Z artykułu dowiesz się
- Jakie odmiany populacyjne i mieszańcowe najlepiej znosiły mroźne zimy?
(dane dot. 80 odmian)
Z artykułu dowiesz się
Rośliny nabierają odporności na niskie temperatury w procesie hartowania. Tym rządzi oczywiście pogoda i idealnie jest, kiedy temperatury spadają systematycznie i powoli, co powoduje najpierw zahamowanie wzrostu wydłużeniowego rzepaku. Wzrost roślin zwiększa bowiem zawartość wody w komórkach, uwadnia plazmę komórkową, co ewidentnie utrudnia hartowanie. Zamarzanie wody we wnętrzu komórki zawsze prowadzi do jej śmierci. Przebieg hartowania zachodzi na kilku etapach (zależnie od gatunku) i zaczyna się przehartowaniem w temperaturach <15 st. C w czasie dni słonecznych lub <10 st. C w czasie dni pochmurnych. Pierwsza faza hartowania zachodzi w temperaturach 0–8 st. C i wymaga światła. Druga faza hartowania zachodzi w okresie ujemnych temperatur (niezmiennie działających) i przy niewymaganym świetle. Długość okresu hartowania uzależniona jest od warunków pogodowych (temperatura) oraz gatunku i odmiany. Zwykle do pełnego zahartowania roślin wystarczą 3 tygodnie.
Procesem odwrotnym do hartowania jest rozhartowanie, które przebiega znacznie szybciej. Jest nieodwracalne, jeśli rozpocznie się intensywny wzrost wydłużeniowy (cofnie się spoczynek osiągnięty w fazie pełnego zahartowania) i zaistnieją zewnętrzne czynniki takie jak dodatnia temperatura (1–3 st. C u zbóż, 5 st. C u rzepaku) czy fotoperiod (reakcja na wzrastającą długość dnia) przerywający spoczynek pąków i indukujący rozwój generatywny (np. u rzepaku). Tak dzieje się często wczesną wiosną i zwykle to nie pogoda zimą, ale zmienne warunki wczesnej wiosny powodują największe straty w obsadzie żywych roślin.
Cała roślina rzepaku pod okrywą śniegu może bez uszczerbku przetrwać krótkotrwałe spadki temperatur nawet do minus 30 st. C. Śnieg jest dobrym izolatorem i jego okrywa sprzyja przezimowaniu, pod warunkiem, że spadnie na rośliny już zahartowane i w czasie minusowych temperatur. Wrażliwość poszczególnych organów rośliny jest jednak różna. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że najmniej wrażliwe na mróz są górne partie rośliny (liście, rozeta), a wrażliwość ta rośnie z każdym centymetrem w dół. Rozeta liści znosi krótkotrwałe spadki temperatury do minus 25 st. C. To jednak duże uproszczenie, bo o śmierci rośliny decyduje przemarznięcie systemu korzeniowego. Oczywiście to co nad glebą jest na pierwszej linii oddziaływania mrozu. Gleba jest cieplejsza, ale trzeba wiedzieć, że stożki wzrostu korzeni, choć przed zimą mogą znajdować się dość głęboko, wytrzymują spadki temperatury do zaledwie minus 6 st. C. Dlatego im silniejszy i głębszy jest system korzeniowy przed zimą, tym odporność całej rośliny na mróz jest większa.
Zimotrwałość jest pojęciem szerszym niż mrozoodporność (to odporność na niskie temperatury) i na tę cechę składa się kompleks czynników takich jak: mrozoodporność, odporność na suszę (fizjologiczną, wysmalanie), odporność na stres świetlny, odporność na uszkodzenia mechaniczne, wynikające z różnic temperatur pomiędzy nocą a dniem, odporność korzeni na pionowe ruchy gleby, odporność na warunki beztlenowe (na długo zalegający śnieg i na wymakanie) czy też odporność na choroby i szkodniki.
O ile na temperatury decydujące o hartowaniu i wynikającej z przebiegu tego procesu mrozoodporności wpływu nie mamy, to proces hartowania i ogólnie pojętą zimotrwałość roślin możemy wspomagać agrotechniką. Niezwykle ważny jest terminowy siew w doprawioną glebę gwarantujący wyrównane wschody roślin. Rzepak powinniśmy wysiewać też w optymalnym zagęszczeniu. Bardziej rozsądny jest nieco rzadszy siew rzepaku ograniczający jego wzrost wydłużeniowy, wpływający na formowanie niższej rozety, z grubą i niżej osadzoną szyjką korzeniową niż siew gęsty prowadzący do wydeklikatnienia i osłabienia zimotrwałości roślin. Odpowiednie nawożenie NPK, zwłaszcza potasem, ale także nawożenie mikroelementami (kluczowy mangan) sprzyjają zagęszczaniu soków roślin i zwiększają odporność na mróz. Lepszej zimotrwałości sprzyja wczesne pozbycie się chwastów. Bardzo ważnym zabiegiem znacznie wzmacniającym rzepak i poprawiającym zimotrwałość jest jego skracanie.
Obecnie ok. ¼ odmian rzepaku zgłaszanych do badań rejestrowych ma cechę genetycznej odporności na wirusa żółtaczki rzepy (TuYV). Choć trudno znaleźć publikacje mówiące o korelacji genu tej odporności z mrozoodpornością odmian rzepaku, to wiele na to wskazuje. Odmiany odporne na wirusa żółtaczki rzepy są przez hodowców w większości przypadków rekomendowane, jako odmiany o wybitnej mrozoodporności.
Na samym wstępie wskazałem, że różnice zimotrwałości rzepaku są w większości sezonów mało istotne dla strat mrozowych. W większości, ale nie w sezonach ze skrajnie niskimi temperaturami. Różnice są i pokazują je wyniki badań porejestrowych COBORU. Przy potencjale plonowania plantacji uszkodzonej mrozem trzeba jednak brać pod uwagę wspomnianą wyżej cechę szybkiej regeneracji. W praktyce bowiem odmiana „X” o wyższej o 10% liczbie martwych roślin niż odmian „Y” mimo większych strat w obsadzie może plonować znacznie wyżej.
Dziś jeszcze przed ostatecznym wyborem odmian chcemy przypomnieć, które najbardziej ucierpiały po zimie w 2012 r. i 2016 r. W tym rankingu zimotrwałości bazujemy oczywiście na dostępnych informacjach COBORU i prezentujemy niepełną tabelę (tylko odmiany oceniane w 2016 r. ). Informacje w dużej mierze historyczne, bo Krajowy Rejestr odmian ciągle się wymienia i te nowe odmiany często z odpornością na wirusa żółtaczki rzepy są mrozoodporne i zimotrwałe.
Oczywiście zimotrwałość odmian rzepaku ozimego jest oceniana przez COBORU w skali 9-stopniowej po każdym sezonie. Wg aktualnych informacji najwyższą zimotrwałością (8 w 9-stopniowej skali) ma Bojan i Nimbus. Ocenę 7,9 mają: Elektra, ES Domino. Ocenę 7,8 mają ES Alegria i Dobrawa, 7,7 – ES Beata, 7,6 – Starter, Vectra, ES Kamillo, Alessio itd. Te dane są ogólnodostępne i warto odwiedzić stronę internetową COBORU.
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy