Ślad węglowy w produkcji zbóż: szansa czy zagrożenie dla dochodów rolnika?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Ślad węglowy w produkcji zbóż: szansa czy zagrożenie dla dochodów rolnika?

03.09.2022autor: Krzysztof Janisławski

Co to jest ślad węglowy? Jakie może mieć znaczenie dla polskich rolników zajmujących się produkcją zbóż? Na te pytania odpowiadał wykład dr. Lesława Janowicza z Rady Ekspertów PZPRZ podczas szkolenia dla rolników w Podgórze.

Z artykułu dowiesz się

  • Jaki jest wzór na ślad węglowy?
  • Po co liczyć ślad węglowy?
  • Jakie działania podjąć, aby zmniejszyć ślad węglowy w gospodarstwie?

Ze zmianami klimatu mamy do czynienia na co dzień. Bardzo lekkie zimy, permanentna susza, ekstremalne zjawiska pogodowe. To, co jeszcze kilkadziesiąt lat temu w umiarkowanym wówczas polskim klimacie było wyjątkiem i rzadkością, dziś staje się normą, oznaczającą m.in. straty w produkcji rolnej.

r e k l a m a

Cel: zatrzymać wzrost temperatury na świecie

Naukowcy powszechnie uznają, że przyczyną zmian klimatu, przez niektórych nazywaną wprost katastrofą klimatyczną, jest działalność człowieka, a konkretnie emisja gazów cieplarnianych skutkująca wzrostem średniej temperatury na świecie.

Ograniczenie emisji gazów cieplarnianych zgodnie z przyjętym w 2015 r. Porozumieniem Paryskim ma zatrzymać wzrost temperatur na świecie na poziomie poniżej 2 stopni C, a najlepiej poniżej 1,5 stopnia. Działanie to ma zapobiec pogłębianiu się niekorzystnych zjawisk klimatycznych. Jeśli nie uda się tego zrobić, a zmiany klimatu będą postępować, to w dłuższej perspektywie doprowadzą do końca cywilizacji takiej, jaką znamy obecnie.

Pojęcie "śladu węglowego" określa wyliczenia całkowitej emisji gazów cieplarnianych podczas pełnego cyklu życia produktu, usługi, przedsiębiorstwa, także gospodarstwa, ale również człowieka czy wydarzenia. Wyliczenie śladu węglowego obejmuje emisję dwutlenku węgla, metanu, podtlenku azotu i innych gazów cieplarnianych. Ślad węglowy wyrażany jest w ekwiwalencie dwutlenku węgla, który jest uniwersalną jednostką miary wskazującą potencjał globalnego ocieplenia.

Istnieje unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS). Jeśli dany podmiot, np. elektrociepłownia, nie wykorzysta całości przysługującego jej pakietu uprawnień do emisji, nadwyżkę może sprzedać komuś, kto generuje większą emisję. Obecnie rolnictwo, obok transportu czy sektora komunalno-bytowego, nie znajduje się w systemie handlu emisjami. Co nie znaczy, że nie jest objęte celami dotyczącymi redukcji emisji.

- Dla Polski cel redukcji emisji do 2030 r. w sektorach non-ETS, do których jest zaliczane rolnictwo, wynosi 7% w stosunku do 2005 r. – mówi dr Lesław Janowicz.

W skali świata do roku 2030 redukcja emisji powinna wynieść przynajmniej 55% w stosunku do roku 1990. Aby uniknąć katastrofy klimatycznej, od 2050 r. mamy uzyskać neutralność klimatyczną.
Ograniczając orkę oszczędza się paliwo i zmniejsza ślad węglowy

  • Ograniczając orkę oszczędza się paliwo i zmniejsza ślad węglowy

Najbardziej emisyjna jest produkcja zwierzęca

Udział rolnictwa w całkowitej emisji krajowej to 8,4%. W rozbiciu na poszczególne kategorie źródeł emisji wygląda to następująco. Emisje podtlenku azotu w wyniku nawożenia to 46,4% całkowitej emisji rolnictwa, fermentacja jelitowa to 39,4%, gospodarka odchodami zwierząt 11,2%, wapnowanie 1,6%, stosowanie mocznika 1,2%, spalanie resztek pożniwnych 0,1%, inne – 0,5%.

- Z kolei emisja gazów cieplarnianych na kilogram produktu spożywczego w rolnictwie jest najwyższa w hodowli bydła mięsnego, owiec, produkcji serów i hodowli bydła mlecznego – mówi dr Lesław Janowicz.

A jakie konkretnie procesy są źródłem śladu węglowego w produkcji i przetwórstwie ziarna? To przygotowanie i prowadzenie uprawy, w tym szczególnie nawożenie azotowe, przetwórstwo i transport, handel detaliczny oraz pakowanie.

Biorąc to wszystko pod uwagę można wyliczyć sumarycznie ślad węglowy dla mąki – podaje przykład członek rady ekspertów PZPRZ.

Są dwa rodzaje podejścia w liczeniu śladu węglowego. Liczony "od kołyski do bramy" oznacza w przypadku rolnika prowadzącego uprawę zbóż, że wzięte pod uwagę zostało pozyskanie materiału siewnego i wszystkich potrzebnych do produkcji środków, produkcja (przygotowanie stanowiska, uprawa, zbiór), przechowywanie i sprzedaż (dostarczenie). Analiza "od kołyski do grobu" uwzględnia jeszcze to wszystko, co z produktem dzieje się potem.

Żeby przygotować stanowisko, a potem je uprawiać i zebrać plon, trzeba zużyć określoną ilość paliwa. Aby dosuszyć rzepak czy kukurydzę, należy zużyć gaz albo olej. Wentylacja przechowywanego ziarna to zużycie energii elektrycznej.

