Struktura i jakość gleby kluczem do wysokich plonów
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Struktura i jakość gleby kluczem do wysokich plonów

09.12.2021autor: Krzysztof Janisławski

– W swoim myśleniu o przyszłości gospodarstwa skupiam się na strukturze i jakości gleby – mówi Jarosław Miściur. – Trzeba być przygotowanym na zmiany, które wymusi Zielony Ład, kryzys nawozowy i wycofywanie kolejnych substancji czynnych. Nie da się dostosować z dnia na dzień, należy testować i wprowadzać alternatywne rozwiązania z wyprzedzeniem.

Z artykułu dowiesz się

  • Jak wygląda struktura zasiewów w gospodarstwie pana Jarosława?
  • Jak wykształcić i utrzymywać trwałą strukturę gruzełkowatej gleby?
  • Czy warto postawić na technologię strip till ?

Jarosław Miściur prowadzi gospodarstwo w Policzyźnie w pow. lubelskim od 2003 r. Kontynuuje w ten sposób rodzinne tradycje. Gdy rozpoczynał gospodarowanie na własny rachunek, obszar gruntów pod pługiem wynosił ok. 40 ha. Obecnie plantator uprawia 145 ha, z czego większość areału to własność.

Przeważają gleby klas IIIa i IIIb. Do tego niewielkie ilości działek klasy II i IVa.

To gleby średnie, głównie less na podłożu gliniastym. Dobrze magazynujący wodę – precyzuje pan Jarosław. – Nie planuję obecnie powiększania gospodarstwa. Skupiam się na zwiększaniu wydajności przy jednoczesnym obniżaniu kosztów.

r e k l a m a

Soja jest ciekawą propozycją w dobie szalejących cen nawozów

Struktura zasiewów w gospodarstwie w pewnej mierze uzależniona jest od wymogów programu rolnictwa zrównoważonego, który obliguje m.in. do prowadzenia trzech grup roślin i co najmniej czterech upraw w plonie głównym w tym rośliny jarej. W sezonie 2020/21 były to rzepak, pszenica, burak cukrowy i kukurydza.

Ponieważ w ostatnich latach uprawa buraka cukrowego wiąże się z problemami (kosztowne i nie zawsze skuteczne zwalczanie chwościka skutkujące niską polaryzacją w połączeniu z niezadawalającymi warunkami finansowymi proponowanymi przez odbiorców) pan Jarosław szuka alternatywy dla tej uprawy. – Jest soja, jest fasola – wymienia możliwości. Na wiosenne zasiewy będzie czekać ok. 30 ha. Plantator skłania się ku pierwszej z wymienionych roślin. A czy soja będzie kolejną rośliną w gospodarstwie, czy też zajmie miejsce buraka cukrowego, będzie zależało od warunków, jakie zaproponuje w tym roku KSC SA.

Na marginesie mój rozmówca zwraca uwagę, że soja jest ciekawą propozycją w dobie szalejących cen nawozów mineralnych, w tym nawozów azotowych. Dzięki symbiozie z bakteriami brodawkowymi wiąże wolny azot atmosferyczny, z którego skorzystają także rośliny następcze.

Plon w granicach 3 t/ha i cena na poziomie ok. 2 tys. zł za tonę brutto zapewnia opłacalność – mówi pan Jarosław. – Poza tym bardzo korzystnie prezentuje się w porównaniu z uprawą buraka, gdzie energochłonność spowodowana liczbą przejazdów oraz zużycie maszyn są na znacznie wyższym poziomie.

Tegoroczna pszenica ozima

  • Tegoroczna pszenica ozima
Liczne otwory pozostawione przez dżdżownice
  • Liczne otwory pozostawione przez dżdżownice

Rolnik eksperymentował z technologią strip till

Szukając optymalnych rozwiązań dla swojego gospodarstwa pan Jarosław podporządkowuje swoje wybory głównemu celowi jakim jest wykształcenie i utrzymywanie trwałej struktury gruzełkowatej gleby. Zapewnia ona najlepszy bilans między częściami ziemistymi a wodą i powietrzem. Tworzy korzystne warunki dla kiełkowania roślin oraz prawidłowego rozwoju ich systemów korzeniowych.

