r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Technika>Remont Ursusa>Remont Ursusa 1204 de luxe: Kabina niemal gotowa. Nowy fotel i lampy. Co z napędem klimy?
Remont Ursusa 1204 de luxe: Kabina niemal gotowa. Nowy fotel i lampy. Co z napędem klimy?
19.04.2021autor: Paweł Twardowski
Choć pandemia po raz kolejny pokrzyżowała nasze palny, prace nad ciągnikiem są na ostatniej prostej. Pozostało wygłuszenie kabiny i montaż fotela.
Kabina naszego ciągnika jest niemal gotowa. Po zamontowaniu błotników oraz ich wybicia, konstrukcja trafiła na właściwe miejsce. Dopiero teraz ciągnik zaczął nabierać prawdziwego kształtu, a całość robi naprawdę świetne wrażenie.
Zdecydowaliśmy się na szarą tapicerkę, która nieco rozjaśni wnętrze. Pod tapicerką specjaliści z firmy Naglak zastosowali specjalną matę tłumiącą hałas. Dodatkowo pojawił się nowy dach, w którym znajdują się nawiewy, sterowanie oświetleniem i wycieraczkami oraz uchylny luft. Kabina została wyposażona także w nowe drzwi oraz boczne szyby z możliwością uchylania, tak jak to miały późniejsze modele. To jednak nie koniec. Prace w słoneczne dni ułatwi rozsuwana roleta. Lusterka na teleskopowych wysięgnikach sprawiają, że bez trudu można obserwować to, co się dzieje za ciągnikiem.
Ostatnim etapem prac nad kabiną będzie jej wygłuszenie. Na podłodze pojawi się 18-mm warstwa wygłuszająca. Niestety łatwiej powiedzieć, niż zrobić. W ciężkiej serii Ursusa pod podłogą kabiny znajdują się akumulatory oraz wlew oleju do skrzyni, więc wybicie musi być łatwo demontowane i umożliwiać łatwy dostęp do tych detali.
Dodatkowych komplikacji podczas pracy nad wyciszeniem kabiny przysporzył nam fotel, których chcemy zastosować.
Do naszej akcji dołączyła firma Katpol, wyłączny importer siedzeń marki Grammer. Zdecydowaliśmy się na model Maximo Profesionall i jak sama nazwa mówi, jest to siedzisko dla profesjonalistów. Fotel ma pneumatyczne tłumienie drgań i niezliczoną liczbę punktów regulacyjnych, dzięki czemu możemy wygodnie zasiąść za kierownicą i wydajnie pracować przez wiele godzin. Siedzenie wyposażone jest w regulowane podłokietniki, a siedzisko można obracać w prawo i w lewo w zakresie 20 stopni. Takie rozwiązanie pozwala bez trudu obserwować pracujące na TUZ ciągnika narzędzie. Dodatkowo oparcie można regulować w części lędźwiowej oraz wysuwać przedłużenie. Amortyzacja wzdłużna siedziska przyda się podczas prac transportowych, kiedy to załadowane przyczepy na nierównościach mocno szarpią ciągnikiem.
Niestety, wraz z pojawieniem się siedzenia i pierwszymi przymiarkami w kabinie okazało się, że montaż siedziska będzie sporym wyzwaniem. Miejsce pracy traktorzysty, choć sprawia wrażenie obszernego, nie oferuje zbyt wiele miejsca na montaż niestandardowego fotela. Płyta montażowa nowego siedziska jest sporych rozmiarów, co powoduje, że przy montowaniu w miejscu starego, fotel jest zbyt blisko kierownicy, mimo cofnięcia maksymalnie siedziska. Nie obędzie się zatem bez przerabiania wewnętrznej konstrukcji kabiny. Musimy cofnąć fotel maksymalnie do tyłu, by nawet rosły traktorzysta mógł w zająć wygodne miejsce za kierownicą, a przypominam, że ciężka seria Ursusa nie miała regulowanej kolumny kierowniczej, którą na czas wsiadania można ułożyć w pozycji pionowej.
Będziemy zmuszeni do wycięcia przegrody kabiny tuż przy podnośniku, by móc cofnąć i obniżyć fotel. Spowoduje to niestety, że konieczne będzie dorobienie nowej płyty przykrywającej podnośnik. Całość musi być tak wykonana, by nie kolidowała przy ewentualnym demontażu tego podzespołu. Dopiero po zamontowaniu siedziska specjaliści zajmą się przygotowaniem wyciszenia podłogi.
