Rolnicy eksperymentują z odmianami i nawożeniem kukurydzy
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Rolnicy eksperymentują z odmianami i nawożeniem kukurydzy

23.04.2021autor: Natalia Marciniak-Musiał

Arnold i Karol prowadzą gospodarstwa rolne w Pasym pod Szczytnem. Ponieważ mają ponad 100 krów, to dużą wagę przywiązują do uprawy kukurydzy. Ale też eksperymentują – stosują m.in. odmiany z Ukrainy i różne dawki nawożenia. Jakie daje to wyniki?

Z artykułu dowiesz się

  • Jakie odmiany kukurydzy testuje w swoim gospodarstwie Pan Karol ?
  • Jak przebiega nawożenie kukurydzy w gospodarstwie Pana Karola ?
  • Jakich herbicydów używa Pan Karol przy odchwaszczaniu kukurydzy ?
Karol Tadaj rolnictwem zajmuje się w zasadzie od zawsze, dlatego też postawił na wykształcenie rolnicze. 12 lat temu otrzymał od ojca Arnolda część gospodarstwa, które systematycznie i w miarę możliwości powiększa. Zmodernizował park maszyn i wciąż inwestuje, bo jak wiadomo inwestycje w gospodarstwie nigdy się nie kończą.
r e k l a m a

Testowanie ukraińskim odmian kukurydzy

Jeżeli chodzi o kukurydzę, to w gospodarstwie zawsze dominowały polskie odmiany z HR Smolice, z reguły była to Prosna i Wiarus o FAO 220. W ostatnich latach odmiana Wiarus była trudno dostępna, więc rolnik poza Prosną, wysiewał inne odmiany polecane przez znajomych. Zawsze były to odmiany o FAO 220–240. W ubiegłym roku hodowca po raz pierwszy zetknął się z firmą Mais, reprezentującą przedsiębiorstwo hodowlano-nasienne z Ukrainy, którego 17 odmian kukurydzy zostało wpisanych do Katalogu wspólnotowego (CCA).

– Z ciekawości i w ramach przetestowania w 2020 r. zdecydowałem się posiać na areale 1,5 ha kilka odmian kukurydzy ukraińskiej. I muszę przyznać, że sprawdziły się, plonowały podobnie jak inne odmiany uprawiane do tej pory. Cenowo oferta była dość atrakcyjna, bo za jednostkę siewną 80 tys. szt. płaciłem poniżej 400 zł – wyznaje Karol Tadaj.

Dlatego hodowca w tym roku już świadomie zdecydował się na poletka doświadczalne, które poprowadzi firma Mais. Będzie to 9 odmian testowych na areale 1,5 ha. Odmiany będą szczegółowo sprawdzane i analizowane w kolejnych fazach wzrostu. Co ciekawe, odmiany będą należały do różnych grup wczesności od FAO 140 do prawie 500. Taki zakres wczesności daje możliwość uprawy odmian w zasadzie we wszystkich strefach klimatycznych i przy różnych warunkach glebowych. Hodowca stara się testować swoje hybrydy nie tylko w 16 lokalizacjach na Ukrainie, ale także: Francji, Hiszpanii, Polsce, Niemczech, Słowacji, Austrii, Rumunii i Stanach Zjednoczonych.

Arnold i Karol (na zdjęciu) Tadajowie prowadzą swoje gospodarstwa rolne w miejscowości Pasym (gmina miejsko-wiejska Pasym) pow. szczycieński. Choć każdy z nich ma samodzielne gospodarstwo, traktują je jako gospodarstwo rodzinne i pracują wspólnie na 95 ha. W połowie są to grunty orne, a w połowie trawy i użytki zielone na gruntach ornych. Arnold i Karol Tadajowie prowadzą produkcję zwierzęcą (bydło mleczne i mięsne), pod które podporządkowana jest produkcja roślinna. Kukurydza 14 ha, zboża ok. 15 ha, koniczyna czerwona na bele, owies 7 ha, mieszanki traw. Pan Arnold posiada stado bydła mlecznego ok. 32 krów mlecznych, plus młodzież. Mleko odbiera Spółdzielnia Mleczarska Mlekpol Grajewo. Syn Karol prowadzi stado bydła mięsnego w sumie ok. 70 sztuk, zajmuje się opasem do 23–24 miesięcy. W sumie w gospodarstwie przebywa ok. 130 sztuk bydła.

  • Arnold i Karol (na zdjęciu) Tadajowie prowadzą swoje gospodarstwa rolne w miejscowości Pasym (gmina miejsko-wiejska Pasym) pow. szczycieński. Choć każdy z nich ma samodzielne gospodarstwo, traktują je jako gospodarstwo rodzinne i pracują wspólnie na 95 ha. W połowie są to grunty orne, a w połowie trawy i użytki zielone na gruntach ornych. Arnold i Karol Tadajowie prowadzą produkcję zwierzęcą (bydło mleczne i mięsne), pod które podporządkowana jest produkcja roślinna. Kukurydza 14 ha, zboża ok. 15 ha, koniczyna czerwona na bele, owies 7 ha, mieszanki traw. Pan Arnold posiada stado bydła mlecznego ok. 32 krów mlecznych, plus młodzież. Mleko odbiera Spółdzielnia Mleczarska Mlekpol Grajewo. Syn Karol prowadzi stado bydła mięsnego w sumie ok. 70 sztuk, zajmuje się opasem do 23–24 miesięcy. W sumie w gospodarstwie przebywa ok. 130 sztuk bydła.

