Z artykułu dowiesz się
- Dlaczego współczesne krowy potrzebują suplementacji witamin z grupy B?
- Jaka jest rola witamin z grupy B w metabolizmie glukozy u krów?
- Jak suplementacja witamin B wpływa na mleczność krów?
Z artykułu dowiesz się
Ponownie wracamy do cyklu Konferencji dla Hodowców Bydła i Producentów Mleka, jaką w ubiegłym miesiącu zorganizowała firma Blattin i której jednym z prelegentów był Dominique Bouchut – menadżer techniczny ds. przeżuwaczy, z kanadyjskiej firmy Jefo, oferującej dodatki paszowe dla zwierząt.
– Jeszcze do niedawna uważano, że nie trzeba dodatkowo podawać krowom witamin z grupy B, bowiem ich ilość pobrana wraz z paszą oraz produkowana przez mikroorganizmy żwacza jest wystarczająca, by pokryć zapotrzebowanie zwierząt. Współczesna krowa produkuje jednak zdecydowanie więcej mleka, w bardziej stresogennych warunkach, dlatego też najnowsze doniesienia wskazują, że synteza w żwaczu jest obecnie niewystarczająca i dlatego suplementacja witamin z grupy B jest jak najbardziej pożądana, gdyż korzystnie wpływa nie tylko na wydajność mleka, ale również na zdrowie, reprodukcję i efektywność wykorzystania paszy – tłumaczył Dominique Bouchut.
Metabolicznym paliwem i źródłem energii dla krów jest glukoza. Największe zagrożenie niedoborem glukozy występuje po wycieleniu, kiedy to zwierzęta są zwykle niedożywione energetycznie. Przy dużej produkcji mleka w pierwszych miesiącach laktacji, w następstwie „wysysania” cukru z krwiobiegu przez gruczoł mleczny występują niebezpieczne dla zdrowia poważne niedobory glukozy. Organizm krowy w ramach obrony nasila proces glukoneogenezy, zachodzący w wątrobie (produkcji glukozy). Jednak glukoza może tu powstać od nowa jedynie z niektórych związków, nazywanych glukoplastycznymi. Biorąc powyższe pod uwagę, możemy pewnymi zabiegami żywieniowymi pomóc krowie, polepszając jej zaopatrzenie w glukozę. Krowy, jako zwierzęta przeżuwające, normalnie charakteryzują się niskim poziomem glukozy we krwi (40−60 mg/dl), co wynika ze specyfiki przemian węglowodanów zachodzących w żwaczu, w którym duża część skrobi i cukrów prostych pasz ulega przefermentowaniu do lotnych kwasów tłuszczowych (głównie propionowego). Na każdym etapie tego procesu metabolicznego, niezbędne są różne witaminy z grupy B, które wspomagają proces fermentacji kwasu propionowego do glukozy. Jeżeli witamin tych zabraknie, przerwany zostaje łańcuch syntezy i w efekcie tracimy potencjał energetyczny z siły lotnych kwasów tłuszczowych produkowanych w żwaczu.
– Warto wiedzieć, że glukoza jest niezbędna przede wszystkim do produkcji mleka. Na każde 40 litrów wyprodukowanego surowca krowa potrzebuje ok. 3 kg glukozy, na budowanie odporności od 0,5 do 2 kg, do tego dochodzi jeszcze energia niezbędna do rozrodu. Niestety, bardzo często na skutek niedoborów witamin z grupy B dochodzi do zakłócenia pracy wątroby, mniejszy jest poziom syntezy glukozy, dochodzi do jej niedoborów, a w efekcie do wielu problemów. Gdybyśmy chcieli całkowicie pokryć zapotrzebowanie krów na witaminy B, np. w okresie pojawienia się problemów metabolicznych, lekarz weterynarii może wykonać np. iniekcję, która jest metodą stresogenną, niepraktyczną, a także drogą. Ponadto działanie takiej iniekcji ograniczone jest maksymalnie do 7 dni, a zwykle trwa 2, dlatego też zdecydowanie praktyczniej jest podawać witaminę B wraz z paszą. Nie jesteśmy jednak w stanie przewidzieć, która z witamin B występuje w niedoborze, dlatego też bardzo ważne jest, aby dostarczyć krowom mieszaninę kilku różnych witamin, by mieć pewność, że wspomagane będą wszystkie procesy metaboliczne – tłumaczył prelegent.
Mikroorganizmy żwacza mają nie tylko zdolność do syntezy witamin z grupy B, ale także do ich rozkładu. Jaki jest stopień degradacji żwaczowej, najlepiej obrazuje dołączona tabela. Dlatego też sposobem na ich efektywniejsze wykorzystanie jest stosowanie witamin chronionych przed rozkładem w żwaczu i wchłanianych bezpośrednio w jelicie cienkim.
Przeprowadzone w firmie Jefo badania wykazały, że podczas suplementacji chronionych witamin z grupy B uzyskano wzrost produkcji mleka podczas wczesnej i środkowej laktacji. Ponadto, grupa krów otrzymująca chronione witaminy B wyprodukowała w pierwszej i kolejnych laktacjach o 5% mleka więcej, w porównaniu z grupą, która dodatku takiego nie otrzymywała. Jak poinformował D. Bouchut, podawanie witamin poprawia efektywność wykorzystania paszy od 2,5% do 5,2% w zależności od zastosowanego modelu żywienia krów i dostępnych pasz. Tak więc uzyskujemy więcej mleka bez zmian w ilości pobieranej paszy. Suplementacja witamin B sprawiła, że uzyskano także wyższą o 3,4% koncentrację tłuszczu w mleku oraz wyższy o 2,3% poziom białka. To jednak nie wszystkie korzyści, jakie możemy uzyskać z podawania zwierzętom chronionych witamin B, bowiem badania wykazały także poprawę wskaźników rozrodu, czyli: wyższą o 13% skuteczność pierwszej inseminacji, więcej krów cielnych do 200. dnia laktacji, a w efekcie zmniejszenie o 20% brakowania krów.
– Nieprawdziwe jest panujące powszechnie przekonanie, że wysokowydajna krowa musi mieć problemy z rozrodem. Wprost przeciwnie, ona ma potencjał, który trzeba tylko odpowiednio uruchomić i nie wystarczy tylko dostarczyć jej składników pokarmowych. Konieczna jest też dbałość o wątrobę, której jednym z elementów jest suplementacja witamin z grupy B – podkreślił D. Bouchut.
Beata Dąbrowska
Zdjęcia: Beata Dąbrowska
Beata Dąbrowska
redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
Najważniejsze tematy