Wapno, azot na słomę czy preparaty mikrobiologiczne? Jak rozłożyć resztki pożniwne?
Tempo rozkładu resztek pożniwnych w dużym stopniu zależy od pożniwnej agrotechniki i warunków wilgotnościowych. Rozdrobnione resztki pożniwne, o ile po zbiorze nie ma suszy, powinny być wymieszane z glebą – na glebach lekkich głębiej, na ciężkich płycej. W przypadku suszy lepiej jest pozostawić mulcz niż próbować na siłę uprawek niszczących strukturę gleby.
Rozkład resztek pożniwnych można przyspieszyć i kontrolować ten proces. Zależnie od tego, jaka będzie roślina następcza, jak mocna jest gleba i jakie ma pH, możliwe są trzy warianty przyspieszania rozkładu słomy. Możemy wspomóc ten proces dawką azotu, zastosowaniem produktów mikrobiologicznych lub odpowiednią dawką wapna węglanowego. Możliwe jest też zastosowanie wapna a potem azotu.
Czy warto dożywić bakterie azotem
Dawka azotu na rozdrobnioną słomę jeszcze przed jej przemieszaniem z glebą jest potrzebna bakteriom celuloitycznym. Te wykorzystują oczywiście azot ze słomy, a następnie azot mineralny z gleby. Aby zapobiec właśnie biologicznemu związaniu azotu glebowego zaleca się dokarmić bakterie azotem nawozowym.
W przypadku słomy pszenicznej stosunek azotu do węgla jest bardzo szeroki i wynosi 1 do 100. Dla porównania, w słomie kukurydzianej ten stosunek jest węższy i wynosi 1 do 60. Zaleca się, aby dla przyspieszenia rozkładu słomy i ograniczenia biologicznego wiązania azotu mineralnego z gleby zawęzić stosunek N:C do wartości poniżej 1:30. Zawęzić przez zastosowanie azotu nawozowego. To wystarczy, ale najlepszy dla rozwoju bakterii jest stosunek N:C jak 1:10.
Jaka jest wskazana dawka azotu na słomę?
Każdy rolnik spotkał się zapewne z różnymi danymi na ten temat. Przyjmuje się, że na każdą tonę słomy należy zastosować od 4 do 8 kg N, co zależy od wspomnianej rozpiętości stosunku N:C zależnie od gatunku rośliny. Przypominam te zalecenia wiedząc, że przy obecnych cenach nawozów azotowych raczej nikt nie będzie stosował azotu na słomę. W gospodarstwach dysponujących gnojowicą lub gnojówką i tak trzeba rozładować zbiorniki do magazynowania tych nawozów. Okres pożniwny i ich zastosowanie na resztki pożniwne, a potem szybkie przemieszanie z glebą jest zasadne.
Należy chyba odchodzić od zaleceń stosowania azotu na resztki pożniwne w celu przyspieszenia ich rozkładu. Jedyną ważną korzyścią takiego postępowania jest zapobieganie wykorzystania azotu N-mineralnego z mineralizacji materii organicznej zawartej już w glebie. Azot N-mineralny jest wtedy wykorzystany przez bakterie i nie mogą z niego skorzystać jesienią wysiane rośliny ozime.
Można wprowadzić pracowite szczepy bakterii
Jest jeszcze jeden aspekt, aby odejść od stosowania azotu na słomę. Są inne, lepsze metody przyspieszania rozkładu materii organicznej. Ponadto, dostarczony azot sprzyja tylko wybranym bakteriom celuloitycznym a rozkładem słomy (celulozy, hemicelulozy i lignin) zajmują się różne pożyteczne mikroorganizmy. Dostarczony azot pomaga rozwojowi jednych, a rozleniwia inne. Wszystko trzeba brać pod rozwagę, a osobiście zachęcam, aby w takich sytuacjach, stosować preparaty mikrobiologiczne, zwłaszcza te z wyselekcjonowanymi bakteriami, które do namnażania się i intensywnego rozkładu słomy nie potrzebują azotu. Wielu naukowców twierdzi bowiem, że w polskich glebach nie jest problemem zawartość azotu, lecz brak odpowiednich mikroorganizmów.
Od lat oferowane są na rynku specjalne produkty. W przypadku stosowania preparatów bakteryjnych do rozkładu słomy i resztek pożniwnych nie trzeba stosować azotu. Na rynku są różne produkty przyspieszające rozkład resztek pożniwnych i ich oferta rośnie. Każdy z takich produktów ma podobny cel – przyspieszyć rozkład słomy, ale mają różne działanie. Jedne zawierają wyciągi stymulujące rozwój bakterii w glebie. Inne składają się ze specjalnie dobranych kompozycji pierwiastków uruchamiających procesy rozkładu przez szybsze rozluźnienie oraz destrukcję lignin. Jeszcze inne nakierowane są na wspomaganie życia grzybów. Są też produkty ze specjalnie wyselekcjonowanymi i bardzo wydajnymi mikroorganizmami o działaniu celuloitycznym.
Na rozłożenie resztek pożniwnych doskonale zadziała wapno. Jaka dawka?
Rozkład słomy można przyspieszyć przez wapnowanie resztek pożniwnych, szczególnie w warunkach mokrej jesieni. A to dlatego, że w takich warunkach (mniej tlenu) przemieszana z glebą słoma zamiast rozkładać się zaczyna gnić. W wyniku tych procesów tworzy się na początku spora ilość kwasów organicznych, spada pH i to znacznie ogranicza działalność pożytecznych bakterii.
Wapnowanie resztek pożniwnych przed ich przemieszaniem i najlepiej wapnem węglanowym, oddziałuje wielokierunkowo. Tworzy trwałe agregaty glebowe, poprawia warunki powietrzno-wodne, neutralizuje kwasy, a przez to że poprawia pH, sprzyja właśnie namnażaniu bakterii glebowych wiążących wolny azot z powietrza i przez to działa próchnicotwórczo.
Na glebach z uregulowanym odczynem w celu przyspieszenia rozkładu słomy wystarczy dawka od 0,5 do 1 t/ha wapna węglanowego w przeliczeniu na CaO. Jeżeli natomiast nasza gleba wymaga uregulowania pH – dawkę powinniśmy odpowiednio zwiększyć, ale to też zależy od wyboru do uprawy rośliny następczej.
Na koniec podkreślę, że niezależnie od tego czy wybierzemy azot, produkty mikrobiologiczne, czy wapno, to stosujemy je na rozdrobnioną słomę i mieszamy płytko z glebą. Nadgorliwa uprawa niszczy strukturę gleby, ale też rozwój pożytecznych mikroorganizmów.
Marek Kalinowski
Najważniejsze tematy