Przez agresję Rosji na Ukrainę wzrośnie popyt na polskie zboża?
Wojna na Ukrainie w ostatnich dniach spowodowała prawdziwą rewolucję na giełdach i rynkach. Zareagował także rynek zbóż, których oba kraje są dużymi producentami. Sytuację na nim monitoruje między innymi Izba Zbożowo-Paszowa. Czy polskie zboże zapełni powstałą na rynku lukę?
Cały świat odczuwa gospodarcze skutki wojny na Ukrainie
Wojna między Rosją a Ukrainą powoduje skutki, które odczuwalne są w Europie i na całym świecie. Wśród nich eksperci z Izby Zbożowo-Paszowej (IZP) wskazują na problemy z dostawami zbóż czy niektórych produktów rolnych. Zarówno bowiem Ukraina jak i Rosja są dużymi eksporterami tych towarów.
-Agresja Rosji na Ukrainę doprowadziła do przerwania łańcuchów dostaw, ograniczenia podaży i eksportu, zmieniając diametralnie sytuację na światowych giełdach - komentuje sytuację Monika Piątkowska, prezes IZP.
Ograniczenie eksportu wynika między innymi z odcięcia morskich dróg handlowych. Mówi się o wstrzymaniu żeglugi w portach na Morzu Czarnym przez wojsko ukraińskie oraz o zamknięciu Morza Azowskiego dla statków handlowych przez Rosjan.
Polskie zboże wypełni lukę na światowym rynku?
Rosja i Ukraina łącznie odpowiadają za 30% światowego eksportu pszenicy. Polska także produkuje jej dużo, nie jest w żaden sposób zależna od dostaw zbóż z tych krajów. Ta samowystarczalność w najbliższych dniach może się okazać źródłem sukcesu na polu eksportu.
Zboże z Ukrainy i Rosji kupują między innymi Egipt, Tunezja, Liban, Libia, Nigeria, Turcja, Chiny i kraje Bliskiego Wschodu. To bardzo znaczna grupa kupiecka, która mimo toczącej się w Europie wojny będzie dążyła do uzupełniania zapasów. IZP informuje, że w tym roku z Ukrainy na światowe rynki miało trafić jeszcze 17 mln ton zboża. By nasycić rynek, potrzebna będzie alternatywa.
Analitycy rynku uważają, że tą alternatywą mogą stać się państwa Unii Europejskiej, a wśród nich – Polska.
Stawki za eksport zbóż mają szansę wzrosnąć
Polski eksport od lat rozwija się bardzo dobrze. Wartość sprzedaży artykułów rolno-spożywczych za granicę sięgnęła w 2020 r. 34 mld euro. Największy udział w tej sumie miały owoce, pieczarki, jaja czy sery. Być może w statystykach za bieżący rok na czołową pozycję wysuną się zboża.
Eksperci z IZP w swojej najnowszej analizie rynku poinformowali, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo wzrostu cen ziarna zbóż na eksport z Polski jeszcze w tym sezonie. Równocześnie uspokajają, że bezpieczeństwo żywnościowe naszego kraju nie jest w żaden sposób zagrożone.
Prawdopodobnie jednak również Polacy odczują negatywne skutki wzrostu cen zbóż. Choć producenci mogą zarobić więcej na eksporcie, ceny żywności pójdą w górę nie tylko na światowych rynkach, ale także na półkach sklepowych.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. Pixabay
Zuzanna Ćwiklińska
Najważniejsze tematy