Panorama Pól – jak efektywnie nawozić pszenicę, jęczmień, kukurydzę czy rzepak
Spotkania w ramach Panoramy Pól organizowane przez Timac Agro są od wielu lat miejscem wymiany doświadczeń rolników z różnych stron Polski.
5 czerwca rolnicy pojawili się na poletkach doświadczalnych Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Śremie – Wójtostwie. Kolejne spotkanie miało miejsce 11 czerwca w Dębnie koło Leżajska w województwie podkarpackim na polach należących do Rolniczo-Wytwórczego Kombinatu Spółdzielczego im. A. Paśki, a 13 czerwca Panorama Pól przeniosła się na pola Zakładu Produkcyjno-Doświadczalnego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego „Bałcyny” w miejscowości Lipowo k. Bałcyn.
Doświadczenia jak zawsze zorganizowano wzorowo, a rolnicy tradycyjnie mieli okazję uzyskania rad niezależnych ekspertów.
Tradycyjnie wzorowo przygotowane poletka roślin do doświadczeń nawozowych Timac Agro obsiewane są w większości odmianami z firmy Saaten Union i Rapool
Wapń odżywczy w roli głównej
W Śremie przybyłych na Panoramę Pól rolników witała Agata Solarska, prezes zarządu Timac Agro Polska z Krzysztofem Piechem Business Unit Managerem, po czym doradcy Timac Agro ruszyli z rolnikami na poletka doświadczalne rzepaku, pszenicy, jęczmienia jarego, kukurydzy i buraka cukrowego.
Tematem przewodnim tegorocznej edycji spotkania w Śremie była rola wapnia odżywczego w uprawach polowych. Doradcy zwracali szczególną uwagę na działanie nawozu Physiomax 975. Obecny na polach dr hab. Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, wyczerpująco odpowiadał na wszystkie pytania rolników dotyczące agrotechniki i nawożenia rzepaku. Na jakie odmiany zwracać uwagę, biorąc pod rozwagę różne wymagania glebowe i klimatyczne doradzali: przedstawiciel Saaten Union Daniel Tubicz oraz Artur Kozera – Rapool. Obie te firmy dostarczały materiał siewny pszenicy ozimej, jęczmienia jarego, kukurydzy i rzepaku.
Jak wiadomo, nie samym rolnictwem żyje człowiek, zatem była przygotowana również część rozrywkowa naszego spotkania polowego. Rozpalone słońce nie dawało wytchnienia, zatem goście mogli się schronić w namiocie, gdzie odbywała się konsumpcja. Kto czuł w sobie siłę i moc, mógł stanąć w szranki z rozbrykanym bykiem, kilku śmiałków do końca walczyło o najdłuższy czas w tej konkurencji, za co zostali nagrodzeni upominkami od firmy Timac Agro. Swój pobyt na Panoramie Pól można było również uwiecznić na zdjęciach
w fotobudce.
Po zwiedzaniu poletek doświadczalnych i chwilowej regeneracji w cieniu namiotu, goście udali się na spotkania z przedstawicielami firm uczestniczących w Panoramie Pól, aby zapoznać się z ich ofertą. Swoje stanowiska w tym roku: Pima-agro z Żarkowa, Strautmann z Lwówka, Agrorami z Kościelnej Wsi i KARLIK.
Doświadczenie z suchego 2018 r.
W tym roku sytuacja na Panoramie Pól w Śremie zdecydowanie różni się od tej w ub.r. i warto przed zbliżającym się sezonem siewów ozimin przypomnieć kilka ważnych kwestii. Pierwsza to, że o potencjale plonowania rzepaku zawsze decyduje jesień i zasobność gleby. Nie zapominajmy jednak, że i tak ostatecznie o sukcesie rolnika decydują zasoby wody glebowej, agrotechnika ograniczająca jej straty i umiejętne wstrzelenie się z planem nawożenia w okno pogodowe, gdzie po aplikacji opady przemieszczą składniki w zasięg systemu korzeniowego.
– Woda jest podstawowym i jedynym nośnikiem wprowadzającym składniki pokarmowe do rośliny – uczulał w ub.r. rolników w Śremie prof. dr hab. Witold Grzebisz z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Co stało się potem wszyscy wiemy – susza. Warto jednak pamiętać o sytuacji sprzed sezonu i wziąć te rady do serca przed siewem rzepaku w tym roku. Nadmiar wody jesienią 2017 r. był niezaprzeczalnym faktem, ale to, zdaniem profesora, nie usprawiedliwiało przeciętnego stanu większości plantacji rzepaku w czerwcu 2018 r. Gleba strukturalna, zasobna, o uregulowanym pH i w dobrej kulturze, poradziłaby sobie z tym chwilowym nadmiarem wody i zmagazynowałaby ją na okres wiosennego deficytu.
Panorama Pól w Śremie w 2018 r., prof. Witold Grzebisz pokazuje przecież rzepak, a korzenie są wiązkowe jak u zbóż. Tak wyglądały rośliny na wielu plantacjach, a główny powód, to nadmiar wody jesienią 2017 r., ale też błędy rolników dotyczące pożniwnej i przedsiewnej uprawy gleby
fot. Marek Kalinowski (x2)
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy