Zbieracz kamieni Agrimet Stoner
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Zbieracz kamieni Agrimet Stoner

10.03.2022autor: Adam Płachta

Narzędziom uprawowym na polach potrafią dać się we znaki kamienie, szczególnie jeśli są duże. Firma Agrimet z Gołdapi znalazła nietuzinkowe rozwiązanie. Przetestowaliśmy zbieracz kamieni zamontowany na ładowarce JCB. Oto nasze wrażenia.

Z artykułu dowiesz się

Znane przysłowie mówi, że potrzeba jest matką wynalazku. Waldemar Modzelewski, właściciel Agrimetu, oprócz produkcji maszyn i narzędzi, prowadzi również gospodarstwo rolne o powierzchni prawie 2 tys. ha. Na takim areale zebranie licznych na mazurskich polach kamieni stanowi nie lada wyzwanie. Pomysłowy rolnik-wynalazca opracował więc zbieracz kamieni na ładowacz czołowy lub na ładowarkę kołową. Pierwszy model powstał na wewnętrzne potrzeby gospodarstwa, a jesienią 2021 roku sprawdziliśmy jego możliwości i przyjrzeliśmy się konstrukcji.

Jak to działa?

Zasada pracy zbieracza jest prosta. Po zlokalizowaniu na polu dużego kamienia udajemy się tam ładowarką i nabieramy go wraz z glebą do bębna. Po podniesieniu ramienia z narzędziem otwieramy przepływ oleju do silnika, aby uruchomić bęben. Czas potrzebny do odsiania gleby zależy głównie od zwięzłości gleby. Suchy piasek odsiewa się znacznie szybciej niż wilgotna glina. Liczba kamieni, jakie można zabrać do bębna, to kwestia ich rozmiarów i masy. Gdy kosz się zapełnia, kamienie trzeba rozładować. W tym celu wystarczy przechylić kosz zbieracza do przodu – zupełnie jak łyżkę w ładowarce.
Dobrą efektywność pracy możemy uzyskać, jeśli przy wiosennym wysiewie nawozów jest dwóch operatorów. Po napełnieniu skrzyni ładunkowej rozsiewacza operator ładowarki (lub ciągnika z ładowaczem czołowym) wymienia chwytak do big-bagów na zbieracz kamieni. W czasie gdy jego traktorzysta wysiewa nawóz, druga osoba zbiera kamienie i ładuje je na przyczepę, na której nawóz dostarczono na pole. Wszak nie ma pustych przebiegów i obaj operatorzy cały czas mają zajęcie – świetnie!
r e k l a m a

Solidna budowa

Maszyna powstała z myślą o miejscowym zbieraniu dużych kamieni. Z powodzeniem można ją sprzęgnąć z ładowarką kołową lub ciągnikiem wyposażonym w ładowacz czołowy. W czasie naszego testu Stoner pracował na ładowarce teleskopowej marki JCB. Głównym elementem zbieracza jest kosz, wykonany z stalowych prętów. Jest on połączony z ramą nośną za pomocą solidnego łożyska. Rozstaw prętów tworzących kosz jest tak dobrany, aby można było odsiewać nawet gliniastą glebę. W tym celu kosz obraca się z prędkością ok. 50 obr./min. Napędzany jest przez silnik hydrauliczny, a olej do zasilania silnika pochodzi z tzw. trzeciej sekcji. Nad silnikiem jest przykręcana osłona, chroniąca go przed uszkodzeniami mechanicznymi. Napęd na kosz przekazuje koło zębate z 10 zębami, które zazębiają się z prętami kosza, tworząc przekładnię. W połowie długości kosz jest wzmocniony dodatkowym pierścieniem, a jego zakończenie stanowi gruba, stalowa płyta. Mimo trudnych warunków nie obawialiśmy się o wytrzymałość konstrukcji.

Kręta droga do sukcesu

Wbrew pozorom, stworzenie zbieracza wymagało sporo pracy i nie obyło się bez problemów. Najpierw trzeba było wybrać odpowiednią średnicę prętów bębna oraz zaprojektować odpowiedni ich rozstaw. Grubsze pręty oznaczają większą masę kosza, a ograniczeniem jest udźwig ładowarki lub ładowacza czołowego. Wszak do cięższego zbieracza zabierzemy mniej kamieni.
Ważne są również odstępy między prętami. Otóż im mniejsze odstępy, tym więcej prętów, co jednej strony poprawia wytrzymałość konstrukcji, ale znacznie utrudnia odsiewanie gleby i ogranicza ładowność. Z kolei przez zbyt duże otwory łatwo mogłyby przelatywać mniejsze kamienie, które powinny być zebrane. Konstruktorzy znaleźli rozwiązanie – w koszu zatrzymują się kamienie o średnicy powyżej 30 mm.

Podsumowanie

Konstruowanie maszyn i urządzeń jest sztuką kompromisu. Naszym zdaniem Agrimet wywiązał się z tego zadania wzorowo. Zbieracz jest prosty i funkcjonalny. Tylko początkujący operator może mieć problemy z wydobyciem kamieni, które większą częścią zagłębione są w glebie. Z odsianiem mokrej i lepkiej gleby zbieracz Stoner radził sobie dobrze – do czasu zebrania kilku kamieni, wtedy pojawiały się problemy z przyczepnością tylnej osi ładowarki. Był to sygnał do wysypania kamieni z bębna.
Naszym zdaniem Stoner można zastosować również przy oczyszczaniu z gleby mniejszych ilości bulw roślin okopowych. Oprócz zastosowań typowo rolniczych, urządzenie sprawdzi się podczas zakładania ogrodu, porządkowania terenu po budowie itd. Naszym zdaniem Stoner marki Agrimet, który kosztuje 15 000 zł netto, jest interesującą alternatywą do zbieraczy przesiewających całą powierzchnię pola – szczególnie w przypadku, gdy w glebie zalegają kamienie o większych gabarytach.
W trakcie testu producent zapowiedział również, że planuje doposażyć zbieracz w hak, umożliwiający przenoszenie big-bagów, aby na polu nie trzeba było zmieniać osprzętu podczas rozsiewania nawozu i zbierania kamieni.


opr. ap
Fot. Płachta
autor Adam Płachta

Adam Płachta

redaktor magazynu Profi

<p class="MsoNormal">redaktor magazynu „profi”</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

John Deere Expert Check w nowej odsłonie

John Deere rozszerza program kontroli Expert Check o maszyny starszych niż siedmioletnie. Zmiany zaszły również w ofercie części zamiennych.

czytaj więcej

Nowy czterokołowiec Vredo VT 5536

Na sezon 2022 Vredo, holenderski producent beczkowozów samobieżnych, wprowadza czterokołowy model VT 5536.

czytaj więcej

BKT nabiera rozpędu…

Ruszyła produkcja opon w rozbudowanej fabryce BKT w Bhuj w Indiach, która zajmuje obecnie powierzchnię 131 ha!

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)