r e k l a m a
Partnerzy portalu
Jesień kluczowa dla zachowania zdrowotności rzepaku
17.09.2021autor: Marek Kalinowski
Rzepak ozimy, wliczając spoczynek wegetacyjny w czasie zimy, przez prawie rok narażony jest na atak agrofagów i wymaga ochrony. Jego potencjał plonowania kształtuje się jesienią i w tym okresie musimy mu zapewnić dobry start i ochronę.
Już w czasie kiełkowania zagrażają mu grzyby powodujące zgorzel siewek, a potem sprawcy suchej zgnilizny kapustnych, czerni krzyżowych, mączniaka rzekomego, szarej pleśni i cylidrosporiozy. Biorąc pod uwagę te zagrożenia, jesień jest kluczowa dla uzyskania wysokiej zdrowotności, ponieważ źle prowadzona plantacja w tym terminie będzie źródłem wtórnych infekcji także wiosną.
r e k l a m a
Sucha zgnilizna kapustnych najgroźniejsza dla rzepaku
Bez wątpienia najgroźniejsza dla rzepaku jesienią jest sucha zgnilizna kapustnych. Przy ocenie ryzyka całej armii sprawców chorób pamiętajmy, że ściśle współpracują ze szkodnikami. Jeżeli roślina jest uszkodzona przez szkodniki, choroby łatwiej i bardzo szybko rozwijają się. Presji chorób sprzyjają też uproszczenia w agrotechnice.
Należy pamiętać, że sucha zgnilizna kapustnych ma dwóch sprawców Leptosphaeria maculans i Leptosphaeria biglobosa. Zgodnie z opisem biologii patogenu opracowanym w Instytucie Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu, zarodnikowanie stadium doskonałego sprawcy suchej zgnilizny kapustnych powstaje już jesienią, na pozostawionych na polu, obumarłych fragmentach roślin. Askospory (zarodniki workowe) kiełkują w temperaturze 4–8°C po 8 godzinach. W wyższych temperaturach wzrost grzyba jest bardziej intensywny. Optymalne dla grzyba warunki to temperatura powietrza 5–25°C i wysoka
wilgotność.
Wtórnym źródłem infekcji są piknidia (charakterystyczne czarne punkty na plamach w miejscach porażenia), z których uwalniają się zarodniki konidialne. Grzyb obecny na liściach przerasta przez ogonek liściowy do szyjki korzeniowej i wrasta do podstawy łodygi. Sprawca zimuje w resztkach porażonych części roślin, najczęściej są to łodygi rzepaku lub innych roślin z rodziny kapustnych.
Zarodniki suchej zgnilizny kapustnych bardzo łatwo przenoszą się z prądem wiatru. Z owocników pozostających na resztkach pożniwnych z poprzedniego sezonu są one przenoszone na nowe, młode rośliny. Należy pamiętać, że od momentu przedostania się suchej zgnilizny kapustnych z porażonych liści do łodyg możliwość zabezpieczenia roślin przed suchą zgnilizną kapustnych zdecydowanie maleje. Najważniejsze przy zwalczaniu jest zatrzymanie grzyba w liściu albo lepiej niedopuszczenie, by grzyb zainfekował liść, bo wtedy przerasta przez ogonek liściowy do szyjki korzeniowej i wrasta do podstawy łodygi.
Sprawcę suchej zgnilizny zwalcza się przede wszystkim jesienią
Próg szkodliwości suchej zgnilizny kapustnych wskazujący na potrzebę wykonania zabiegu stanowi 10–15% roślin z objawami choroby. Niższy próg szkodliwości należy przyjąć w przypadku uprawy odmiany podatnej na porażenie przez sprawców suchej zgnilizny kapustnych. Zgnilizna mocno atakuje plantacje prowadzone w gospodarstwach stosujących uproszczenia w płodozmianie i uproszczenia stosując uprawę bezorkową. Sprawcę suchej zgnilizny zwalcza się przede wszystkim jesienią w fazie od 4 liści do fazy rozety. Aby określić próg szkodliwości, należy pobrać losowo w różnych punktach pola po 25 roślin (ogółem od 100 do 150 w zależności od wielkości pola) i ocenić liczbę porażonych roślin z objawami choroby na liściach lub podstawie łodygi.
