Z artykułu dowiesz się
- Przed jakim trudnym wyborem stanęli rolnicy przed rozpoczęciem produkcji mleka?
- Jakie zalety ma ekologiczna produkcja mleka?
- Jakie były początki produkcji „Serów z Jelenia”?
Z artykułu dowiesz się
Wszystko zaczęło się w 2015 roku, kiedy małżonkowie otrzymali gospodarstwo od rodziców pani Aleksandry i zdecydowali się związać swoją przyszłość z wsią, porzucając życie w Toruniu i pracę w korporacjach na rzecz rolnictwa.
Uzyskane kwalifikacje zawodowe z zakresu technika rolnika pana Jakuba i technika weterynarii pani Aleksandry pozwoliły poszerzyć wiedzę, która umożliwiła zadbać m.in. o jakość przygotowywanych pasz, o zdrowie zwierząt, jakość i ilość produkowanego mleka. Pozytywne nastawienie, koncepcja rozwoju gospodarstwa i wzajemne wsparcie umożliwiły realizację zamierzonych celów. Środki pozyskane z PROW-u z programu młody rolnik czy modernizacja gospodarstw umożliwiły podniesienie dobrostanu zwierząt poprzez modernizację obory, zmianę systemu doju, budowę płyty obornikowej, zbiornika na gnojówkę oraz wymianę części parku maszynowego.
Stado bydła objęte jest oceną użytkowości mlecznej, a jego wydajność wynosi ok.7 tys. kg mleka od krowy o parametrach 4,2% tłuszczu i 3,3% białka. Hodowcy zaznaczają, że nie jest to szczyt możliwości produkcyjnych stada.
– System ekologiczny jest dla nas olbrzymią szansą, gdyż wyeliminowanie zbędnych składników pokarmowych wpływających na wzrost kosztów produkcji jak np. soja i mniejszą wydajność rekompensują nam po części dopłaty do upraw ekologicznych – dodają Aleksandra i Jakub Gierejowie.
– W żywieniu bydła stosujemy tradycyjne własne pasze objętościowe zadawane do woli, a pasze treściwe w ilości ograniczonej, niezbędnej do zbilansowania energii, białka i składników mineralno-witaminowych w dawce pokarmowej obliczonej na produkcję 20 l mleka od krowy.
Jak wspomina pani Aleksandra, początki produkcji serów nie były łatwe. Niemal hobbystycznie robiła sery dla rodziny i znajomych.
– Pracy jest u nas od rana do wieczora. Żona doi krowy i zajmuje się cielętami. Tuż po doju rusza do swojego małego królestwa – serowarni, gdzie zabiera się za przerób mleka – opowiada z uśmiechem pan Jakub. – Za prace polowe i żywienie bydła w gospodarstwie odpowiada mąż, który jednocześnie zajmuje się handlem i promocją naszych smakołyków – dodaje Aleksandra Gierej.
– Obecnie trwa konwersja profilu gospodarstwa – przejście z systemu produkcji konwencjonalnej na system ekologiczny, oczywiście pod nadzorem jednostki certyfikującej. Wszystko po to, by produkowane przez nas przetwory były najwyższej jakości, a cała produkcja bardziej zbliżona do naturalnej. Nasza produkcja odbywa się w sposób higieniczny i zgodny z przepisami – czuwa nad nią także Inspekcja Weterynaryjna – dodają gospodarze z Jelenia.
Marcin Konicz
współpracownik "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Nowego Miasta Lubawskiego
współpracownik "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Nowego Miasta Lubawskiego
Najważniejsze tematy