Można przyjąć, że następujące działania mają kluczowe znaczenie dla osiągnięcia tego celu: zmianowanie, odpowiednia agrotechnika, optymalne terminy zabiegów, tworzenie materii organicznej, wapnowanie i uprawa roślin strukturotwórczych. I wszystkie one są realizowane w gospodarstwie z dobrym skutkiem. Przeprowadzone w ostatnich dniach na polach gospodarstwa próby szpadlowe nie wykazały występowania podeszwy płużnej, co oznacza, że gleba charakteryzuje się ona właściwą strukturą.

Zmianowanie to oczywistość. A agrotechnika? W gospodarstwie zostało ograniczone stosowanie pługa ale nie zanosi się na całkowitą z niego rezygnację.

To takie samo narzędzie jak każde inne i gdy jego użycie przynosi oczekiwane efekty, należy go używać – mówi pan Jarosław.

Rolnik eksperymentował z technologią strip till ale nie jest w pełni zadowolony z efektów. Np. plonowanie rzepaku zawsze było w tej technologii w jego gospodarstwie niższe niż w tradycyjnej płużnej. Różnica w plonie dochodziła nawet do pół tony z hektara.

Pan Jarosław jest zwolennikiem prowadzenia starannej uprawy pożniwnej niezależnie od tego, jakim narzędziem ostatecznie zostanie gleba przygotowana do siewu.

Zwracam uwagę, aby ścierń była zawsze właściwie rozdrobniona i wymieszana z glebą – mówi pan Jarosław. Resztki pożniwne w głąb profilu glebowego dostarczają też dżdżownice, a tam zachodzi proces humifikacji. – W tym kontekście ważne aby stosunek C:N był na właściwym poziomie – zaznacza pan Jarosław. Powinien on wynosić 24:1. 30% węgla wykorzystują drobnoustroje rozkładające materię organiczną. Czyli, gdy stosunek C:N jest wyższy, mikroorganizmy zaczynają pobierać przyswajalny azot z gleby. W efekcie brakuje go roślinom. – W swoim myśleniu o przyszłości gospodarstwa skupiam się na strukturze i jakości gleby – podkreśla rolnik.

Uprawę pożniwną ściernisk nasz rozmówca łączy z wysiewaniem poplonów.

Przez niektórych wciąż są traktowane jako zło konieczne – mówi Jarosław Miściur.

Tymczasem dobrze dobrany poplon zwiększa biologiczną aktywność i żyzność gleby. Może być też źródłem pokarmu, przede wszystkim azotu. Jaki z tego wszystkiego wniosek? Nasz rozmówca tłumaczy, że należy być elastycznym i stosować odpowiednie narzędzia w zależności od warunków pogodowych w danym sezonie, warunków glebowych typowych dla danego stanowiska oraz rodzaju uprawy.

Moim zdaniem ważniejsze od tego czy uprawa jest orkowa czy bezorkowa jest przeprowadzenie jej w optymalnym terminie. Należy więc unikać prowadzeni uprawy w czasie, gdy gleba jest nadmiernie wilgotna – podkreśla pan Jarosław. Nie wzięcie tego pod uwagę może doprowadzić do zbyt dużego zagęszczenia gleby. A to z kolej skutkuje większą jej podatnością na zamulanie i erozję.

  • Gospodarstwo prowadzone przez Jarosława Miściura ma siedzibę w Policzyźnie w pobliżu Lublina. Rolnik, absolwent Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie na 145 ha uprawia rzepak, pszenice, buraki cukrowe i kukurydzę. W planach jest soja. Małżonka pana Jarosława, Monika, jest lekarzem pediatrą, pracuje w Lublinie. Mają trójkę dzieci: Hania chodzi do drugiej klasy, Antoś w styczniu skończy pięć lat. Najmłodszy, Franciszek, w styczniu będzie obchodził drugie urodziny.

Trzeba być przygotowanym na zmiany

Nasz rozmówca jest zwolennikiem innowacyjnych rozwiązań, które pozwolą przetrwać w szybko zmieniających się warunkach. – Sądzę, że jedną z takich ciekawych propozycji są wsiewki roślin towarzyszących w plonie głównym. To jest przyszłość – stwierdza.

