko, Roma, Krystyna i Józef. Niewykluczone, że już za chwilę Józek w swoim telefonie przeczyta, że następnego dnia trzeba podwieźć Romę do lekarza. I wiemy, że zrobi to z radością

  • Od lewej: Krystyna Adamenko, Roma, Krystyna i Józef. Niewykluczone, że już za chwilę Józek w swoim telefonie przeczyta,że następnego dnia trzeba podwieźć Romę do lekarza. I wiemy, że zrobi to z radością

Transport publiczny jest niedoskonały, wielu seniorów jest wykluczonych

W międzyczasie, jeszcze przed napisaniem projektu, Krystyna zorganizowała dowóz na chemioterapię jednemu z nauczycieli pływania, choremu na raka. I postanowiła szukać dotacji, by móc takie dowozy organizować stale.

Z pomocą przyszedł program Aktywni Obywatele-Fundusz Krajowy, finansowany ze środków EOG i Funduszy Norweskich. To pieniądze, które na różne cele społeczne płacą Unii Europejskiej państwa, które nie wchodzą w jej skład, ale korzystają ze współpracy z Unią. Celem tego programu jest szeroko pojęte wspieranie społeczeństwa obywatelskiego, w tym walka z różnego rodzaju wykluczeniami.

Postanowiłam napisać wniosek w ramach "obszaru 3" działań, czyli zajmującego się wykluczeniem. Aby zwiększyć nasze szanse potrzebowałam partnera, który ma duże doświadczenie w pracy z seniorami i samorzecznictwie (czyli umiejętnością wpływania na władze w celu realizacji potrzeb konkretnej grupy społecznej). Akurat spotkałam się z Teresą Rysztak ze stowarzyszenia Razem Lepiej z zachodniopomorskiego Postomina (pisaliśmy o nim niedawno – przy. red.). Znamy się z akcji Masz Głos. Spodobał się jej mój pomysł, bo w Postominie z dojazdami i komunikacją publiczną jest dużo gorzej niż u nas. Postanowiłyśmy pisać jeden wniosek na wspólny projekt – opowiada Krystyna i otwiera stronę z rozkładem jazdy autobusów w gminie Żary.

Niby nie jest ich tak mało, ale Roma natychmiast zauważa, że z dwoma średnio czynnymi kolanami, o kulach, do drugiego przystanku, oddalonego o dwa kilometry, nie sposób dojść. W międzyczasie zawieszono też na jakiś czas kursy autobusów szkolnych, które zatrzymywały się w pobliżu domu Romy i duża część seniorów z nich korzystała.

Podwieź seniora, w międzyczasie załatw swoje sprawy

O co więc chodzi w pionierskim projekcie? Mieszkańcy-wolontariusze mają podwozić seniorów z różnymi potrzebami do innych wiosek czy miasta. Specjalna centrala ma kojarzyć potrzebujących z tymi, którzy akurat wybierają się w danym kierunku i mają wolne miejsce. Oferującemu dowóz raz w miesiącu Pięknolesie będzie refundować koszty. Za kilometr trasy będzie można otrzymać około 83 groszy. Krystyna dostała dofinansowanie na trzydziestu seniorów w gminie wiejskiej Żary i kolejnych 30 w gminie Postomino, zawnioskowano o 36 tysięcy kilometrów, co oznacza że każdy z 60 seniorów może skorzystać z 600 km darmowych przejazdów w całym projekcie. Na jednego seniora będą przypadać średnio cztery kursy w miesiącu. Ale jeśli ktoś wykorzystał swój limit, a koleżanka ma kurs samochodem, w którym jest więcej miejsca, można do niej dokooptopwać. W taki sposób można zabierać się w większej grupie na choćby na spektakl w Zielonej Górze.

Chcemy łączyć ludzi, ale maksymalnie upraszczać to połączenie. Najpierw będzie działała "centrala" – jedna z pracujących w fundacji dziewczyn będzie odbierać telefony od seniorów z zapotrzebowaniem, a potem wysyłać SMS-y do wolontariuszy. Kto zgłosi się pierwszy, ten zabiera seniora. Ale mamy kolejny pomysł. Wraz z Sektorem 3.0 chcemy stworzyć specjalną do tego aplikację. Sektor 3.0 to przedsięwzięcie Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności wpierające "wykorzystanie nowoczesnych technologii w działaniach społecznie użytecznych". Projekt przewiduje, że ktoś wiezie seniora, a w międzyczasie załatwia swoje sprawy, ot, choćby robi zakupy – wyjaśnia Krystyna.

