Z artykułu dowiesz się
- Jakie są ceny zbóż i kukurydzy w poszczególnych krajach UE?
- Jakie są ceny zbóż i kukurydzy w Polsce w porównaniu do państw UE?
- Czy ceny pszenicy i kukurydzy w Polsce wzrosną?
Z artykułu dowiesz się
Ceny zbóż i kukurydzy na światowych rynkach są nadal wysokie, ale sporo brakuje im do rekordów z maja czy czerwca. Ma to związek z lepszymi od oczekiwanych zbiorów m.in. na półkuli północnej. Najnowsza prognoza Międzynarodowej Rady Zbożowej przewiduje, że zbiory zbóż na świecie wyniosą 2,26 mld ton. Rolnicy zbiorą o 10 mln ton pszenicy i o 3 mln ton jęczmienia więcej niż w poprzednim sezonie.
Również umożliwienie eksportu ukraińskich zbóż przez czarnomorskie porty istotnie wpłynęło na spadek notowań zbóż. Nie bez znaczenia jest także spadek popytu konsumentów spowodowany rosnącą inflacją.
29 września na Matifie pszenica w kontrakcie grudniowym wyceniania była na 352 euro/t. Z kolei notowania kukurydzy na listopad kształtują się na poziomie 337,50 euro/t. Postanowiliśmy więc sprawdzić, jakie są ceny zbóż w poszczególnych krajach UE i jak w tym zestawieniu wypada Polska.
Okazuje się, że w połowie września 2022 roku ceny pszenicy, jęczmienia i kukurydzy uzyskiwane przez polskich rolników były jednymi z najniższych wśród krajów członkowskich i znacznie poniżej średniej unijnej.
Jedną z przyczyn są lepsze od oczekiwanych zbiory, czyli wyższa podaż. Szacuje się, że zbiory zbóż podstawowych w Polsce będą na poziomie 32-33 mln ton, a kukurydzy ok. 7 mln ton.
Nie bez znaczenia jest też import ziarna z Ukrainy. Obecnie nie jest on tak intensywny, jak latem, ale wtedy napłynęły do nas ogromne ilości zbóż, głównie paszowych. Niestety, jak mówił we wrześniu Jan Krzysztof Ardanowski nikt nie wie, ile ukraińskiego zboża faktycznie zostało w kraju.
- Według informacji od rolników i organizacji rolniczych jest to niestety znacząca ilość, która będzie miała niewątpliwie wpływ na rynek zbóż paszowych - ocenił polityk.
Dlatego zapotrzebowanie na ziarno ze strony wytwórni pasz nie jest aktualnie duże. Zresztą młyny też mają zapasy. Poza tym rosną obawy o zamknięcie za chwilę czarnomorskich korytarzy eksportujących ukraińskie zboże. Wtedy wywóz ziarna znów będzie realizowany gównie przez Polskę.
To wszystko powoduje, że polscy rolnicy otrzymują mniej za swoje ziarno niż ich unijni koledzy.
W połowie września cena pszenicy konsumpcyjnej wyrażona w euro była niższa od średniej w UE aż o 19 euro/t (93 zł). Niemcy dostawali w tym czasie o 23 euro (113 zł) więcej, Francuzi o 11 euro (54 zł), Czesi o 13 euro (64 zł), a Włosi o 51 euro (250 zł).
Tak kształtowały się ceny pszenicy w poszczególnych krajach UE w okresie 12-18.09.2022:
Podobna sytuacja miała miejsce także w przypadku jęczmienia. Ceny w polskich skupach były niższe niż w wielu krajach UE. Średnio w UE farmerzy dostawali 309 euro/t (1510 zł). Natomiast w Polsce było to 274 euro/t (1339 zł/t). Więcej dostawali np. Niemcy – o 34 euro/t (166 zł), czy Bułgarzy – o 28 euro/t (137 zł). Taniej mieli tylko Finowie.
Ceny jęczmienia w krajach UE w okresie 12-18.09.2022 były następujące:
Również kukurydza jest u nas tańsza. No, ale trudno się dziwić, skoro, jak donosi Izba Zbożowo-Paszowa, na rynku pojawiają się oferty sprzedaży ukraińskiej kukurydzy z odbiorem na południowym wschodzie kraju (Wola Baranowska) w cenie 265 euro/t.
W UE średnia cena kukurydzy w omawianym okresie wynosiła 325 euro/t (1581 zł). W Polsce było to 299 euro/t (1455 zł), czyli o 26 euro mniej (127 zł). Więcej o 45 euro (219 zł) otrzymywali Węgrzy czy o 33 euro (161 zł) Francuzi.
Ceny kukurydzy w wybranych krajach UE w okresie 12-18.09.2022 były następujące:
Czy ceny zbóż i kukurydzy w Polsce mają szanse wzrosnąć i zrównać się z unijnym poziomem? W ocenie Jacka Śpiewaka, Dyrektora Działu Zbóż w Agrolok do końca roku 2022 będziemy mieli do czynienia z ostrożnym podejściem do handlu zarówno sprzedających jak i kupujących, jak obecnie.
- Pierwsi prawdopodobnie będą sprzedawać ograniczone ilości, a drudzy będą zaopatrywać się tylko na bieżącą produkcję, nie tworząc zapasów – wyjaśnia.
Wobec tego przedstawiciel Agrolok ocenia, że ceny pszenicy mają szansę utrzymać się na poziomach około 1500 zł/t.
- W pierwszej połowie 2023 roku może bardziej nasilić się podaż, natomiast najprawdopodobniej nie zmieni się podejście przetwórców, którzy dalej będą pracować na niskich zapasach (koszty finansowania, dostępność gazu i energii). Szacujemy, że nie wpłynie to na wzrost cen i utrzymają się one na podobnym poziomie – przewiduje dyrektor Śpiewak.
Trochę lepsze prognozy dla polskich rolników mają analitycy banku Credit-Agricole. Ich zdaniem ceny pszenicy i kukurydzy w Polsce wyniosą odpowiednio ok. 1700 zł/t i 1200 zł/t na koniec 2022 r. oraz ok. 1250 zł/t i 1000 zł/t na koniec 2023 r.
Z kolei najnowsze prognozy Banku Światowego zakładają, że do 2024 r. ceny zbóż pozostaną powyżej poziomu z 2021 r. Będą też dużo wyższe od średniej długoterminowej.
Natomiast z najnowszej ocenie analityków ING wynika, że czarne scenariusze związane z wojną w Ukrainie zmieniają nastawienie rynków zbożowych na coraz wyższe poziomy niepewności.
- Trudne decyzje czekają zarówno producentów, jak i nabywców zboża – informują w najnowszej analizie rynkowej bankowi eksperci. Zaznaczają też, że słaby złoty będzie się przekładał na wyższe ceny skupu wszystkich płodów rolnych.
Kamila Szałaj
Kamila Szałaj
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl
Najważniejsze tematy