Najbardziej komfortowy ciągnik w teście – Lindner Lintrac 75 LS
W wielu miejscach w ciągniku Lindner Lintrac widać dbałość o szczegóły. Konstrukcja kabiny jest zaletą przy pracy w ogrodach i sadach, ale nie tylko. Traktor Lindner Lintrac 75 LS spośród testowanych ciągników wyróżniał się najwyższym komfortem. Jak sprawdził się w pracy? Zobaczcie wideo!
Kabina i ergonomia
Podobał nam się wygląd i wykonanie. We wnętrzu jest dużo czarnych elementów, nie jest to przyjemne dla oka, ale za to bardzo funkcjonalne.
Kabina, która ma 6 słupków, sprawia wrażenie mniejszej, niż jest w rzeczywistości (dł. 1,40, szer. 1,34 m). Kabina w górnej części jest węższa, co wpływa na mniejszą przestrzeń w tym obszarze. Ma to swoje zalety, zwłaszcza podczas pracy w sadzie lub lesie. Dość szerokie słupki środkowe są pochylone do przodu. Otwarte drzwi wystają 64 cm poza obrys kabiny (średnia dla testowanej grupy 59 cm). Testowany ciągnik wyposażony był w opcjonalny pakiet TracLink.
Wejście do kabiny z lewej strony jest wygodne, można wsiadać także z prawej strony. Kierownica jest odchylana, trzeba użyć dźwigni. Dobry, pneumatycznie amortyzowany fotel nie amortyzuje wstrząsów w poziomie, w testowanej wersji nie było dostępnego w opcji lewego podłokietnika. Fotel pasażera jest funkcjonalny, przestrzeń dla nóg jest wystarczająca dla osób o wzroście 1,80 m.
Szybę przednią i boczne można otwierać. Widoczność do przodu jest dobra. Wąski, poziomy wspornik pomiędzy szybą przednią i oknem dachowym praktycznie nie ogranicza widoczności na ładowacz. Widoczność na boki nieco ograniczają szerokie słupki środkowe. Plusem dla ciągnika są niskie błotniki i przesunięte do środka kabiny słupki tylne.
Większość elementów obsługowych jest wyraźnie oznaczona i dobrze zlokalizowana. Na desce rozdzielczej prezentowane są najważniejsze informacje, tj. obroty silnika i prędkość. Jest kilka schowków, wśród nich jeden chłodzony. Dostępna w wyposażeniu opcjonalnym klimatyzacja okazała się bardzo wydajna. Układ mechanicznej amortyzacji kabiny zapewnia wysoki komfort. Poziom hałasu we wnętrzu kabiny pod pełnym obciążeniem wynosi 77 dB(A), w tym zakresie nie należy do cichych. Bardzo podobał nam się dostępny w opcji pakiet oświetlenia LED, który obejmuje reflektory robocze i światło cofania.
Czterocylindrowy silnik Perkinsa
Przed uruchomieniem silnika i przekręceniem kluczyka wystarczy jedynie wcisnąć pedał sprzęgła (dźwignia wyboru prędkości WOM też musi być w pozycji N). Pod maską pracuje czterocylindrowy silnik Perkinsa (norma emisji spalin Stage V dzięki zastosowaniu recyrkulacji spalin i filtra DPF), który osiąga moc 75 KM. Ciągnik dysponuje mocą maksymalną na WOM 65 KM przy 1690 obr./min. Jednostkowe zużycie paliwa wynosi wtedy 262 g/kWh i jest nieco wyższe od średniej dla grupy testowanych ciągników (śr. 259 g/kWh). Najniższe spalanie 254 g/kWh odnotowano przy bardzo niskiej prędkości 945 ob./min, do dyspozycji na WOM jest wtedy jeszcze 31 KM. Przy obciążeniach cząstkowych zużycie waha się lekko powyżej średniej.
Pedał gazu: jego pozycja i funkcjonalność są bardzo dobre. Do tego dochodzą: gaz ręczny z potencjometrem, pamięć obrotów silnika (przycisnąć i przytrzymać) oraz ogranicznik maksymalnych obrotów, który wygodnie się programuje. Za dopłatą oferowana jest możliwość regulacji obrotów silnika na zewnątrz ciągnika (przydatna funkcja do pracy z wyciągarką leśną lub wozem asenizacyjnym).
