r e k l a m a
Partnerzy portalu
O co zadbać w przedsiewnym nawożeniu zbóż?
10.08.2021autor: Marek Kalinowski
Spośród zbóż najwyższe wymagania glebowe i płodozmianowe ma pszenica ozima. Najlepszym przedplonem dla tego gatunku są: mieszanki strączkowo-zbożowe, bobik, burak, ziemniak oraz motylkowate wieloletnie.
Planując przedsiewne nawożenie zbóż ozimych trzeba wziąć pod uwagę zasobność i pH gleby, lecz szczególnie przedplon i jego wartość. Trzeba pamiętać o pewnych niedomaganiach nawet tych najlepszych przedplonów np. dla pszenicy, bo mogą stanowić agrotechniczną pułapkę. To np. późno schodzący z pola bobik i buraki cukrowe, czy koniczyna i lucerna przesuszające stanowisko glebowe.
r e k l a m a
Jęczmień ozimy wymaga przedplonów wcześnie schodzących z pola
Zboża po najlepszych przedplonach plonują o 25% wyżej od zbóż uprawianych po zbożach. Dobrym przedplonem dla pszenicy jest rzepak, groch i owies, najgorszym zboża w kolejności: pszenica, żyto, pszenżyto, jęczmień. Uprawa pszenicy po sobie wymaga większych wydatków na ochronę chemiczną, przy czym zakładając taką strategię uprawy koniecznie należy wybierać odmiany o najwyższej tolerancji na choroby podstawy źdźbła.
Żyto ozime uprawiane na glebach lżejszych jest wdzięczne za przedplon łubinów, grochu. Dobrym przedplonem są ziemniaki, a fatalna jest uprawa żyta w monokulturze.
Najlepszymi przedplonami dla pszenżyta ozimego są wczesne strączkowe uprawiane na nasiona, motylkowate wieloletnie oraz wczesne i średnio wczesne ziemniaki. Najgorszym przedplonem jest pszenżyto, pszenica i żyto.
Jęczmień ozimy wymaga przedplonów wcześnie schodzących z pola. Najlepsze to groch, rzepak ozimy, ziemniak wczesny, mieszanki strączkowe na nasiona. Najgorszymi przedplonami są: jęczmień, pszenica i pszenżyto.
Przedsiewne nawożenie fosforem i potasem to podstawa
Wpływ przedplonu na plonowanie zbóż jest zatem duży i jego wartość wynikającą z pozostawionych resztek pożniwnych trzeba uwzględnić w nawożeniu. Wiele informacji o wpływie przedplonu na plonowanie zbóż znajdziemy w wynikach porejestrowych doświadczeń odmianowych COBORU.
Na dobrych stanowiskach, z uregulowanym odczynem pH gleby nawożenie pod zboża ozime powinno dotyczyć w zasadzie dwóch składników – fosforu i potasu. Optymalny system nawożenia zbóż tymi składnikami powinien opierać się na znajomości zasobności stanowiska w przyswajalne ich formy. W oparciu o te dane i ilości składników, które przy zakładanym plonie zostaną z nim wyniesione (tabela 1) można określić potrzeby nawozowe zbóż.
Na glebach o co najmniej średniej zasobności przyswajalnego fosforu i potasu dawki tych składników mogą być równe wymaganiom pokarmowym. Zboża ozime muszą przygotować się odpowiednio do zimy i przedsiewne nawożenie fosforem i potasem jest tego podstawą.
Należy pamiętać, że potas łatwo ulega wymywaniu
Fosfor dla roślin jest bardzo ważny, a rośliny potrzebują go najwięcej w pierwszych tygodniach wzrostu i rozwoju, przede wszystkim na wykształcenie „szkieletu” i ukorzenienie się. Na początku rozwoju zboża muszą być także dobrze zaopatrzone w potas, który wpływa na znaczą poprawę gospodarowania przez rośliny wodą.
Największe stężenie potasu występuje w młodych częściach roślin i dlatego bardzo ważne jest zaopatrzenie roślin w ten składnik na początku ich rozwoju, szczególnie ozimin, które dobrze odżywione potasem lepiej zimują. Brak potasu powoduje słabe krzewienie się roślin, zahamowanie wzrostu nowych łodyg i obniżenie jakości plonu. Pamiętajmy, że potas ulega łatwo wymywaniu, a w miarę spadku pH maleje też wiązanie jonów potasu przez kompleks sorpcyjny.
Azot w niewielkiej dawce
Potrzeby zbóż w okresie jesiennym w stosunku do azotu są niewielkie i wynoszą 20 kg N/ha do maksymalnie 40 kg N/ha w przypadku bardzo dobrze rozwiniętych i rozkrzewionych jesienią łanów jęczmienia i żyta. Ewentualna dawka azotu przed siewem zbóż ozimych uzasadniona jest tylko po słabym przedplonie albo przy bardzo intensywnej technologii uprawy. Jeżeli nawet jest taka potrzeba, to dawka nie powinna przekraczać 20 kg N/ha. Żeby azot był plonotwórczy i efektywnie wykorzystywany potrzebne są składniki drugoplanowe, ale bezpośrednio decydujące o przemianach azotu, tj: wapń, magnez i siarka.
Biorąc to pod uwagę warto dodać, że nawożenie makroelementami drugoplanowymi ma większe znaczenie w gospodarstwach bezinwentarzowych. W gospodarstwach z produkcją zwierzęcą, w których obornik stosowany jest co 4–5 lat, potrzeby nawozowe np. pszenicy ozimej powinny uwzględniać azot, fosfor, potas, a także magnez i miedź. W gospodarstwach nastawionych tylko na produkcję roślinną, w których obornika nie stosuje się wzrasta wrażliwość i zapotrzebowanie zbóż dodatkowo na siarkę i mangan. Trzeba te potrzeby uwzględnić w strategii przedsiewnego nawożenia oraz jesiennego dokarmiania dolistnego zbóż.
Marek Kalinowski
Zdjęcie: Pixabay
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a