Zawsze nawożenie organiczne i siew w maju

Plantator sieje kukurydzę przeważnie ok. 10 maja. Nigdy nie wyrywa się wcześniej, ale zawsze stara się zakończyć siewy do 15 maja. Tym bardziej, że dysponuje ciężkimi glebami klasy IV, które w warunkach suszy sprawdzają się idealnie, ale jeżeli chodzi o uprawę, to trzeba się trochę pomęczyć. W tym roku na polach będzie królowała odmiana Yevro i jeszcze jedna, której nazwy hodowca niestety nie zapamiętał, ale na pewno będą to kukurydze o FAO 230–240. Pod kukurydzę zawsze stosowany jest obornik.

– W gospodarstwie jest też gnojowica, którą oczywiście wykorzystujemy. Gnojowica z jednej strony jest dużym dobrodziejstwem ponieważ dostarcza składników pokarmowych, ale jednak z drugiej strony zakwasza. Dlatego regularnie co 2 lata zamawiamy ok. 50 t wapna i wapnujemy kolejne pola. Nie ma potrzeby wapnowania co roku, ponieważ odczyn na większości pól wynosi ok. 6,0 – wyjaśnia rozmówca.

Jeżeli chodzi o nawożenie mineralne to w tym roku przedsiewnie rolnik zastosuje ok. 300 kg/ha nawozu Ultra 10 NPK (S) 10-26-26 z PhosAgro. Jest to nawóz o wysokiej koncentracji składników, zwłaszcza potasu i fosforu, co jest dla kukurydzy idealnym połączeniem.

– W poprzednich latach część nawozu tzn. ok. 200 kg/ha wysiewałem przedsiewnie, a kolejne 200 kg podsiewane było w trakcie siewu kukurydzy. Wydaje mi się, że kukurydza nie radziła sobie z taką ilością nawozu od razu przy ziarnie, dlatego w tym roku będzie inaczej – deklaruje hodowca z Pasymia.

W fazie czwartego, a nawet szóstego liścia rolnik podaje jeszcze mocznik w dawce 150 kg/ha. Nawożenie dolistne jest stosowane tylko jeżeli były niewyrównane wschody lub gdy kukurydza ma widoczne przebarwienia. Jeżeli podczas monitorowania plantacji wszystko jest w porządku, kukurydza nie jest dokarmiana dolistnie.

W ubiegłym roku rolnik stosował sprawdzoną i skuteczną mieszaninę Nikosh 040 OD w dawce 1,5 l/ha i do tego Juzan 100 SC – 1 l/ha. Zabieg wykonano 6 czerwca
  • W ubiegłym roku rolnik stosował sprawdzoną i skuteczną mieszaninę Nikosh 040 OD w dawce 1,5 l/ha i do tego Juzan 100 SC – 1 l/ha. Zabieg wykonano 6 czerwca

Doglebowe odchwaszczanie kukurydzy 

Właściciel gospodarstwa wyznaje, że w odchwaszczaniu kukurydzy jeżeli tylko sprzyja pogoda to najlepiej sprawdzają się zabiegi doglebowe, wykonane dobrym sprawdzonym środkiem. Wyjaśnia, że kilka razy udało się wstrzelić idealnie w okno pogodowe i zastosować Adengo 315 SC w dawce 0,4 l/ha i pole było idealnie czyste.

– Dużym plusem jest to, że mam swój siewnik, więc nie jestem od nikogo zależny, obserwuję pogodę i jak jest okno pogodowe ruszam. Kilka razy było tak, że kończyłem siać kukurydzę popadał deszcz, a rano następnego dnia od razu jechałem z zabiegiem herbicydowym i to była idealna sytuacja. Dzięki temu dzień po siewie miałem załatwiony temat odchwaszczania kukurydzy w całym sezonie wegetacyjnym – wspomina pan Karol.

W ostatnich suchych latach niestety skuteczną walkę z zachwaszczeniem utrudniają warunki pogodowe i po zastosowaniu środka po siewie, trzeba było czasami powschodowo wykonać poprawkę na chwasty jednoliścienne. Dlatego w ubiegłym roku rolnik postawił na zabiegi herbicydowe powschodowe.

– Stosowałem sprawdzoną i moim zdaniem bardzo skuteczną mieszaninę tzn. nikosulfuron, czyli Nikosh 040 OD w dawce 1,5 l/ha i do tego Juzan 100 SC w dawce 1 l/ha. Oprysk wykonałem 6 czerwca 2020 r. Było to mniej więcej w fazie 4–6 liści i to była pierwsza i jedyna dawka jeżeli chodzi o ochronę herbicydową kukurydzy w ubiegłym roku – podsumowuje rozmówca.