Warto podkreślić, że z danych wieloletnich funkcjonowania systemu SPEC (System Prognozowania Epidemii Chorób) wynika, że najwyższe stężenie zarodników suchej zgnilizny kapustnych w Polsce utrzymuje się w okresie jesiennym i głównie w regionach zachodniej Polski. Na wschodzie kraju (Mazury, Lubelszczyzna, Podkarpacie) stwierdza się niższe stężania zarodników suchej zgnilizny kapustnych. Z analizy danych systemu SPEC wynika też, że ostre i długie zimy skutkują niszczeniem mechanizmu wyrzutu zarodników grzyba z owocników. Dlatego po ostrych zimach obserwuje się zwykle niewielkie porażenie roślin rzepaku suchą zgnilizną kapustnych i straty plonu z powodu wyniszczenia roślin chorobą nie przekraczają wtedy kilku procent nasion. Sucha zgnilizna kapustnych jest wielkim problemem przede wszystkim od zachodniej strony Wisły, gdzie dominuje Phoma lingam z gatunku L. maculans. Na wschodzie i północnym wschodzie Polski są krótsze jesienie i później ruszające wiosny, co obniża presję tego patogena, a poza tym występuje tu łagodniejszy atakujący powierzchniowo grzyb zgnilizny Phoma lingam z gatunku L. biglobosa.
- W ochronie fungicydowej rzepaku ozimego jesienią trzeba pamiętać o tym, że ryzyko infekcji jest tym większe, im rzepak wykształci więcej liści, przy spadającej jesienią temperaturze powietrza i rosnącej wilgotności. Dlatego czasami po pierwszym zabiegu fungicydowo-regulacyjnym, który przypada zazwyczaj w fazie 4–5 liści rzepaku, konieczne jest wykonanie kolejnego, o charakterze typowo grzybobójczym w fazie ok. 7–8 liści. Ryzyko infekcji jest w tej fazie zdecydowanie większe
Objawy czerni krzyżowych są dość charakterystyczne
Czerni krzyżowych sprzyja temperatura od 10 do 30 st. C (optymalna 20–25 st. C), wysoka wilgotność gleby oraz powietrza i występuje we wszystkich fazach rozwojowych rzepaku od siewek aż do wytworzenia nasion. Sprawcami choroby są grzyby z rodzaju Alternaria (Alternaria brassicae oraz Alternaria brassicicola i Aalternaria alternata). Czerń krzyżowych należy do groźnych chorób rzepaku, ale większe znaczenie ma w rzepaku jarym niż ozimym. Chociaż objawy czerni krzyżowych są dość charakterystyczne, zwłaszcza w późnych fazach na łuszczynach, to można ją pomylić z mączniakiem rzekomym, suchą zgnilizną kapustnych i szarą pleśnią.
Według opisu choroby opracowanego przez specjalistów w IOR – PIB w Poznaniu, pierwotnym źródłem zakażenia są porażone nasiona i resztki pożniwne. Zarodniki konidialne tworzą się na powierzchni plam i rozprzestrzeniają się przez wiatr oraz deszcz. Grzyb wnika do rośliny przez kutikulę i szparki oddechowe. Porażone liście stopniowo tracą zdolność asymilacyjną i obumierają, mogą też stanowić źródło infekcji dla łuszczyn. Porażone łuszczyny szybciej zasychają, a nasiona osypują się. Nasiona są słabiej wykształcone, często znacznie zasiedlone powierzchniowo i wewnętrznie przez patogeny.
Objawy czerni krzyżowych widoczne są na wszystkich organach roślin. Na liściach są to brunatne, brązowe lub czarne plamy, często koncentrycznie strefowane lub nieregularne o różnej wielkości. Na łodygach i łuszczynach plamy te są brunatnoczarne, podłużne lub owalne, często wyraźnie odgraniczone z chlorotyczną obwódką.
