– Gdyby ktoś 30 lat temu powiedział mi, że w przyszłości w naszej części Europy będziemy uprawiać soję to zwyczajnie popukałbym się w głowę. Zmiany klimatyczne jednak i związane z nimi ocieplenie klimatu oraz postęp hodowlany doprowadziły do tego, że soja gości na naszych polach– zaczął prof. Schönberger. Soja to roślina, która dobrze znosi te zmiany klimatyczne i wręcz korzysta z nich. Europa importuje 35 mln ton soi, zatem jest rynek na ten surowiec w tej części świata.

Lubi ciepło

Soja zaczyna rosnąć, jesli temperatury są wyższe niż 10°C. Do osiągnięcia dojrzałości w naszych warunkach potrzebuje 1600°-dni, co przy średniej temperaturze dziennej 16°C daje około 100 dni wegetacji. W strefach tropikalnych dla porównania można uprawiać soję wymagającą nawet 2500°-dni. W naszych warunkach uprawia się najczęściej odmiany z grupy 00, 000 i 0000, czyli od średnio wczesnych do ekstremalnie wczesnych. Grupy odmian mozna porównać do wczesności kukurydzy. I tak:

• grupa 00 odpowiada kukurydzy o FAO 270,
• grupa 000 odpowiada kukurydzu o FAO 230,
• grupa 0000 odpowiada kukurydzy o FAO 200.

Dobrze gospodaruje wodąSoja potrzebuje 40 mm/ha opadów dla uzyskania 1 t nasion. To lepszy wynik niż np. rzepak, który potrzebuje na to 45 mm/ha opadów.
Zanim zasieje się soję trzeba zwrócić uwagę na kilka ważnych aspektów:

• równomiernie rozprowadzić słomę i wymieszać,
• eliminacja zagęszczeń gleby,
• optymalne zagęszczenie gleby,
• wyrównanie gleby przed zimą,
• marzec/kwiecień – uprawa gleby na 8 do 10 cm,
• siew przy temperaturze gleby od 8°C na głębokość 4–5 cm przy założeniu, że temperatura będzie systematycznie wzrastać,
• 2 dni po siewie zwałować – zagęszczenie gleby wokół nasion oraz wbicie kamieni w glebę.

Nasiona przed siewem warto skontrolować pod kątem siły kiełkowania, bo są one bardzo delikatne i wszelka ich obróbka mechaniczna czy konfekcjonowanie może kiełkowanie obniżyć.

Zapotrzebowanie na składniki

– Soja na wytworzenie 1 t/ha nasion potrzebuje 15 kg P₂O₅, 15–17 K₂O, 5 MgO. Zapotrzebowanie na azot to około 50 kg ma każdą tonę nasion – mówił ekspert. Jeśli chodzi o mikroelementy to pod względem boru soja ma takie same wymagana jak rzepak – na każdą tonę nasion 150 g B. Warto pamiętać też o molibdenie, manganie, miedzi i cynku, z tym że 2 ostatnie w nadmiarze mogą utrudniać brodawkowanie.

Najważniejsze w soi jest odchwaszczanie!

Najgroźniejsze chwasty w soi to komosa biała, a z jednoliściennych gatunki prosowate. Pozostałe mocno zagrażające soi to szarłat, rdesty, psianka, przytulia i rumianowate. Z chwastami możemy walczyć przedwschodowo, z tym że w tym terminie nie pozbędziemy się ostrożenia, powoju czy szczawiu. Przeciwko pozostałym dwuliściennym zastosować możemy np. metrybuzynę, chlomazon, flufenacet, pendimetalinę, prosulfokarb czy metolachlor-S. Powschodowo natomiast do dyspozycji jest właściwie tylko imazamoks.

Więcej o uprawie soi przeczytasz na naszych łamach.

jd