r e k l a m a
Partnerzy portalu
Załadunek zboża na "wannę". Misja: załadować TIR-a cz. 2
27.09.2023autor: Dawid Konieczka
Załadunek zboża na "wannę" to chleb powszedni dla większości rolników, jednak w niektórych okolicznościach może być dużym wyzwaniem. Oto pomysły naszych Czytelników, którzy skonstruowali urządzenia pomocne w załadunku ziarna na ciężarówki. Dzisiaj pomysł nr 2!
Sprzedaż płodów rolnych z gospodarstwa to wygodne rozwiązanie. Przyjeżdża ciężarówka, którą wystarczy załadować. Ta prosta czynność dla niektórych rolników może być kłopotliwa w realizacji. Powodów może być kilka np. wąskie podwórko, na którym nie nawróci ciężarówka z długą naczepą lub bardzo zwinna ładowarka burtowa, której wysokość podnoszenia jest niewystarczająca do załadunku "wanny".
Zobacz także: Załadunek ziarna na ciężarówkę. Misja: załadować TIR-a cz. 1
Zobacz także: Załadunek ziarna na ciężarówkę. Misja: załadować TIR-a cz. 1
Bobcat załaduje zboże na "wannę"
– Mój kosz to uniwersalna maszyna, w zależności od ukształtowania podwórka rura wyładowcza raz może być z lewej, innym razem z prawej strony – mówi Damian Wójciuk z Ornatowic na Zamojszczyźnie. W gospodarstwie o powierzchni 30 ha prowadzona jest także hodowla bydła. Mleko pozyskiwane jest od 20 krów, do stada trzeba doliczyć jeszcze ok. 10 szt. młodzieży. Do obsługi stada rolnik wykorzystuje ładowarkę burtową Bobcat 753, tzw. Skid Steer.
r e k l a m a
Ta sama ładowarka w gospodarstwie Wójciuka wykorzystywana jest do załadunku ziarna na ciężarówki. Jest to możliwe dzięki wykorzystaniu kosza przeładowczego, do którego w czasie załadunku rolnik dostarcza ziarno zwinną ładowarką o niewielkiej wysokości podnoszenia. W skład gospodarstwa rolnika wchodzą dwa oddalone o kilkadziesiąt metrów podwórka. Z tego względu rolnik potrzebował uniwersalnego kosza, który sprawdzi się w każdych warunkach.
Na prawą lub lewą stronę - napędzanie kosza
– Rama kosza przeładowczego wykonana jest z profili stalowych 80 × 80 i 120 × 60 mm – mówi rolnik. Szerokość kosza na górze to niespełna 3 m. Najciekawszym rozwiązaniem w konstrukcji jest kozioł zawieszenia, do którego zamontowana jest przekładnia kątowa. Kozioł zawieszenia nie jest przyspawany, lecz mocowany do ramy w specjalnych otworach. Są one wykonane z obu stron ramy. Dzięki takiemu rozwiązaniu kosz może być napędzany raz z jednej, raz z drugiej strony. Dlatego rura wyładowcza może być z lewej lub prawej strony kosza. Umożliwia to przekładnia kątowa przekazująca napęd na obie strony. To przekładnia od rozrzutnika obornika. Przekładnia przykręcona jest do kozła zawieszenia. Po odczepieniu wałka WOM, przekazującego napęd z przekładni kątowej do przekładni łańcuchowej napędzającej ślimak, można podjechać na drugą stronę kosza i tam realizować napęd. – Trzeba wtedy obrócić przekładnię napędową o 180 stopni, aby zgadzał się kierunek obrotów. Wystarczy odkręcić 6 śrub – informuje rolnik.
Do budowy kosza rolnik wykorzystał dwie kompletne rury do wyładunku ziarna z Bizona. Jedną kupiłem za 500, drugą za 700 zł – mówi rolnik. Gorsza miała kiepską rurę, ale dla konstruktora najważniejszy był ślimak. Rurę okalającą ślimak rozciął na pół, teraz stanowi ona uchylne dno kosza. Druga rura jest rozkładana i transportuje ziarno wprost na naczepę. Łączenie ślimaków nie zostało zmienione.
Ziarno z poziomo ułożonego w koszu ślimaka musi trafić do drugiego ustawionego pod kątem. Tutaj rolnik zastosował zwykły wałek WOM wraz z przegubami. Do rury wałka przyspawał zwoje ślimaka.
Załadunek ziarna
Bobcat dowozi ziarno do kosza łyżką, w którą mieści się ok. 550 kg pszenicy.
– Czas załadunku naczepy wynosi maksymalnie 1 godzinę i 20 minut, wszystko zależy od tego, jak daleko muszę dowozić ziarno. Zawsze gdy wsypuję kolejną łyżkę, kosz jest pusty – informuje rolnik.
Kosz wyposażony jest w stopy podporowe. Jeśli po ziarno przyjedzie wysoka naczepa, trzeba kosz postawić wysoko na stopach. Jeśli wysokość popdnoszenia TUZ ciągnika będzie niewystarczająca, można zdemontować kozioł zawieszenia od ramy, stanąć ciągnikiem w większej odległości od kosza i zastosować dłuższy wałek.
Kosz można wykorzystywać także do załadunku TIR-ów na polu.
– Stare kombajny nie nasypią ziarna na "wannę" – mówi rolnik. Wtedy ziarno odbierane jest od kombajnu na przyczepy, następnie trafia do kosza i na ciężarówkę. – W takich sytuacjach najlepiej sprawdzają się przyczepy z oknem usypowym i dolnym otwieraniem tylnej burty – mówi rolnik. Wójciuk zaznacza, że jego kosz wykorzystywany jest także do załadunku ziarna na poddasze. Konieczne jest tylko odkręcenie arkusza blachy w dachu i ziarno trafia bezpośrednio na strop.Dawid Konieczka
Dawid Konieczka
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a