Cuchnącego ziarna nikt dziś nie kupi
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Cuchnącego ziarna nikt dziś nie kupi

25.08.2021autor: Marek Kalinowski

W dzisiejszych czasach śnieć cuchnąca pszenicy nie powinna być problemem, ale bywa i to bardzo poważnym. Nie powinna być, bo mamy przecież zaprawy nasienne. Kiedyś takich nie było, w związku z czym czyniła wiele szkód w uprawach. Obecnie, zaprawa jest najskuteczniejsza w jej zapobieganiu. Jakie są najważniejsze informacje o tym patogenie?

Chorobę opisano po raz pierwszy w 1755 r., a biologię sprawcy poznano i opisano na początku 19. stulecia. Do czasu opracowania metod jej zwalczania przez zaprawianie śnieć była jedną z najbardziej szkodliwych chorób w Europie. Jak kiedyś ograniczano skutki śnieci? Trudno znaleźć szczegółowe informacje, ale aby pozbyć się nibyziarniaków z partii ziarna zalewano je wodą na chwilę w bekach. Ziarno porażone wypływało i tym sposobem można było oddzielić nibyziarniaki i podratować jakość. Trudno sobie wyobrazić takie praktyki teraz. Materiał siewny trzeba po prostu solidnie zaprawiać. Przypomnijmy najważniejsze informacje o śnieci cuchnącej, ale także gładkiej i karłowej.
r e k l a m a

Śnieć cuchnąca pojawia się rzadko, ale trzeba być czujnym

Sprawcy śnieci cuchnącej i gładkiej są blisko spokrewnieni. Śnieć cuchnąca występuje na pszenicy ozimej i jarej. W czasie omłotu pszenic, które były porażone śniecią cuchnącą, torebki śnieciowe (nibyziarniaki) pękają, a brunatne zarodniki sprawcy osiadają na zdrowych ziarniakach i częściowo spadają na glebę. Na zdrowych ziarniakach zarodniki zatrzymują się w bruździe i na tzw. bródce. To newralgiczne miejsca ziarniaka, do których dotarcie zapraw jest najbardziej utrudnione. Podkreślam to, bo w warunkach gospodarskich nie mamy możliwości odpylenia ziarna przed zaprawianiem, a zalegający w bruździe i na bródce pył stanowi dla zarodników tarczę przed zaprawą.
 
Śnieć pojawia się bardzo rzadko, co z pewnością wynika ze świadomości rolników i zaprawiania ziarna. To też wynik reżimu agrotechnicznego na plantacjach nasiennych. Wpływ na to ma też ocieplenie się klimatu. A jak było z tym wcześniej, powiedzmy 20 lat temu? Jak można wyczytać w publikacjach Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu, w Polsce ocena szkodliwości śnieci cuchnącej na pszenicy ozimej prowadzona była w latach 1962–2003. W latach 1962–1974 procent porażonych kłosów średnio dla Polski wahał się od 0,4 w roku 1974 do 2,4 w roku 1962, w latach 1975–1997 od 0,1% (1991) do 1,6% (1993). Od roku 1993 procent porażonych kłosów systematycznie zmniejszał się i w roku 2003 wynosił 0,1. Nie oznacza to, że sprawców śnieci w środowisku nie ma. Trzeba być czujnym i bezwzględnie zaprawiać materiał siewny.

Ewidentne objawy śnieci cuchnącej pszenicy to przede wszystkim sterczące pionowo kłosy z rozwartymi plewami i plewkami, między którymi tkwią krótkie, pękate torebki śnieciowe (nibyziarniaki) wypełnione brunatnoczarną, pylistą masą zarodników o zapachu śledzi (trójmetyloamina). Oznaką śnieci cuchnącej jest też skarłowacenie roślin o ok. 30% (w przypadku śnieci karłowej źdźbła są skrócone nawet o 60%)
  • Ewidentne objawy śnieci cuchnącej pszenicy to przede wszystkim sterczące pionowo kłosy z rozwartymi plewami i plewkami, między którymi tkwią krótkie, pękate torebki śnieciowe (nibyziarniaki) wypełnione brunatnoczarną, pylistą masą zarodników o zapachu śledzi (trójmetyloamina). Oznaką śnieci cuchnącej jest też skarłowacenie roślin o ok. 30% (w przypadku śnieci karłowej źdźbła są skrócone nawet o 60%)

Śnieć karłowa pszenicy rozwija się na pszenicy jarej i ozimej

Sprawcy śnieci karłowej infekują plantacje przede wszystkim przez zarodniki znajdujące się na powierzchni gleby. Po siewie pszenicy zarodniki te pod wpływem światła kiełkują. Okres kiełkowania trwa od 3 do 5 tygodni. Warunkami sprzyjającymi kiełkowaniu teliospor i zakażaniu roślin jest temperatura 2–5ºC utrzymująca się pod pokrywą śnieżną.
 
