- Jak takie mieszanki komponować, uprawiać i zbierać?
- Czy współrzędowa uprawa kukurydzy z bobowatymi jest przyszłościowa?
- Kiedy zbierać mieszankę?
Czasami jest to czysta ciekawość, czasami konkretne cele podyktowane ekonomią, efektami uprawy, jak też warunkami klimatycznymi. Takie mieszanki umożliwiają hodowcom bydła uzyskać kiszonkę o wyższej zawartości białka i co najważniejsze, jest to białko wolne od GMO. To istotne, bo coraz więcej mleczarń informuje, że wytwarza produkty wolne od GMO, a w tym łańcuchu surowiec musi być wytwarzany w oparciu o tę zasadę, czyli krowy nie mają w diecie białka modyfikowanego.
Jakie korzyści daje uprawa kukurydzy z bobowatymi? Jakie mieszanki wybrać?
Więcej własnego białka roślinnego w paszy dla zwierząt to jeden z aspektów uprawy kukurydzy z bobowatymi. Korzyścią jest związany przez bakterie azot i możliwość realnych oszczędności w nawożeniu kukurydzy azotem. Przejdźmy do konkretów. Jak takie mieszanki komponować, uprawiać i zbierać?
Otóż na rynku zaczynają pojawiać się nowości i gotowe rozwiązania.
Jak się dowiedzieliśmy, mieszankę nasion kukurydzy i kwitnącej fasoli tycznej wprowadza do oferty na rynek polski i niemiecki firma Farmsaat. Mieszanka w opakowaniach po 50 tys. nasion (kukurydza + fasola w stosunku 2:1) będzie zaprawiona fungicydem, ale bez inokulanta. Odmianą kukurydzy w mieszance jest Farmurmel (FAO na kiszonkę 240, na ziarno 230). Odmiana kukurydzy jest specjalnie dobrana do tej mieszanki – z uwagi na wysokie plony suchej masy oraz zawartość skrobi jest idealnym partnerem dla białka fasoli tycznej.
Firma farmsaat zaznacza, że fasola potrzebuje do kiełkowania więcej wody niż kukurydza i do uprawy należy wybierać stanowiska o optymalnych warunkach dla kukurydzy i bez nadmiernego zachwaszczenia.
Sugerowany jest termin siewu od maja (fasola jest bardzo wrażliwa na przymrozki). Zalecana gęstość siewu punktowego obu roślin w jednym rzędzie (w rozstawie 75 cm) to 12 nasion/m2 w proporcji 8 nasion kukurydzy i 4 nasiona fasoli. Taka mieszanka stwarza problem z ochroną herbicydową, bo należy przestrzegać szczegółowych zaleceń stosowania środków ochrony roślin. Po wschodach w grę wchodzi mechaniczne niszczenie chwastów do zwarcia międzyrzędzi.
Kiedy najlepiej zbierać mieszankę kukurydzy z bobowatymi?
Kiedy zbierać mieszankę? Z uwagi na niższą zawartość suchej masy w fasoli, najlepiej zbierać mieszankę przy pełnej dojrzałości kukurydzy. Materiał mieszanki zakisza się porównywalnie z kukurydzą w czystym siewie. Ile białka zyskujemy? Jak informuje farmsaat, zawartość białka w kiszonce z mieszanki jest do 2% wyższa, a zawartość skrobi o ok. 2–3% niższa w porównaniu z kiszonką z kukurydzy. Ważną informacją jest, że fasola tyczna użyta do tej mieszanki charakteryzuje się bardzo niską zawartością fazyny i wg dotychczasowych badań nie stanowi zagrożenia dla zdrowia zwierząt.
Dodam, że podobną ofertę, ale na razie na rynek niemiecki, ma firma KWS.
W doświadczeniach poletkowych taką mieszankę firma prezentowała w ub.r. na Demo Farmie KWS w Wybranowie. Zalecenia agrotechniczne KWS są bardzo podobne. W demonstrowanej mieszance udział nasion kukurydzy (odmiana Benedicto KWS) do nasion fasoli tycznej (odmiana WAV612) również był jak 2:1, a zalecaną normą wysiewu 12 roślin/m2 (8+4).