Kiedy wyjeżdża większa grupa – na przeglądy czy festiwale – można zamówić autokar. Ale do pojedynczych kursów na zakupy czy do lekarza przyda się nowy projekt sieniawskiej fundacji

  • Kiedy wyjeżdża większa grupa – na przeglądy czy festiwale – można zamówić autokar. Ale do pojedynczych kursów na zakupy czy do lekarza przyda się nowy projekt sieniawskiej fundacji

Senior też może wozić

Liczy na to, że uda się umawiać przejazdy z wyprzedzeniem. Ale będzie też możliwe szukanie przewozu "na zaraz". Roma wieczorem dowiaduje się, że musi być na 9.00 następnego dnia na badaniu krwi? Znajdzie na rano przewóz. Prawnik w Żarach na godzinę, o której nic nie jedzie? Któryś z sąsiadów na pewno się wybiera do miasta.

Fundacja zanim jeszcze wysłała wniosek, stworzyła ankiety dla seniorów wykluczonych transportowo i wolontariuszy. Badała w nich różne rzeczy. Pytano o to, jak często mieszkańcy angażują się w działania na rzecz innych, czy są zainteresowani współpracą okazjonalnie, czy stale. Część wolontariuszy przyznała, że widzi we współpracy szansę na tworzenie nowych relacji. Że w ten sposób można zyskać nową, "przyszywaną" babcię albo dziadka.

Seniorów Krystyna pytała o potrzeby. Znalazły się wśród nich zakupy, lekarz, wykupienie recepty, wyjazd do prawnika, ale też często kolegi czy koleżanki.

Wolontariuszem na pewno będzie Józef, który przyszedł na nasze spotkanie z żoną. Sam jest też seniorem, ale ma duży samochód i często się nim porusza. Teraz Krystyna chce skompletować grupę wolontariuszy i już przygotowuje formularze rekrutacyjne i wzory umów z nimi.

Kiedy opracujemy model działania i przetestujemy go w praktyce, będziemy chcieli wdrażać go w całej Polsce, dlatego zależy nam na zakończeniu projektu najpóźniej w grudniu 2022, tak aby zdążyć złożyć projekty o wsparcie takiego działania w różnych miejscach. Mocno liczymy na współpracę z naszymi gminnymi samorządami, marzy nam się uchwała gminna, która już na stałe wpisze działanie centrum przeciwdziałania wykluczeniu transportowemu w program współpracy z organizacjami pozarządowymi – podsumowuje Krystyna.


Oprac. Natalia Marciniak-Musiał na podstawie artykułu Karoliny Kasperek pt.
W pionierskim projekcie będą wozić seniorów, który ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 3/2022 na str. 55.  Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.

Zdjęcia: Karolina Kasperek, Krystyna Adamenko

autor Karolina Kasperek

Karolina Kasperek

redaktorka "dział "Wieś i Rodzina"

Karolina Kasperek w "Tygodniku Poradniku Rolniczym" prowadzi dział "Wieś i Rodzina". Specjalizuje się w tematach społecznych, w tym poradach dla KGW.

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Aktualności branżowe

ROTR Rypin – AgroUnia ma pomysł jak pomóc rolnikom

Straty byłych dostawców opiewają na kwotę 25 mln zł, średnio każdy z nich nie otrzymał 30 tys. zł za dostarczony surowiec. Sprawa ciągnie się bardzo długo, a rolnicy są zrezygnowani. Pod siedzibą ROTR Rypin zjawił się lider AgroUnii, który ma pomysł, jak można pomóc rolnikom.

czytaj więcej

Kredyty dla rolników uratowane - Parlament naprawia swój błąd

Parlament naprawia swój błąd i szybko nowelizuje ustawę, która spowodowała kłopoty z finansowaniem działalności rolniczej. Projekt nowelizacji poparły wszystkie kluby parlamentarne.  

czytaj więcej

Znana aktorka szefową KGW

Małgorzata Ostrowska-Królikowska to zdolna aktorka, znana m.in. jako Grażyna Lubisz z Klanu. Okazuje się, że jest także szefową Koło Gospodyń Wiejskich Zalesianki - Zalesie Górne. Działanie na rzecz lokalnej społeczności to dla Pani Małgorzaty fantastyczna sprawa, ale skąd u aktorki wzięła się miłość do KGW?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)