Nasz ciągnik został także wyposażony w nowoczesne oświetlenie firmy Horpol. Producent oświetlenia wyposażył nasz ciągnik w szereg nowoczesnych lamp. Na dachu pojawiło się 8 świateł roboczych LED. Przedni zestaw świateł ma dwie lampy świecące światłem rozproszonym, a dwie skupionym, natomiast na tyle pracują 4 lampy z rozproszonym strumieniem światła, co ułatwi obserwowanie maszyn z tyły ciągnika. Lampy mają naprawdę sporą moc, wynoszącą w sumie 17 tys. lumenów i powiem szczerze, że już nie mogę się doczekać, by wypróbować je w pracy. Możliwość regulacji każdego z reflektorów pozwala skierować światło w miejsce, gdzie go najbardziej potrzebujemy.
W górnej części kabiny pojawiło się nowoczesne światło ostrzegawcze, tzw. kogut. Jest to także model LED-owy, dzięki czemu mamy pewność, że po włączeniu lampy nie będziemy mieli zakłóceń z innymi obwodami elektrycznymi, np. radiem.
Na tylnych błotnikach mamy zamontowane lampy zespolone Carmen. Jest to model z najwyższej półki, ze światłem pozycyjnym wykonanym w technologii neonowej, co w połączeniu z dynamicznym kierunkowskazem dodaje ciągnikowi nowoczesn wyglądu. Przy drzwiach wejściowych zastosowaliśmy zespolone lampy LED kierunkowskazów oraz świateł pozycyjnych.
Wszystkie lampy charakteryzują się szczelnością IP68, co sprawia, że do jej wnętrza nie przedostaje się kurz ani wilgoć. Nie zapomnieliśmy także o oświetleniu wnętrza kabiny.
W międzyczasie trwały prace nad wyposażeniem kabiny w układ klimatyzacji. W ciągnikach, które nie były przygotowane do takiego wyposażenia, największym problemem jest ulokowanie i wyprowadzenie napędu na kompresor klimatyzacji. Użytkownicy Ursusów w różny sposób rozwiązują ten problem.
Po długich dyskusjach i rozważaniach wielu wariantów zdecydowaliśmy, że przerobimy koło napędowe sprężarki powietrza, tak by zamiast dwóch rowków na paski klinowe były trzy. Ten dodatkowy posłuży do napędzenia klimatyzacji. Nad kompresorem jest wystarczająco dużo miejsca, by ulokować sprężarkę klimy.
Na szczęście w przedniej części maski jest sporo miejsca na ulokowanie chłodnicy oraz filtra. Reszta detali układu chłodzącego powietrze jest w dachu.
Przypominam, że ze względu na pandemię nasz konkurs został przedłużony i na Wasze zgłoszenia czekamy do końca maja. Kto wie, może przy odrobinie szczęścia ten piękny ciągnik może trafić w Twoje ręce.
Chcesz wygrać tego Ursusa? Wejdź na konkurs.topagrar.pl
Nie znasz jeszcze top agrar Polska? Zamów bezpłatny egzemplarz naszego magazynu TUTAJ!
Zdecydowaliśmy się na szarą tapicerkę, która nieco rozjaśni wnętrze. Pod tapicerką specjaliści z firmy Naglak zastosowali specjalną matę tłumiącą hałas. Dodatkowo pojawił się nowy dach, w którym znajdują się nawiewy, sterowanie oświetleniem i wycieraczkami oraz uchylny luft. Kabina została wyposażona także w nowe drzwi oraz boczne szyby z możliwością uchylania, tak jak to miały późniejsze modele. To jednak nie koniec. Prace w słoneczne dni ułatwi rozsuwana roleta. Lusterka na teleskopowych wysięgnikach sprawiają, że bez trudu można obserwować to, co się dzieje za ciągnikiem.
Ostatnim etapem prac nad kabiną będzie jej wygłuszenie. Na podłodze pojawi się 18-mm warstwa wygłuszająca. Niestety łatwiej powiedzieć, niż zrobić. W ciężkiej serii Ursusa pod podłogą kabiny znajdują się akumulatory oraz wlew oleju do skrzyni, więc wybicie musi być łatwo demontowane i umożliwiać łatwy dostęp do tych detali.
r e k l a m a
Do naszej akcji dołączyła firma Katpol, wyłączny importer siedzeń marki Grammer. Zdecydowaliśmy się na model Maximo Profesionall i jak sama nazwa mówi, jest to siedzisko dla profesjonalistów. Fotel ma pneumatyczne tłumienie drgań i niezliczoną liczbę punktów regulacyjnych, dzięki czemu możemy wygodnie zasiąść za kierownicą i wydajnie pracować przez wiele godzin. Siedzenie wyposażone jest w regulowane podłokietniki, a siedzisko można obracać w prawo i w lewo w zakresie 20 stopni. Takie rozwiązanie pozwala bez trudu obserwować pracujące na TUZ ciągnika narzędzie. Dodatkowo oparcie można regulować w części lędźwiowej oraz wysuwać przedłużenie. Amortyzacja wzdłużna siedziska przyda się podczas prac transportowych, kiedy to załadowane przyczepy na nierównościach mocno szarpią ciągnikiem.
