W całym kraju trwają intensywne prace komisji szacujących straty suszowe. Na 2370 gmin wiejskich już w ponad 800 trwają prace - poinformował na konferencji prasowej minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, który jednocześnie zaznaczył, że skala strat jest dużo mniejsza niż rok wcześniej i nie można mówić o kataklizmie. – Straty są zróżnicowane w województwach. Są regiony gdzie strat nie ma żadnych, a są regiony gdzie susza szczególnie w zbożach jarych, płytko korzeniujących się, które nie potrafią czerpać wilgoci z głębszych warstw gleby, straty są spore. Nie słyszałem, żeby było to kataklizm, który ma zniszczyć polskie rolnictwo, żeby to była susza największa w polskiej historii – powiedział minister Ardanowski, który jednak dodał, że może to się jeszcze zmienić.   

Sprawa suszy była poruszana podczas rozmów kuluarowych w czasie ostatniej Rady Ministrów Unii Europejskiej. Na jej skutki narzekał zwłaszcza minister rolnictwa Litwy. Co zresztą potwierdzają dane IUNG dotyczące suszy z graniczącym z tym krajem Podlasiem.

Co po zakończeniu prac komisji szacujących straty? Zdaniem ministra rolnictwa rolnicy mogą spać spokojnie. – Jeżeli po oszacowaniu poznamy skalę strat to rząd zaproponuje odpowiednie formy pomocy i tak jak w zeszłym roku rolnicy nie zostaną zostawieni bez pomocy – zapewnił J. K. Ardanowski.
Ale to nie wszystko. Pomoc suszowa to pomoc doraźna, tymczasem rząd chce zainwestować w programy melioracji, które mają zatrzymać wodę na polach. Wszystko wskazuje bowiem na to, że z suszami rolnicy muszą nauczyć się żyć. – W tym roku zaczynamy duże programy związane retencją wody i nawodnieniami. Chodzi o to, aby przeciwdziałać suszy, a nie tylko szukać pieniędzy na pomoc. Od sierpnia lub od września rolnicy będą składać wnioski na dofinansowanie ujęć, wody zarówno powierzchniowych jaki głębiowych, systemów nawodnieniowych w rolnictwie. Po to, by ci, którzy chcą u siebie takie instalacje wdrożyć i po to, by w przyszłym roku w iluś tysiącach gospodarstw w Polsce można było nawadniać, żeby susza nie była tak dokuczliwa – mówił minister rolnictwa J. K. Ardanowski. 

Na taki program zgodę wyraziła już Komisja Europejska, a jego finansowanie będzie jeszcze z obecnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Rząd planuje także dodatkowe wsparcie dla spółek wodnych ze wsparciem do 1 mln zł. – Ta susza jest katalizatorem, który nas do tego przymusza, jak mądrze zarządzać wodą. W jaki sposób zatrzymać ją zatrzymać, aby bezproduktywnie nie spłynęła do Bałtyku – podsumował minister rolnictwa.    wk