r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Prawo>Szkody łowieckie>Ukrzyżowany żuraw znaleziony na polu. Policja ujęła domniemanego sprawcę
Ukrzyżowany żuraw znaleziony na polu. Policja ujęła domniemanego sprawcę
29.05.2020autor: Kamila Szałaj
Na polu w Stanisławowie (woj. mazowieckie) znaleziono „ukrzyżowanego” martwego żurawia przywiązanego do drewnianych słupków. Policja już złapała sprawcę. Okazał się nim dzierżawca tego pola. Tłumaczył, że chciał w ten sposób odstraszyć ptaki, które niszczyły mu uprawy.
Sprawę martwego żurawia nagłośnił Komitet Ochrony Orłów. Na profilu facebookowym umieścił drastyczne zdjęcia, na których widać ptaka przywiązanego sznurkiem za szyję i skrzydła do drewnianych palików wbitych w ziemię na jednym z pól w Stanisławowie k. Mińska Mazowieckiego.
- W średniowieczu osoby, które "nabroiły" wieszano na wzgórzach lub przy głównych drogach do miast. Zabieg ten miał dobitnie pokazać kto rządzi na danym terenie i jaką siłą dysponuje. Czasy te odeszły już w zapomnienie, ale nie w powiecie mińskim, woj. mazowieckie. Jeden z mieszkańców w sposób jednoznaczny daje znać, kto jest "Panem" na tym kawałku ziemi – czytamy na Facebooku Komitetu Ochrony Orłów.
Miłośnicy ptaków zaznaczają, że nie jest to przypadek odosobniony.
- W podobny sposób ukrzyżowane kruki, jastrzębie czy myszołowy spotyka się bardzo często. Ciekawe czy to kiedyś się zmieni? – zastanawia się KOO.
r e k l a m a
Żuraw trafił na sekcję zwłok
Sprawą zajęła się policja ze Stanisławowa. Już znalazła sprawcę. To 60-letni dzierżawca pola, na którym odkryto ptaka.
- Zatrzymany już został przesłuchany przez funkcjonariuszy, ale jeszcze nie postawiono mu zarzutów. Z jego relacji wynika, że znalazł martwego żurawia i przytwierdził go na swoim polu, by odstraszyć inne ptaki. Żuraw trafił na sekcję zwłok, ponieważ musimy sprawdzić w jakich okolicznościach zginął – mówi nam starszy aspirant Marcin Zagórski z mińskiej komendy policji.
Funkcjonariusz wyjaśnia, że jeśli mężczyzna usłyszy zarzuty o znęcanie się nad zwierzętami, grozi mu od 3 do 5 lat pozbawienia wolności.
- Mogą też w grę wchodzić przepisy ustawy o ochronie przyrody – dodaje Zagórski.
W sprawę zaangażował się też poseł Lewicy Andrzej Rozenek. Za wskazanie sprawcy obiecał 1000 zł.
Ptaki skubią rolników
Oczywiście nie popieramy takich metod w odstraszaniu ptactwa z pól. Jednak żerowanie żurawi, kruków czy gęsi w uprawach to olbrzymi problem dla rolników. Jeśli na polach stołują się dzikie ptaki objęte ochroną, gospodarz nie ma co liczyć na odszkodowanie, bo państwo nie bierze odpowiedzialności za takie szkody.
Żeby zapobiegać zniszczeniu upraw, można jedynie próbować odstraszać ptactwo. W przypadku powtarzających się szkód, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska sugeruje odpowiednie zabezpieczenie upraw, np. przy użyciu armatek hukowych. Na takie działanie trzeba jednak uzyskać zezwolenie od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
W ubiegłym tygodniu Krajowa Rada Izb Rolniczych po raz kolejny wystąpiła do Ministra Środowiska o umożliwienie rolnikom uzyskania odszkodowań za szkody wyrządzone przez ptaki chronione.
- Problem dotyczy głównie żerowania gęsi, żurawi i łabędzi, które podczas przelotów łączą się w duże stada i dokonują znacznych zniszczeń. Również wzrastająca populacja tych zwierząt osiadając i bytując w dogodnych dla siebie warunkach powoduje systematyczne szkody – argumentuje KRIR.
A jak sami wiecie najlepiej, stado ptaków w parę godzin potrafi ogołocić kilka hektarów pola. Taka sytuacja spotkała ostatnio naszego Czytelnika. W ciągu dwóch dni 44 żurawie zjadły mu kiełkującą kukurydzę na polu o powierzchni 10 ha! Pisaliśmy o tym TUTAJ.
W podobny sposób 2,7 ha kukurydzy stracił Grzegorz Bardowski. Na dowód zamieścił film na swoim profilu facebookowym.
Kamila Szałaj
redaktor w zespole PWR Online
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a