Marka Vredo w Polsce jest mało znana, ale o takich gigantach chętnie przeczyta każdy fan techniki. Otóż nowy model VT 5536 holenderskiemu producentowi stanąć w szranki z podobnymi, ale bardziej znanymi pojazdami konkurencyjnych marek, tj. Holmer czy Vervaet, a także Ploeger. Co prawda, w tym segmencie beczkowozów Vredo miało swojego reprezentanta, lecz mniejszy model dwuosiowy 5518 (na zdjęciu poniżej) został wycofany z portfolio. Powodem były wysoka cena w porównaniu z konkurencją, a także droga przekładnia z rozdziałem mocy marki Vredo, która jest również montowana w dużych pojazdach trzyosiowych.
Vredo VT 5536 jest lżejszy
Według producenta nowy VT 5536 jest o 5 t lżejszy od poprzedniego pojazdu dwuosiowego ze zbiornikiem o pojemności 22 m3. Na etapie projektowania Holendrzy zweryfikowali cały układ napędowy. Maszyny o mocy 550 KM zyskały nową skrzynię biegów VVT 550. Jednak w przeciwieństwie do dużych pojazdów trzyosiowych napęd nie jest dzielony, ale w pełni hydrostatyczny. Warto zauważyć, że Vredo przywiązuje dużą wagę do wydajności układów hydrostatycznych. Producent zapewnia, że dzięki dwóm zakresom jazdy i optymalnemu zakresowi obrotów silników hydraulicznych, beczkowóz VT 5536 powinien być jednocześnie wygodny i ekonomiczny.