- Poletko współrzędowej uprawy kukurydzy z soją w 2012 r. na Dniach Soi i Cebuli w Henrykowie
Połączenie kukurydzy z soją – jak to wygląda w praktyce?
Wiem, że polscy rolnicy próbowali innego połączenia – kukurydzy z soją, ale bez większego powodzenia z uwagi na brak odpowiednich odmian soi. Zgodnie z założeniem – do uprawy kukurydzy z soją wybierać należałoby wysoko rosnące odmiany soi i średnio wczesne odmiany kiszonkarskie kukurydzy. W byłych państwach WNP takie mieszanki uprawia się i poleca się do tego średnio dojrzewające i wysoko rosnące odmiany soi: Smuglianka, Antoszka i Atlanta. Zaleca się tam gęstość siewu kukurydzy w ilości 100 tys./ha, a soi – 200 tys. /ha. Moim zdaniem, to przesadne zagęszczenie i złe proporcje. Uważam, że kukurydzy nie powinno być więcej, niż 80 tys./ha + 40–60 tys./ha soi. Zgodnie z zaleceniami, które kilka lat temu pokazywała firma AgroYoumis na dniach pola w Henrykowie – soję w takiej mieszance powinno się siać w międzyrzędziach kukurydzy (zdaje egzamin siewnik zbożowy), kiedy ta osiągnie wysokość 10–15 cm (faza 3 liści). Zbiór uprawianych współrzędowo roślin na kiszonkę zalecany jest, kiedy kukurydza osiągnie fazę mleczno-woskowej dojrzałości ziaren, a soja jest w fazie początku żółknięcia dolnych strąków.
Czy współrzędowa uprawa kukurydzy i bobowatych ma sens w Polsce?
Czy takie rozwiązanie można wdrożyć w Polsce? Wspomniana firma pokazywała taką współrzędową uprawę kukurydzy z odmianą soi Atlanta. Poletko miało pokazać rolnikom jak wygląda taka uprawa współrzędowa i jak rozwijają się w tym układzie rośliny kukurydzy i soi. Atlanta jest w miarę dobrą, ale nie jest idealną odmianą soi do uprawy współrzędowej.
Podobno na Ukrainie jest taka odmiana typowo kiszonkarska, która podobnie zresztą jak fasola tyczna – rosnąc okręca się wokół łodyg kukurydzy.
Z powodu maksymalnego wykorzystania tej cechy odmiany kiszonkarskiej, powinno się ją wysiewać w jednym rzędzie z kukurydzą. O ile technicznie to możliwe, to wymaga kompromisu. Kukurydzę można siać, gdy temperatura gleby osiągnie 6–8 st. C, zaś soję, kiedy gleba ogrzeje się do 10–12 st. C. A zatem, podobnie jak zaleca farmsaat taką mieszankę powinniśmy siać od maja, a najlepiej już po przymrozkach, czyli ok. połowy maja.
Przedstawiciele firmy AgroYoumis podawali różne dane na temat wartości kiszonki z kukurydzy i soi. Z uwagi na niedokładność tych informacji nie chcę cytować wszystkich danych i wprowadzać w błąd.
Podam tylko jedną wartość: w dobrej kiszonce z samej kukurydzy może znajdować się do 90 g białka ogólnego w 1 kg suchej masy paszy, zaś w kiszonce kukurydzy z soją znajdować się może do 135 g białka ogólnego w 1 kg suchej masy paszy. Dodam, że są to informacje przy siewie 100 tys./ha kukurydzy + 200 tys./ha soi.
- Poletko współrzędowej uprawy kukurydzy z fasolą tyczną w 2019 r. na Demo Farmie KWS w Wybranowie
Marek Kalinowski
Zdjęcia: Marek Kalinowski, Pixabay