Warsztat profi: smarownice i akcesoria
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Warsztat profi: smarownice i akcesoria

13.11.2019autor: dr Artur Jakubek

Dzień bez nasmarowania mechanizmów maszyny może być dniem straconym – szczególnie w żniwa. Prezentujemy rozwiązania firm Pressol i Umeta, które przydadzą się podczas pracy ze smarownicą.



Chyba nigdzie nie ma potrzeby smarowania maszyn na taką skalę, jak w rolnictwie. Mimo znacznego postępu technologicznego, w technice smarowania aż tak dużo się nie zmieniło. chyba nawet ze wzrostem komfortu technicznego zwiększyła się liczba punktów smarowania. Wystarczy wspomnieć o powszechnej resorowanej osi przedniej ciągnika – niby prosty podzespół, ale potrafi dać się we znaki. W jednym modelu włoskiego producenta (Carraro) są aż 22 punkty smarowania. A to tylko przednia oś ciągnika!

W mniejszych gospodarstwach nadal używa się starej, dobrej smarownicy ręcznej. Odwieczna zasada działania tych urządzeń zachowała się do dnia dzisiejszego. Jeśli spojrzeć na prasy tłokowe dostępne na rynku – to na pierwszy rzut oka nie widać istotnych zmian. To jednak nieprawda! Informacje o tym, jak ewoluowały prasy tłokowe i jakie funkcje ułatwiają pracę użytkownikowi, zebraliśmy w tym artykule. Zamieściliśmy wskazówki dotyczące podstawowej obsługi smarownicy. 

Smarownica do dwóch systemów wkładów

Jeszcze około dwudziestu lat temu wszystko było prostsze: 400-gramowe wkłady wszystkich producentów smarów wyglądały prawie tak samo i dlatego pasowały do każdej ręcznej smarownicy do czasu, aż firma Mato opracowała tzw. system Lube Shuttle. Smar nie jest dociskany przez sprężynę znajdującą się w pompce w głowicy prasy, ale jest zasysany przez próżnię. To ciekawy rozwiązanie: nie trzeba rozkręcać smarownicy, aby wymienić wkład. Bez brudzenia się można łatwo założyć nowy kartusz ze smarem. Oczywiście, do pracy taką smarownicą trzeba używać specjalnych wkładów z gwintowaną głowicą.
Dla użytkownika oznacza to, że musi zwracać uwagę na to, jaki kartusz wkłada do koszyka podczas zakupu smaru.
Rozwiązanie znalazła firma Umeta z siedzibą w Bielefeld. Opracowała ona nowe urządzenie, smarownicę VarioStar, która pasuje do obu rodzajów kartuszy. W celu załadowania odkręca się rurkę, ale nie trzeba ciągnąć za drążek, aby naciągnąć sprężynę. Standardowy nabój (bez nitki!) wkłada się do tuby, następnie rura jest przykręcana w zwykły sposób

r e k l a m a

Wypychanie smaru nie następuje przez rozprężenie sprężyny, lecz przez podciśnienie wytwarzane przez pompę za pomocą dźwigni ręcznej, które zapewnia pobieranie smaru. Wystarczy tylko mocno docisnąć wkładkę do gumowej uszczelki w głowicy, dlatego w tylnej części wkładu musi znajdować się uszczelka. Zadanie to wykonuje tzw. tłok o tłustym ślizgu. Jest to plastikowa pokrywka, która znajduje się w pojemniku bezpośrednio nad smarem i uszczelnia specjalny kształt na zewnątrz wkładu. Wraz z wypompowywaniem smaru przesuwa się dalej w kierunku pompowania, aż w końcu dociera do głowicy prasy. Nabój jest wtedy pusty. Nad tłokiem znajduje się tylko minimalna resztka smaru.
Niestety, tylko nieliczne kartusze mają tłoczek o tłustym ślizgu. Producent pras, firma Umeta rozwiązała ten problem, dołączając do smarownic 5 tłoków popychających, które następnie użytkownik umieszcza z tyłu kartusza ze smarem, zanim załaduje prasę.


Po opróżnieniu wkładu tłok popychacza można przełożyć do następnego wkładu lub wziąć nowy tłok. A gdy zużyje się pięć kolejnych tłoków, można kupić paczkę 15 sztuk w cenie od 3 do 4 euro. Smarownica działa całkowicie bezproblemowo, gdy używa się tzw. wkładów Lube Shuttle, wyposażonych w gwint na jednym końcu. Aby te naboje mogły działać w specjalnej smarownicy Lube Shuttle, mają one zasadniczo tłok o tłustym ślizgu, ponieważ nawet w tych smarownicach smar musi dotrzeć do głowicy prasy, a tym samym do pompy przez podciśnienie.
W tej nowatorskiej smarownicy VarioStar  wkłady Lube Shuttle są po prostu wpychane do rurki smarowniczej. Następnie rurę przykręca się do głowicy smarownicy. Wkład nie jest przykręcony przed głowicą prasy. W związku z tym rodzaj gwintu nie ma tutaj znaczenia.
opr. aj
fot. Tovornik, Deitermann
autor dr Artur Jakubek

dr Artur Jakubek

redaktor naczelny magazynu Profi

<p class="MsoNormal">redaktor naczelny magazynu „profi”</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Warsztat profi: wszystkożerna tarcza diamentowa

Cobra Pantophage to diamentowa tarcza tnąca, która wg producenta sprawdza się przyprzecinaniu prawie wszystkiego. Przetestowaliśmy ją w bardziej lub mniej rzeczywistych sytuacjach.

czytaj więcej
Testy ciągników

Test profi: Lindner Lintrac 90

Skrętna tylna oś? To brzmi ciekawie... Przedstawiamy unikatowy test mało znanego w Polsce ciągnika Lindner Lintrac. Austriacki producent dołożył wszelkich starań, żeby maszyna sprawdzała się w podgórskich warunkach.

czytaj więcej

Grégoire Besson GmbH: wniosek o upadłość

Kierownictwo niemieckiej spółki Grégoire Besson GmbH (dawniej Rabe) złożyło 31. lipca 2019 r. wniosek o ogłoszenie upadłości z możliwością samodzielnego zarządzania majątkiem. Działanie ma na celu zabezpieczenia płac i wynagrodzeń pracowników.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)