Podobno kukurydza właśnie w fazie 4–6 liści jest najbardziej odporna na herbicydy, a im szybciej plantacja zostanie odchwaszczona, tym lepiej, ale Karol Tadaj był bardzo zadowolony z efektów powschodowego odchwaszczania. Trzeba pamiętać, że wybierając środek powinniśmy kierować się składem gatunkowym chwastów na naszym polu, a nie chwastów ogólnie pojawiających się w kukurydzy.

Hodowcy dbają o kukurydzę zarówno w trakcie wegetacji, jak i po jej skoszeniu, dlatego w 2019 r. wybudowano 3 silosy na kukurydzę, dwa o szer. 8 m, jeden o szer. 7 metrów, długość silosów to 25 m
  • Hodowcy dbają o kukurydzę zarówno w trakcie wegetacji, jak i po jej skoszeniu, dlatego w 2019 r. wybudowano 3 silosy na kukurydzę, dwa o szer. 8 m, jeden o szer. 7 metrów, długość silosów to 25 m

Hodowca nie jest zwolennikiem dawek dzielonych

Warto dodać, że rolnik nie ma problemów z chwastami odpornymi czy uciążliwymi, między innymi dlatego, że kukurydzę uprawia na tym samym polu maksymalnie 2 lata. Dzięki temu nie ma kompensacji określonych gatunków chwastów. Następnie kukurydza idzie na kolejne pola i przerwa w uprawie na tym polu wynosi od 3 nawet do 5 lat.

– Chciałbym dodać, że nawet jeżeli kukurydza jest 2 lata pod rząd na tym samym polu, staram się nie powtarzać nawet sprawdzonych rozwiązań powschodowych. Szukam czegoś nowego, równie skutecznego, a w kukurydzy wybór środków jest dość duży. Pilnuję, żeby była rotacja środków, żeby operować preparatami należącymi do różnych grup chemicznych. Nie mogę dopuścić do pojawienia się chwastów odpornych na moich polach – podsumowuje rozmówca.

Hodowca nie jest zwolennikiem dawek dzielonych, jego zdaniem nie ma to większego sensu. Podliczając koszty, czyli paliwo, pracę, czas i opłacalność – oszczędności raczej w tym nie ma.

– Oczywiście być może zwalczanie chwastów w różnych fazach jest skuteczniejsze i chroni przed wtórnym zachwaszczeniem, ale trzeba pamiętać, że tu bardzo ważne jest nie tylko okno pogodowe, ale również umiejętność rozpoznawania chwastów w ich wczesnych fazach rozwojowych – mówi rolnik.

Jak będzie w tym roku? W tej chwili jest sporo wilgoci tym bardziej, że mamy już prawie połowę kwietnia i codziennie pada albo deszcz, albo śnieg, więc rolnicy liczą, że ta wiosna będzie wilgotna.

– Szczerze mówiąc, jeszcze zastanawiam się, ale chyba kupię 5 l Adengo 315 SC, bo jak na razie wiosnę mamy wilgotną, a wykonanie zabiegu herbicydowego po siewie byłoby dla mnie idealnym rozwiązaniem. Po prostu będę obserwował pogodę, środków nie zamawiam wcześniej, bo z zakupem nie ma problemu. Może gdybym siał 1400 ha, miałbym problem, ale przy 14 ha, dziś zamawiam, a jutro środek przyjeżdża – uśmiecha się plantator.

Kiszonka z kukurydzy to podstawa w żywieniu ponad 130 sztuk bydła, więc hodowcy zawsze starają się mieć pewien zapas, żeby spokojnie spać i pracować
  • Kiszonka z kukurydzy to podstawa w żywieniu ponad 130 sztuk bydła, więc hodowcy zawsze starają się mieć pewien zapas, żeby spokojnie spać i pracować


Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
Zdjęcia: Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
autor Natalia Marciniak-Musiał

Natalia Marciniak-Musiał

dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego

dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Jak w tym sezonie chronić i nawozić ziemniaki? Zapraszamy na webinarium!

Chcesz się dowiedzieć jak planować ochronę ziemniaków bez mankozebu? Jakie inne substancje czynne znikną z programów ochrony ziemniaka? Jak efektywnie nawozić dolistnie ziemniaki? Bądź z nami koniecznie 20 maja.

czytaj więcej
Maszyny rolnicze

Czołowy zbiornik Agro-Masz do nasion lub nawozu

Ikar jest tegoroczną nowością firmy Agro-Masz. Producent ze Strzelec Małych poszerza zakres zastosowania pneumatycznego siewnika Aquila o mniejsze 130-, 140-konne traktory, dla których bardziej równomierne rozłożenie masy umożliwia bezpieczną i wydajną pracę.

czytaj więcej

Jakimi sposobami walczyć ze zgnilizną twardzikową w rzepaku?

Przy powszechnej odporności najnowszych odmian rzepaku na suchą zgniliznę kapustnych, to zgnilizna twardzikowa wyrasta na główny problem.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)