Niestety, wraz z pojawieniem się siedzenia i pierwszymi przymiarkami w kabinie okazało się, że montaż siedziska będzie sporym wyzwaniem. Miejsce pracy traktorzysty, choć sprawia wrażenie obszernego, nie oferuje zbyt wiele miejsca na montaż niestandardowego fotela. Płyta montażowa nowego siedziska jest sporych rozmiarów, co powoduje, że przy montowaniu w miejscu starego, fotel jest zbyt blisko kierownicy, mimo cofnięcia maksymalnie siedziska. Nie obędzie się zatem bez przerabiania wewnętrznej konstrukcji kabiny. Musimy cofnąć fotel maksymalnie do tyłu, by nawet rosły traktorzysta mógł w zająć wygodne miejsce za kierownicą, a przypominam, że ciężka seria Ursusa nie miała regulowanej kolumny kierowniczej, którą na czas wsiadania można ułożyć w pozycji pionowej.
Będziemy zmuszeni do wycięcia przegrody kabiny tuż przy podnośniku, by móc cofnąć i obniżyć fotel. Spowoduje to niestety, że konieczne będzie dorobienie nowej płyty przykrywającej podnośnik. Całość musi być tak wykonana, by nie kolidowała przy ewentualnym demontażu tego podzespołu. Dopiero po zamontowaniu siedziska specjaliści zajmą się przygotowaniem wyciszenia podłogi.
Nasz ciągnik został także wyposażony w nowoczesne oświetlenie firmy Horpol. Producent oświetlenia wyposażył nasz ciągnik w szereg nowoczesnych lamp. Na dachu pojawiło się 8 świateł roboczych LED. Przedni zestaw świateł ma dwie lampy świecące światłem rozproszonym, a dwie skupionym, natomiast na tyle pracują 4 lampy z rozproszonym strumieniem światła, co ułatwi obserwowanie maszyn z tyły ciągnika. Lampy mają naprawdę sporą moc, wynoszącą w sumie 17 tys. lumenów i powiem szczerze, że już nie mogę się doczekać, by wypróbować je w pracy. Możliwość regulacji każdego z reflektorów pozwala skierować światło w miejsce, gdzie go najbardziej potrzebujemy.
W górnej części kabiny pojawiło się nowoczesne światło ostrzegawcze, tzw. kogut. Jest to także model LED-owy, dzięki czemu mamy pewność, że po włączeniu lampy nie będziemy mieli zakłóceń z innymi obwodami elektrycznymi, np. radiem.
Na tylnych błotnikach mamy zamontowane lampy zespolone Carmen. Jest to model z najwyższej półki, ze światłem pozycyjnym wykonanym w technologii neonowej, co w połączeniu z dynamicznym kierunkowskazem dodaje ciągnikowi nowoczesn wyglądu. Przy drzwiach wejściowych zastosowaliśmy zespolone lampy LED kierunkowskazów oraz świateł pozycyjnych.
Wszystkie lampy charakteryzują się szczelnością IP68, co sprawia, że do jej wnętrza nie przedostaje się kurz ani wilgoć. Nie zapomnieliśmy także o oświetleniu wnętrza kabiny.
W międzyczasie trwały prace nad wyposażeniem kabiny w układ klimatyzacji. W ciągnikach, które nie były przygotowane do takiego wyposażenia, największym problemem jest ulokowanie i wyprowadzenie napędu na kompresor klimatyzacji. Użytkownicy Ursusów w różny sposób rozwiązują ten problem.
Po długich dyskusjach i rozważaniach wielu wariantów zdecydowaliśmy, że przerobimy koło napędowe sprężarki powietrza, tak by zamiast dwóch rowków na paski klinowe były trzy. Ten dodatkowy posłuży do napędzenia klimatyzacji. Nad kompresorem jest wystarczająco dużo miejsca, by ulokować sprężarkę klimy.
Na szczęście w przedniej części maski jest sporo miejsca na ulokowanie chłodnicy oraz filtra. Reszta detali układu chłodzącego powietrze jest w dachu.
Przypominam, że ze względu na pandemię nasz konkurs został przedłużony i na Wasze zgłoszenia czekamy do końca maja. Kto wie, może przy odrobinie szczęścia ten piękny ciągnik może trafić w Twoje ręce.
Chcesz wygrać tego Ursusa? Wejdź na konkurs.topagrar.pl
Nie znasz jeszcze top agrar Polska? Zamów bezpłatny egzemplarz naszego magazynu TUTAJ!
Paweł Twardowski
<p>redaktor portalu topagrar.pl</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a