Należy mocno podkreślić, że zarodniki śnieci karłowej znajdujące się w glebie zachowują zdolność porażania roślin nawet do 10 lat. Śnieć karłowa pszenicy rozwija się na pszenicy jarej i ozimej, na życie i trawach. W Polsce do czasu przystąpienia do Unii Europejskiej ta choroba była organizmem kwarantannowym. Występowanie śnieci karłowej pszenicy stwierdzano w latach 1996–2004 najczęściej w północno-wschodniej, wschodniej i południowo-wschodniej części kraju.
 
Śnieć cuchnąca i gładka są spokrewnione, ale w polu nie odróżnimy ich także od śnieci karłowej. Identyfikacja jest możliwa pod mikroskopem na podstawie różnić w morfologii zarodników poszczególnych sprawców.

Zaprawianie wsparte agrotechniką

Czynnikiem sprzyjającym infekcji przez śnieć cuchnącą jest zdolność zarodników do kiełkowania w bardzo szerokiej rozpiętości temperatur od 0 do 30°C. Optymalna temperatura infekcji wynosi zaledwie 5–10°C. Czynnikiem decydującym o nasileniu choroby jest stopień skażenia ziarniaków zarodnikami grzyba. Ważnym czynnikiem jest także wilgotność gleby w czasie kiełkowania pszenicy. Zbyt niska poniżej 20–30% oraz zbyt wysoka, powyżej 80%, ogranicza możliwość infekcji.
 
Śnieć karłowa występuje w tych rejonach świata, w których wegetacja pszenicy przerywana jest przez zalegającą okrywę śnieżną. Kiełkowaniu zarodników sprzyjają niskie temperatury i światło. Gdy temperatura w czasie wschodów i wzrostu pszenicy wynosi 3–8ºC, to okres kiełkowania zarodników trwa od 3 do 10 tygodni. Najczęściej kiełkowanie następuje w listopadzie i kończy się na przełomie lutego i marca.
 
Z metod agrotechnicznych zagrożenie infekcją śnieci cuchnącej i gładkiej zmniejsza dobre zmianowanie, ale też opóźniony siew pszenicy jarej i wcześniejszy siew pszenicy ozimej. Zmniejszeniu porażenia śniecią karłową sprzyja głęboki siew, a śniecią cuchnącą i gładką płytki siew. Oczywiście najważniejszą, najskuteczniejszą i właściwie jedyną metodą na śniecie jest zaprawianie materiału siewnego.
 

Marek Kalinowski
Zdjęcie: Marek Kalinowski
autor Marek Kalinowski

Marek Kalinowski

Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”

<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Udane uprawy pszenicy i grochu w Chrostowie Zalesiu

W lipcu br. w gospodarstwie Ewy i Bogdana Dzielińskich w miejscowości Chrostowo Zalesie w powiecie przasnyskim, odbył się przegląd plantacji pszenicy i grochu zorganizowany przez Michała Wiecha, właściciela firmy Mifarm z Wyszkowa.

czytaj więcej

Opłaca się wymieszać 2 lub 3 odmiany pszenicy

W integrowanej ochronie zbóż pierwszeństwo mają metody agrotechniczne i hodowlane. Naukowcy, którzy opracowali „Program integrowanej ochrony pszenicy ozimej i jarej” wskazują, że w konkretnych warunkach produkcji ziarna pastewnego jednym ze sposobów, który prowadzi do ograniczania ilości wykonywanych zabiegów chemicznych jest siew mieszanek odmian pszenicy.

czytaj więcej
Ceny zbóż

Raport USDA lewaruje ceny zbóż, pszenica o 50 zł do góry!

Najnowszy raport podażowo-popytowy USDA podsycił nastroje na rynkach zbożowym. Prognozy zbiorów zostały obniżone. Eksporterzy pszenicy zwietrzyli korzystniejsze możliwości handlu, a kupujący jeszcze aktywniej zaczęli rozglądać się za surowcem.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)