r e k l a m a
Partnerzy portalu
Trojaczki u dostawców mleka do OSM Łowicz. Jak się mają cielaki?
25.12.2021autor: Andrzej Rutkowski
W gospodarstwie Moniki i Piotra Woźniaków we wsi Wicie, 12 listopada urodziły się trojaczki, dwa buhajki i cieliczka, po buhaju Melfield z oferty bydgoskiego SHiUZ-u. Cielęta są zdrowe i szybko przybierają na wadze, a ich matka Koko jest w zadziwiająco dobrej kondycji.
Pierwsze trojaczki w gospodarstwie państwa Woźniaków
– Porody bliźniacze zdarzały się i to ostatnio dość często, ale trojaczków w naszym gospodarstwie jeszcze nie było – przyznała Monika Woźniak, zaś jej mąż Piotr dodał, że poród trojaczków to było duże przeżycie dla całej rodziny. Pomimo że cielęta nie były małe jak na ciążę mnogą, to poród przebiegał spokojnie, bez jakichkolwiek komplikacji, a matka trojaczków bardzo szybko odzyskała kondycję. Co ciekawe, ona sama pochodzi z ciąży bliźniaczej dlatego można przypuszczać, że jest to linia predysponowana do mnogich porodów. Krowa Koko rasy hf jest w drugiej laktacji, a swoją pierwszą laktację zakończyła wydajnością 9317 kg mleka w przeliczeniu na 305 dni.
– Akcja porodowa zaczęła się o godzinie 23:00, cielęta rodziły się z naszą asystą, gdy włożyłem rękę i powiedziałem, że jest jeszcze trzecie cielę, to żona najzwyczajniej nie uwierzyła i myślała, że to są jakieś żarty – relacjonował Piotr Woźniak.
r e k l a m a
Inseminacja wsparta buhajem
Choć większość bliźniaków w tym stadzie rodzi się po kryciu naturalnym, to jednak trojaczki urodziły się po zabiegu inseminacji w wykonaniu samego hodowcy. Bowiem Piotr Woźniak ukończył kurs inseminacyjny zorganizowany przez SHiUZ Bydgoszcz i z tej firmy zamawia też nasienie. Od kilku lat hodowcy stosują również krycie naturalne, a od prawie roku posiadają wysoko wycenionego rozpłodnika zakupionego z bardzo dobrej hodowli, jaką jest OHZ Dębołęka. To buhaj Debo-Ford, którego ojcem jest amerykański rozpłodnik Frazld Firebrid.
- Krowa Koko pomimo że urodziła trzy cielęta na raz jest w bardzo dobrej kondycji
Dawkę TMR hodowcy mieszają w wysłużonym bo 23-letnim wozie paszowym Zago, czyli poprzedniku maszyn z logiem Blattin. To wóz z poziomym systemem mieszania, opartym na czterech wałkach. Jego zaletą, jak podkreślił Piotr Woźniak, jest dobra struktura dawki oraz szybkość mieszania.
– Nieuchronnie czeka nas wymiana na nowy paszowóz i z pewnością będzie to również maszyna pozioma – oznajmił Piotr Woźniak dodając, że dawka TMR zapewnia produkcję na dziennym poziomie 26 l mleka, a dodatkowo wydajniejsze sztuki dokarmiane są paszą treściwą na hali udojowej.
Robot to konieczność
Ostatnio dużo się działo w rodzinie Woźniaków, wszak pani Monika w dość krótkim odstępie czasu urodziła dwóch synów, zatem zajęta opieką nad dziećmi, była wyłączona z pracy w gospodarstwie. To spowodowało, że nawał obowiązków spadł na jej męża, dlatego rolnicy nie mieli wyjścia i postanowili zakupić robot udojowy.
– Przez 3 lata sam doiłem na hali udojowej, do tego jeszcze przygotowanie i rozdanie paszy oraz prace polowe. To zbyt dużo na jedną osobę, a nająć kogoś do pomocy jest niezmiernie ciężko – powiedział Piotr Woźniak.
– Już rok minął od podpisania umowy z ARiMR na dofinansowanie zakupu robota, zatem trwa to dłużej niż myśleliśmy. Jeszcze nie wybraliśmy czy będzie to GEA, DeLaval czy Lely, ale rozpatrujemy wszystkie trzy oferty – przyznał Piotr Woźniak dodając, że póki co dój odbywa się na hali autotandem 2x3 stanowiska i trwa dość długo bo 2,5 godziny.
- Wysłużony, bo już 23-letni paszowóz Zago
Jałownik zamiast chlewni
Krowy dojne korzystają z obory wolnostanowiskowej, która powstała w wyniku modernizacji stodoły. Z kolei jałownik hodowcy urządzili w byłej chlewni.
– Już 2 lata nie utrzymujemy trzody chlewnej ze względu na słabą opłacalność. Przy krowach jest więcej pracy, ale też większa stabilizacja. Co miesiąc jest pewna wypłata i można planować wydatki czy też inwestycje podparte kredytem. Bardzo dobrze układa się też współpraca z OSM Łowicz, która jest solidnym partnerem – powiedział Piotr Woźniak.
Jedną z ostatnich większych inwestycji była budowa naziemnego zbiornika na gnojowicę o pojemności 1200 m3. Gnojowica usuwana z korytarzy gnojowych za pomocą zgarniaczy typu Delta trafia do zrzutu, a następnie jest przepompowywana do głównego zbiornika magazynowego. Boksy legowiskowe rolnicy uzupełniają mieszanką słomy i wapna. Dwa lata temu zakupili ładowarkę teleskopową Merlo, a przed rokiem również miniładowarkę Weidemann, która jest niezastąpiona przy wypychaniu obornika, tam gdzie nie ma zgarniaczy, czyli np. z poczekalni do hali udojowej.
- Monika i Piotr Woźniakowie mają czwórkę dzieci: Jasia, Krzysia, Michalinę i Julkę. Rolnicy gospodarują we wsi Wicie (pow. łowicki) na 50 ha, w tym 26 ha własnych. Uprawiają kukurydzę, zboża i użytki zielone z przewagą lucerny. Utrzymują 150 sztuk bydła, w tym 70 krów. Mleko dostarczają do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu w ilości 40 tys. l miesięcznie. Stado objęte jest oceną użytkowości mlecznej, a średnia wydajność laktacyjna wynosi 9100 kg mleka.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 51/2021 na str. 92. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Andrzej Rutkowski
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a