Przekładnia i WOM
Przekładnia ZF na dwie grupy, cztery biegi i dwa biegi zmieniane pod obciążeniem. Wysoki komfort przełączania biegów, nic tutaj się nie haczy. Maksymalną prędkość 42,7 km/h ciągnik osiąga przy wysokich obrotach 2250 obr./min.
W zakresie prędkości od 4 do 12 km/h przy 1800 obr./min naliczyliśmy siedem biegów (gdy delikatnie zwiększy się lub zmniejszy obroty, jest ich dziewięć). Pomiędzy biegami są duże różnice w prędkości.
Przyciski do zmiany biegów pod obciążeniem są na dźwigni, trzeba użyć siły do ich obsługi. Nie ma funkcji Speedmatching.
W modelu 75 Lindner oferuje wyłącznie mechanicznie obsługiwany rewers (wersja Powershuttle od modelu 95). Dźwignia rewersu jest za krótka i znajduje się po prawej stronie, lepiej gdyby znajdowała się z lewej strony przy kierownicy. Szkoda, bo komfort zmiany kierunku jazdy jest naprawdę duży.
Standardowo Lindner wyposażony jest w aż cztery prędkości WOM: 430 (do przyczepy zbierającej i współpracy z kosiarką czołową), 540, 750 i 1000 obr./min. Zmiana prędkości dość toporna – dwiema dźwigniami. WOM uruchamiany jest mechanicznie, dźwignia sprzęgła znajduje się z lewej strony kolumny kierowniczej (brak zewnętrznej obsługi WOM). Dźwignia pracuje lekko, ale ma długi skok. Wersja elektrohydrauliczna jest dostępna w opcji. Do stacjonarnej pracy z WOM jest przycisk dezaktywujący obciążenie fotela, gdy się go nie wciśnie, silnik gaśnie po opuszczeniu kabiny.
Hydraulika i podnośnik
Testowany ciągnik miał wolny spływ oleju i dwie dwukierunkowe mechanicznie obsługiwane sekcje rozdzielacza hydraulicznego (dostępne są maks. 4 sekcje, także z obsługą elektrohydrauliczną). Wszystkie gniazda znajdują się po prawej stronie łącznika górnego. Dźwignie do obsługi hydrauliki znajdują się po prawej stronie fotela i mają pozycję pływającą. Do ich obsługi trzeba użyć trochę siły. Zmierzony wydatek oleju wynosi 62 l/min (śr. 63 l/min).
Seryjnym wyposażeniem jest EHL, czyli proste elektroniczne sterowanie podnośnikiem. Montując dodatkowo czujnik pomiaru siły na łączniku górnym, tak jak w testowanym ciągniku, system EHL można rozbudować do pełnego EHR. Podnośnik ma funkcję tłumienia drgań w transporcie i zewnętrzną obsługę na obu błotnikach. Wszystkie funkcje EHR są wyraźnie oznaczone.
Na ramionach podnośnika są dwa otwory do wieszaków. Zakres podnoszenia wynosi 51 lub 60 cm jest niewielki, ale udźwig odpowiednio 4,2 lub 3,8 t jest ponadprzeciętny. Obciążenie użyteczne bez ładowacza wynosi 1,8 t.
Napęd i komfort jazdy
Ciągnik wyróżnia się przede wszystkim standardową, mechaniczną amortyzacją kabiny i bardzo lekkim przełączaniem biegów – to zapewnia najwyższy komfort wśród testowanych ciągników.
Hamulce działają dobrze, ale brakuje sygnału dźwiękowego po ruszeniu z zaciągniętym hamulcem. Przedni napęd i blokadę mechanizmu różnicowego włącza się komfortowo przyciskami na desce rozdzielczej. Precyzyjny układ kierowniczy potrzebuje 4,5 obrotu kołem kierownicy od lewego do prawego zderzaka. Dźwignia kierunkowskazów automatycznie powraca do pozycji środkowej po skręcie. Średnica zawracania 9,27 m, ciągnik jest zwrotny.
dk
fot. Höner
Dawid Konieczka
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>
Najważniejsze tematy