r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Wieś i Rodzina>Aż 800 osób wzięło udział w Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu
Aż 800 osób wzięło udział w Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu
14.07.2019
Przyjechali do Kazimierza Dolnego z wszystkich województw, tworząc wielobarwną, ośmiuset - osobową grupę. Wielu z nich to młodzi ludzie, którzy licznie i aktywnie uczestniczyli w 53. Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych.
Młodzi podbijają festiwal w Kazimierzu
Festiwal po raz kolejny odbywał się pod patronatem medialnym „Tygodnika Poradnika Rolniczego”. Uczestnicy imprezy gościli w malowniczym miasteczku nad Wisłą między 27 a 30 czerwca. Po kilku dniach konkursowych występów i imprez towarzyszących przyszedł najbardziej wyczekiwany przez artystów dzień finałowy. Na scenie ustawionej na kazimierskim rynku laureaci i wyróżnieni w poszczególnych konkursowych kategoriach odebrali nagrody.
r e k l a m a
– Każdy lud może żyć i rozwijać się dotąd, dokąd zna i miłuje swoją przeszłość. Ginie, gdy traci dla niej szacunek – powiedział, cytując Senekę, Zdzisław Podkański, pełnomocnik wojewody lubelskiego ds. twórczości ludowej, podczas ceremonii.
Zadowolone jury
Biorąc pod uwagę liczbę uczestników festiwalu, ich warsztat, a także zainteresowanie mediów oraz publiczności, nam to nie grozi. Jury festiwalu pod przewodnictwem prof. Jana Adamowskiego zaznaczyło, że poziom artystyczny tegorocznej edycji był bardzo wysoki. W szczególności dotyczy to licznie występujących kapel oraz zespołów śpiewaczych. „Cieszy fakt, że zainteresowanie pielęgnowaniem tradycyjnego śpiewu i muzykowania rośnie wśród młodego pokolenia. (…) młodzi artyści licznie i aktywnie występowali we wszystkich kategoriach konkursowych. (…) w wielu wypadkach młodzi zasilają dotychczasowe składy” – czytamy w protokole z posiedzenia jury 53. festiwalu.
W każdej z czterech konkursowych kategorii jury przyznało Basztę, czyli najważniejszą nagrodę w Polsce w dziedzinie muzyki ludowej. Również w każdej z tych kategorii zostały przyznane nagrody od pierwszej do trzeciej, a także wyróżnienia. Nieco innymi regułami rządzi się konkurs „Duży-Mały”, w którym najmłodsi wykonawcy występują wspólnie ze swoimi mistrzami. W tym przypadku jury nie przyznaje Baszty, lecz nagrody różnego stopnia w poszczególnych grupach.
- Na festiwal dotarli artyści z wszystkich województw
Z uwagi na liczbę docenionych artystów w naszej relacji wymieniamy głównie zwycięzców. Pełna lista laureatów, a także protokół z posiedzenia jury dostępne są na stronie internetowej Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Lublinie.
Ceremonia wręczenia nagród rozpoczęła się od kategorii kapel. Baszta powędrowała do Kapeli Szymona Tylki z Zakopanego. Z kolei w kategorii zespołów śpiewaczych Basztę otrzymała Grupa Śpiewacza Mężczyzn z Czarni w województwie mazowieckim.
Całe moje życie
W tej kategorii wśród sześciu zespołów, którym przyznano równorzędną pierwszą nagrodę, znalazł się zespół „Rodyna” z Dubiażyna – wsi nieopodal Bielska Podlaskiego. Miejsca rozśpiewanego i bogatego w ukraińskie tradycje. „Rodyna” powstała m.in. z inicjatywy okolicznych mieszkańców, a także Związku Ukraińców Podlasia. To nie pierwszy sukces „Rodyny” osiągnięty w Kazimierzu. Grupa jest znana w całej Polsce. Jest doskonale przyjmowana podczas swoich występów, chociażby podczas przeglądów pieśni ukraińskiej.
– Nasz zespół istnieje już 37 lat. Wykonujemy repertuar z okolic wsi Dubiażyn – opowiada Elżbieta Tomczuk, kierowniczka zespołu. – Interesuję się rodzimym folklorem, zainteresowanie nim wyniosłam także z domu rodzinnego. Śpiew, muzyka są dla mnie wszystkim. To także moja praca, która sprawia, że moje życie kręci się wokół festiwali, koncertów.
W tym miejscu warto wspomnieć, że festiwalowe jury w swoim protokole z zadowoleniem odnotowało fakt, że „w obecnym roku w festiwalu wzięli udział także reprezentanci mniejszości etnicznych”.
- Korowód artystów to obowiązkowy punkt festiwalu
W kolejnej kategorii – solistów instrumentalistów – zwyciężył i otrzymał Basztę Piotr Krupski, cymbalista z Elbląga. Tak pisze o nim „Burczybas”, gazeta codzienna festiwalu: „…jest wnukiem słynnego cymbalisty wileńskiego Józefa Krupskiego. W 2012 roku zamówił replikę cymbałów dziadka, która powstawała jedynie na podstawie zdjęć, ponieważ sam instrument nie zachował się. Jest samoukiem, obecnie gra repertuar swojego dziadka”.
– Jestem kompletnie zaskoczony – mówił chwilę po odebraniu nagrody artysta. – Nawet nie przywdziałem swojego stroju. Nie spodziewałem się, że będę musiał wyjść na scenę.
Na festiwal do Kazimierza przyjechał po raz drugi, cztery lata temu zajął drugie miejsce.
– Kontynuuję rodzinną tradycję gry na cymbałach wileńskich. Cymbalistą był mój dziadek, występował tutaj w 1988 roku, zajął wówczas pierwsze miejsce. Choć przesiąkłem tą muzyką w dzieciństwie, słuchając subtelnych dźwięków wydobywanych z instrumentu przez dziadka, to sam zacząłem grać na cymbałach dopiero dwadzieścia lat po jego śmierci. Musiałem więc samodzielnie do wszystkiego dochodzić. Dzisiejszy sukces potwierdza moje umiejętności, ale myślę, że do dziadka jeszcze wiele mi brakuje.
- Jakub Rusiecki z synem Jakubem
W tej kategorii została także przyznana nagroda specjalna im. Jana Stęszewskiego. Otrzymał ją grający na koźle weselnym Adam Knobel z Nietążkowa w województwie wielkopolskim.
Laureatem głównej nagrody w czwartej z konkursowych kategorii został Leszek Wiśniewski z Gągolina Południowego w województwie łódzkim. Festiwalowe jury uznało go najlepszym wśród solistów śpiewaków.
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a