Z artykułu dowiesz się
- Kiedy wapnować uprawy lucerny?
- Kiedy kosić lucernę?
- Co wyróżnia lucernę spośród pozostałych upraw?
Z artykułu dowiesz się
Rolnicy już nie idą na skróty, wiedzą, że najpierw trzeba uregulować pH gleby i stworzyć roślinie sprzyjające warunki do wzrostu, rozwoju i dopiero brać się za siew. Nie sieją tylko po to, żeby coś urosło, ale zależy im na wysokim plonie, bogatym w białko.
Dobre gospodarstwa hodowlane, wykonujące regularne wapnowanie i nawożące uprawy według map zasobności gleb, nigdy nie zrezygnowały z lucerny i zawsze pozyskiwały duże ilości wartościowego białka. Właściciele gospodarstwa w Szwarunach przeważnie wysiewali jakąś odmianę lucerny w czystym siewie lub z domieszką traw. W 2021 roku postanowili wysiać coś nowego, czyli mieszankę lucern Country Użytek Polowy 2060 – Lucerna PowerMix, przeznaczoną do 3–4-letniego użytkowania. Siew odbył się 14 maja 2021 roku na areale 5,30 ha wysiano mieszankę, w skład której wchodzą trzy odmiany lucern: Planet, Fleetwood i Fraver. Dlaczego trzy lucerny?
– Pomyśleliśmy, że mając trzy odmiany lucerny na jednym polu, będą się one uzupełniały i będziemy mogli liczyć na jeszcze wyższe plony i lepsze parametry, oczywiście głównie białko. Na przykład, odmiana Fraver swoją wysoką plenność wykazuje nie w pierwszym, ale w kolejnych pokosach, ale uzupełnia ją doskonale w pierwszym pokosie odmiana Planet, stabilnie i równomiernie plonująca we wszystkich pokosach – wylicza Krystian Kaźmieruk.
Przedplonem dla lucerny była kukurydza uprawiana w monokulturze przez 3 lata. Pod kukurydzę co roku dawany był obornik, więc przed siewem lucerny obornika już nie dawano, ale zastosowano po 500 kg/ha szybko działającego wapna. Uregulowane pH gleby na poziomie 6,5 to pierwszy i najważniejszy warunek, który trzeba spełnić mając w planach uprawę lucerny. To właśnie zakwaszenie gleb było przez wiele lat czynnikiem ograniczającym zakładanie lucerników w Polsce. Trzeba pamiętać, że lucerna „wyciąga” wapno, więc warto co roku uzupełniać ten składnik.
– W ubiegłym roku przed siewem lucerny daliśmy jeszcze 200 kg nawozu NPK 8: 20: 30 z siarką. Zalecana ilość wysiewu mieszanki to 20–25 kg/ha. My zawsze trzymamy się górnych wartości, więc wysialiśmy 25 kg/ha. Zawsze może wydarzyć się coś co przerzedzi plantację, coś nie wzejdzie. Siejąc więcej jesteśmy spokojniejsi, a te kilka kilogramów nie zrujnuje nam budżetu – wyznaje hodowca.
Rolnicy starają się zawsze siać lucernę lub teraz mieszankę lucern na lepszych glebach klasy III b lub IV, na piachach i słabszych glebach sieją kukurydzę.
Przy uprawie lucerny wiązanie azotu atmosferycznego dzięki symbiozie z bakteriami brodawkowymi (Rhizobium) pozwala ograniczyć stosowanie nawożenia mineralnego. Wiosenne nawożenie azotowe, często ograniczone jest do dawki startowej około 25–30 kg czystego składnika na hektar. Przy dzisiejszych cenach nawozów azotowych to znacząca oszczędność.
– Wiosną na lucernę nie dawaliśmy żadnego nawozu, doszliśmy do wniosku, że powinna sobie poradzić, bo jest w stanie pobrać i przyswoić azot z powietrza, a inne składniki powinna jeszcze mieć – wyjaśnia rolnik.
Na uprawie mieszanki lucern PowerMix, dzięki wysokiej ich zdolności wiązania azotu zyskują także uprawy następcze.
– W 2021 r., czyli w pierwszym roku użytkowania zebraliśmy 3 pokosy lucerny. Jeszcze zebralibyśmy i czwarty, ale już było bardzo mokro, więc nie chcieliśmy wyjeżdżać i niszczyć pola. Może dzięki temu pole z lucerną dziś, czyli 13 maja, tak dobrze wygląda. Choć wiosna była zimna i sucha, lucerna ładnie równo wystartowała, łan jest wyrównany i bardzo gęsty – wylicza rozmówca.