Od wymagań zielonego ładu nie uciekniemy. Mamy kryzys nawozowy, wycofywanie kolejnych substancji czynnych. Trzeba być przygotowanym na zmiany. Nie da się ich wprowadzić z dnia na dzień, należy testować i wprowadzać alternatywne technologie z wyprzedzeniem.

Pan Jarosław podaje przykład rzepaku, który można zasiać po płytkiej uprawie z koniczyną, gryką i łubinem żółtym. Koniczyna wykorzystuje wolne miejsce w łanie i tam jest bujniejsza, zagłuszając chwasty. Z kolei gryka umożliwia pobieranie fosforu, łubin w tej konfiguracji odpowiada za gromadzenie azotu. Idea uprawy rzepaku z roślinami towarzyszącymi jest realizowana od pewnego czasu we Francji. Pan Jarosław planuje wczesną wiosną wyjazd do dwóch gospodarstw w tym kraju, żeby na miejscu zapoznać się z doświadczeniami tamtejszych plantatorów.

- Szukam też alternatyw dla nawozów mineralnych. Doskonałym rozwiązaniem jest wapno cukrownicze. Oprócz wapna wprowadzanego do gleby w celu podniesienia bądź utrzymania pH dostarczamy ok. 15% materii organicznej a także azot, fosfor i magnez. Fantastyczne rozwiązanie na poprawę żyzności gleby.

Od niedawna stosowany w gospodarstwie jest poferment z biogazowni rozlewany na słomę po zbiorach, przed siewem poplonów i wiosną przed siewem roślin jarych. – Dostarczam w ten sposób do gleby dużą ilość azotu w formie amonowej. O tym, że to właściwy kierunek, świadczy przeprowadzone przeze mnie doświadczenie. Kukurydza na wapnie defekacyjnym i pofermencie, bez dodatkowego nawożenia mineralnego, plonowała na takim samym poziomie jak ta nawożona w tradycyjny sposób.

Dla porządku warto dodać, że w gospodarstwie systematycznie są analizowane wyniki badań poziomu zasobności gleby, nic co ma związek z dostarczaniem pokarmu roślinom nie odbywa się "na ślepo".

Nie wyobrażam sobie innego życia

Pomagałem ojcu w prowadzeniu gospodarstwa od dziecka. Potem, gdy zacząłem prowadzić je samodzielnie bywały okresy, że pracę na roli łączyłem z innymi zajęciami. Ale w moim przypadku rolnictwo to nie tylko sposób na utrzymanie się, ale także pasja. Nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej i zajmowania się czym innym – podsumowuje naszą rozmowę pan Jarosław.

Wapno cukrownicze to jedna z tajemnic sukcesu

  • Wapno cukrownicze to jedna z tajemnic sukcesu

Krzysztof Janisławski

Zdjęcia: Krzysztof Janisławski

Oprac. Natalia Marciniak-Musiał na podstawie artykułu Krzysztofa Janisławskiego pt. Skupiam się na strukturze i jakości gleby, który ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 49/2021 na str. 16. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR:  Zamów prenumeratę.

autor Krzysztof Janisławski

Krzysztof Janisławski

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Jakie mieszanki poplonowe wybrać pod ziemniaki jadalne?

Janusz Krasnodębski od 3 lat uprawia po zbożach rośliny poplonowe, których zadaniem jest jak najlepsze przygotowanie stanowiska pod ziemniaki. W tym roku dodatkowo zdecydował się na wysiew po zbożach mieszanki poplonowej na działkach przewidzianych w przyszłym roku pod uprawę kukurydzy. Niestety, warunki pogodowe znacząco ograniczają rozwój wysianych mieszanek.

czytaj więcej
Inne

Popowo rozbłyśnie po raz kolejny - te zdjęcia zachwycają

Już dziś niewielka wieś w woj. lubuskim rozbłyśnie milionem świątecznych światełek. Popowo, w którym mieszka zaledwie 300 osób będzie migać niczym Las Vegas.

czytaj więcej

Jakimi sposobami walczyć ze zgnilizną twardzikową w rzepaku?

Przy powszechnej odporności najnowszych odmian rzepaku na suchą zgniliznę kapustnych, to zgnilizna twardzikowa wyrasta na główny problem.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)