To bardzo uproszczone wyliczenie, nieuwzględniające wszystkich źródeł emisji – zaznacza prelegent. – Dlatego liczenie śladu węglowego zależy od dostępności danych, z którymi jest różnie - dodaje.
Dr Lesław Janowicz z Rady Ekspertów PZPRZ

  • Dr Lesław Janowicz z Rady Ekspertów PZPRZ

Jak liczyć ślad węglowy i po co?

Wzór na wyliczenie śladu węglowego wygląda następująco: to iloczyn danej działalności/procesu technologicznego przez wskaźnik emisji (np. ilość dwutlenku węgla wyemitowanego podczas spalenie paliwa użytego w danym procesie).

Połączenie cząstkowych wyników składających się na dany proces, np. przechowywania ziarna, daje jego ślad węglowy – mówi dr Lesław Janowicz. – To proces trudny i czasochłonny. Nie da się wyliczyć uniwersalnych śladów węglowych dla poszczególnych procesów, bo każde gospodarstwo jest unikalną strukturą i w każdym ten wynik będzie inny, uzależniony od wielu różniących się czynników. Inne będzie zużycia paliwa gospodarstwa, w którym stosuje się orkę, inne w przypadku stawiającego na strip-till.

Po co liczyć ślad węglowy? W rolnictwie to na razie pieśń przyszłości, ale już teraz nie brakuje firm, które wykorzystują w działaniach PR-owych informację o swoim zerowym śladzie węglowym. Pierwszy z brzegu przykład. Otwierając wyszukiwarkę internetową Google na dole strony znajdziemy informację o jej neutralności klimatycznej od 2007 r.

Można sobie wyobrazić sytuację, że konkurujący między sobą przetwórcy produktów rolnych będą chcieli wykorzystywać w promocji siebie i swoich produktów informację o jak najniższym śladzie węglowym i informacji o nim będą oczekiwać bądź wymagać od swoich dostawców.

- Firmy często przenoszą zewnętrzną presję na swoich dostawców prosząc ich lub wręcz nakazując wdrożenia inicjatyw niskoemisyjnych – tłumaczy ekspert. – Np. amerykańska sieć supermarketów Walmart czy sieć IKEA współpracują z dostawcami w celu zmniejszenia emisji.

Być może w przyszłości także gospodarstwa rolne znajdą się w grupie podmiotów uprawnionych do handlu emisjami i prowadzenie niskoemisyjnej produkcji pozwoli uzyskać dodatkowy dochód.

A już teraz we Francji firmy zatrudniające powyżej 500 pracowników mają obowiązek raportowania na temat śladu węglowego, w Wielkiej Brytanii dotyczy to spółek giełdowych i dużych firm.

- Obowiązują też określone wymogi prawne dotyczące zgłaszania zużycia energii lub emisji gazów cieplarnianych poprzez produkcję czy użytkowanie produktu – mówi dr Lesław Janowicz. – Informacje o zużyciu energii znajdują się na etykietach.

Niezależnie od tego, co myślimy na temat takich rozwiązań, zmniejszenie śladu węglowego generowanego przed dane gospodarstwo może, w przynajmniej niektórych przypadkach, oznaczać zmniejszanie kosztów. Jakie działania można podjąć w celu zmniejszenia śladu węglowego w gospodarstwie?

Dr Lesław Janowicz proponuje stosować więcej roślin strączkowych w płodozmianie, inwestować w uprawy okrywowe i poplony, wykorzystywać słomę i/lub obornik na polu, minimalizować rolę orki, zarządzać zagęszczaniem gleby, optymalizować i stosować precyzyjne nawożenie mineralne oraz zmniejszać zużycia paliwa.

Szkolenie w Podgórze koło Radomia odbyło się w ramach programu Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych "Nowoczesne technologie uprawy zbóż chlebowych z uwzględnieniem integrowanej ochrony roślin". Jego przeprowadzenie było możliwe dzięki finansowaniu ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych.
W dwudniowym szkoleniu w Podgórze uczestniczyło kilkadziesiąt osób

  • W dwudniowym szkoleniu w Podgórze uczestniczyło kilkadziesiąt osób

fot. Krzysztof Janisławski

Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 35/2022 na str. 22.  Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.

autor Krzysztof Janisławski

Krzysztof Janisławski

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Rolnicy muszą zapisywać się na węgiel z kopalni w Bogdance. „To chora sytuacja” [WIDEO]

O tym, że z węglem będą problemy ostrzegali na łamach „TPR” rolnicy prowadzący uprawy szklarniowe. Nie minęło kilka miesięcy a przed kopalnią Lubelski Węgiel Bogdanka zaczęły się ustawiać kilometrowe kolejki. Czy wprowadzone zapisy rozwiążą problem? 

czytaj więcej

Rusza dodatek węglowy, a ceny węgla w PGG gwałtownie rosną

W połowie sierpnia nastąpiły dwie bardzo ważne zmiany w palącej kwestii węgla w Polsce. Pierwsza z nich to start przyjmowania wniosków o dodatek węglowy. Druga – nagły wzrost cen węgla w sklepie PGG. Co wiemy o wnioskowaniu o 3 tys. zł na węgiel? Ile teraz trzeba zapłacić za ten surowiec?

czytaj więcej

Jakimi sposobami walczyć ze zgnilizną twardzikową w rzepaku?

Przy powszechnej odporności najnowszych odmian rzepaku na suchą zgniliznę kapustnych, to zgnilizna twardzikowa wyrasta na główny problem.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)