Koszenie lucerny hodowcy ze Szwarun muszą dopasować pod trawy, bo lucerna idzie w pryzmę razem z nimi. Są zwolennikami pryzm i podkreślają, że po karmieniu z pryzmy mleka jest więcej, zadawana pasza jest bardziej jednolita niż przy balotach, gdzie każdy balot jest inny. Żeby nie mieć za kilka miesięcy problemów w oborze, trzeba przyłożyć się do zbioru i odpowiedniej konserwacji pasz.
– Bydło utrzymujemy w systemie alkierzowym. Cały rok paszowozem zadawana jest jednolita pasza, więc produkcja mleka utrzymuje się na stabilnym poziomie. Kiedyś było z tym różnie. Jak była pryzma, było mleko, jak się skończyła, to zaczynały się problemy z mlekiem i wahania wydajności. Dlatego przez ostatnie lata pracowaliśmy nad poprawą efektywności produkcji. W tej chwili mamy ten komfort, że jest zapas wysokiej jakości pasz, więc można spać spokojnie – wyznaje młody hodowca.
W tym roku trawy rosną nieco wolniej niż zwykle, ale jak trochę popada i zrobi się cieplej, powinny zacząć nadrabiać wiosenne zaległości. Jeżeli rolnik zdecyduje się poczekać z lucerną na trawy, musi pamiętać, że wartość pokarmowa lucerny zależy głównie od fazy rozwojowej, w której zostanie zebrana. Najlepszym momentem na koszenie jest początek pąkowania, gdy na roślinach pojawiają się zawiązki pąków kwiatowych, które rolnik wyczuwa palcami. Gdy pąki osiągną wielkość zbliżoną do ziaren pieprzu, to oznacza, że pozostaje niewiele czasu do ich rozwinięcia. Lucernę kosi się zawsze na sucho po zejściu rosy i obeschnięciu roślin po deszczu.
Lucerna koszona w okresie pąkowania lub chwilę przed pąkowaniem wyróżnia się wysoką strawnością i wysoką zawartością białka. Gdy rośliny rozpoczną fazę kwitnienia, wzrośnie udział włókna, lucerna szybko drewnieje i spadają jej walory żywieniowe m.in. strawność. Najlepiej kosić lucernę na wysokość od 5 do 8 cm i według zasady, że młodsze rośliny kosi się niżej, a starsze wyżej. Zbyt niskie koszenie spowoduje obniżenie i wolniejsze odrastanie nowych pędów. Ostatnie koszenie lucernika według ekspertów, powinno być wykonane na początku października, przesuwanie terminu na późniejszy ogranicza możliwość nagromadzenia odpowiedniej ilości składników odżywczych w szyjce korzeniowej. Rośliny są słabsze i mniej trwałe.
Hodowcy coraz częściej decydują się na siew lucerny, ponieważ w ostatnich suchych latach udowodniła, że przy mniejszej ilości opadów i okresowych niedoborach wody, radzi sobie dużo lepiej niż trawy. Głównie dlatego, że ma mniejsze wymagania wodne, niż trawy i inne rośliny motylkowe. Jej atutem jest także silnie rozbudowany palowy system korzeniowy sięgający do 150 cm w głąb gleby, dzięki temu roślina korzysta z wody znajdującej się w głębszych warstwach.
– W okolicach 15 kwietnia na jednym polu coś się przytkało i musieliśmy poprawić meliorację, obok było pole z 3-letnią lucerną zrobiliśmy wykop na głębokość prawie 2 metrów i powstała odkrywka, więc mogliśmy obejrzeć dokładnie system korzeniowy lucerny. Wyglądało to niesamowicie, korzenie, które udało mi się wyciągnąć miały ok. 120 cm długości, a i tak końcówka już się urwała, bo była coraz cieńsza. To udowadnia dlaczego okresowe niedobory wody lucernie niestraszne, a jej ogromny potencjał to nie tylko to co widzimy nad ziemią, ale przede wszystkim to co ją trzyma w ziemi – podsumowuje Krystian Kaźmieruk.
fot. Monika Kopaczel-Radziulewicz
Artykuł kazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 24/2022 na str. 20. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu agronomii i hodowli bydła
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu agronomii i hodowli bydła
Najważniejsze tematy