Z metod agrotechnicznych ograniczających czerń krzyżowych należy wymienić płodozmian, niszczenie resztek pożniwnych, izolację przestrzenną form jarych rzepaku od ozimych i optymalne nawożenie. Jeżeli zagrożenie czernią krzyżowych jest w gospodarstwie stałe, warto poszukiwać odmian o większej odporności. Ostatecznym rozwiązaniem jest oczywiście ochrona fungicydowa, w której pierwsze miejsce zajmuje zaprawianie nasion i opryskiwanie fungicydami po przekroczeniu progu szkodliwości.
Sprawców czerni krzyżowych jesienią zwalcza się w fazie od 6 liścia do fazy rozety. Aby określić próg szkodliwości, obserwuje się losowo w 4–6 różnych punktach pola po 25 roślin, ogółem od 100 do 150 w zależności od wielkości pola i ocenia liczbę porażonych roślin z objawami choroby. Próg szkodliwości czerni krzyżowych wskazujący na potrzebę wykonania zabiegu, stanowi 10–30% roślin z objawami choroby. Ta rozpiętość progu szkodliwości zależy od ilości spodziewanego plonu oraz od wrażliwości odmiany.
Dla rzepaku groźny może być zgorzel siewek
Liście rzepaku może porażać jesienią cała armia chorób. To także szara pleśń atakująca liście, a w późniejszych fazach rozwojowych, łodygi, łuszczyny, czego oznaką jest szarobrązowy nalot grzybni. Porażone części rośliny zamierają, a w przypadku zaatakowania młodych roślin rzepaku może dojść do całkowitego ich zamierania. Dla rozwoju choroby zasadnicze znaczenie mają okresy zimnej i mokrej pogody oraz uszkodzenia roślin powstałe na skutek mrozów lub innych czynników raniących np. szkodniki. Źródłem infekcji są porażone resztki pożniwne różnych roślin, które wcześniej znajdowały się na danym polu. Optymalne dla rozwoju szarej pleśni warunki to temperatura powietrza 10–18°C i wysoka wilgotność.
Stosunkowo młodą chorobą o dużym wpływie na przezimowanie rzepaku jest zgnilizna rzepakowa powodowana przez dwa gatunki grzybów Typhula gyrans i Typhula brassicae (grzyby pałecznicy). Skutki choroby przypominają spustoszenia wyrządzane przez mróz. Rośliny dotknięte zgnilizną rzepakową wyglądają wiosną jakby były wymarznięte. Od wymarzniętych roślin chore na zgniliznę rzepaku różnią się tym, że mają zniszczoną tylko część nadziemną, ale całkowicie zdrowy korzeń z włośnikami. Choroba objawia się też tzw. papierowatością liści i zamieraniem stożków wzrostu. Liście na wielu roślinach zamierają, a stożek wzrostu częściowo lub całkowicie gnije. Porażone przez grzyby liście są barwy jasnobeżowej, potem szarobrunatnej, zasychają, są posklejane, płasko leżą na glebie. Natomiast liście i ogonki liściowe, które nie zostały całkowicie zniszczone, zabarwiają się na żółto lub różowo, niekiedy widoczna jest na nich białoszara, luźna grzybnia patogenu.
Z całą pewnością groźna może być zgorzel siewek, ale na szczęście skutecznie ograniczają sprawców zaprawy nasienne. Zgorzel objawia się brunatnymi plamami na korzeniach i szyjkach korzeniowych z czasem obejmującymi cały ich obwód – powstają charakterystyczne przewężenia. Na polu zgorzel siewek występuje placowo. Silne porażenie powoduje więdnięcie i w ostateczności zamieranie roślin. Źródłem infekcji jest gleba i materiał siewny.
Jesienią w rzepaku ozimym występuje też cylindrosporioza. Z obserwacji naukowców wynika, że najczęściej jest spotykana w rejonie centralnym i wschodnio-północnym Polski. Pojawia się jednak tylko na niektórych odmianach i zwykle tych z katalogu CCA. Jesienią liście rzepaku zaatakowane przez cylindrosporiozę wyglądają jakby były posypane mąką.
Marek Kalinowski
Zdjęcie:
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a