Z artykułu dowiesz się
- Co zaważyło na zakupie paszowozu Alimamix Evolution 16 Twin od firmy A-Lima-Bis ze Środy Wielkopolskiej?
- Jak rolnik ocenia dodanie drożdży paszowych do TMR-u?
- Jakie są plusy inseminacji krów na własną rekę?
Z artykułu dowiesz się
Co ciekawe, Spółdzielcza Grupa Producentów Mleka „Szczercmilk”, do której Andrzej Ochocki dostarcza mleko nie stosuje miesięcznych progów ilościowych tak jak jest to zazwyczaj w większości podmiotów skupowych. Czy to oznacza, że nie uwzględnia w cenniku wielkości dostaw? Nic bardziej mylnego, jednak pod uwagę brana jest skala roczna.
– Roczne progi wielkości dostaw mleka to bardzo wygodne rozwiązanie, dzięki czemu nie ma skoków ceny z miesiąca na miesiąc ze względu na np. zmiany sezonowe. W poprzednim roku dostarczyliśmy 550 tys. l mleka i teraz cały rok 2023 mamy cenę z progu powyżej 500 tys. litrów – wyjaśnił Andrzej Ochocki.
Gospodarstwo Andrzeja Ochockiego odwiedziliśmy w drugim dniu użytkowania nowiutkiego wozu paszowego Alimamix Evolution 16 Twin od firmy A-Lima-Bis ze Środy Wielkopolskiej. Został on wykonany na zamówienie rolnika, który przez 2 miesiące miał do dyspozycji maszynę testową.
– Zdecydowaliśmy się na tego producenta ponieważ jego maszyny mają bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Wiem to, bo od 10 lat użytkujemy dwunastotonowy rozrzutnik Evo Spreader właśnie od A-Limy-Bis. Ważna jest też możliwość przetestowania maszyny, którą chcemy zakupić. My aż przez 2 miesiące testowaliśmy paszowóz nieco mniejszy od zakupionego bo o pojemności 14 m3, również z dwoma pionowymi ślimakami. Sprawdził się bardzo dobrze. W tym czasie producent przygotował i dostarczył maszynę taką, która najlepiej dopasowana jest do naszego gospodarstwa zarówno wielkością, jak i rozwiązaniami technicznymi – wyjaśnił rolnik.
Ochoccy wybrali paszowóz dwuślimakowy o pojemności 16 kubików, z taśmą rozładunkową, ale nieco krótszą jak jest to w standardzie, dokładnie o 20 cm. Zdecydowali się też na dłuższy dyszel ze względu na lepsze manewrowanie.
– Zależało nam, aby taśma rozładunkowa nie wystawała poza obrys paszowozu, bo po co narażać ją na uderzenia. Dodatkowo wybraliśmy mocny i wydajny hydromotor, który bez problemu dorzuci paszę na wymaganą odległość – wyjaśnił Andrzej Ochocki. – Wcześniej TMR mieszaliśmy wysłużonym, bo ponad 20-letnim poziomym paszowozem i muszę przyznać, że już co najmniej 2 lata temu powinniśmy go wymienić. Jakość dawki TMR z nowej maszyny jest nieporównywalnie lepsza. Skrócił się też czas pracy – kontynuował hodowca.
W skład dawki TMR wchodzą takie pasze jak: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka, pełnoporcjowa pasza treściwa, śruty zbożowe, poekstrakcyjne śruty rzepakowa i sojowa, dodatek mineralno-witaminowy i drożdże paszowe.
– Zauważyliśmy, że po wprowadzeniu do dawki paszowej drożdży znacznie poprawił się apetyt u krów, które pobierają więcej paszy, a to korzystnie przekłada się na produkcję mleka – stwierdził Andrzej Ochocki.
Krowy utrzymywane są w oborze wolnostanowiskowej, powstałej w wyniku kilkukrotnej rozbudowy starej stodoły. Ostatnia rozbudowa i modernizacja miała miejsce 5 lat temu, kiedy to wymieniono konstrukcję dachu, który zyskał też nowe poszycie w postaci płyty warstwowej o grubości 5 cm. Dach zwieńczono świetlikiem kalenicowym niezastąpionym w funkcjonowaniu sprawnej wentylacji grawitacyjnej. Wtedy też zamontowano halę udojową typu rybia ość 2 x 7 stanowisk firmy GEA, z której mleko trafia do schładzalnika o pojemności 4 tys. l.
Stół paszowy ma szerokość 5 m, a system ściołowy to kompromis pomiędzy głęboką a płytką ściółką. Codziennie wykonywane jest dościelanie słomą, a obornik usuwany jest co 2 miesiące z obszaru legowiskowego oraz codziennie z korytarza gnojowego dla krów.
– Życzyłbym wszystkim takiej zdrowotności, jaką mamy w naszym stadzie, na którą w dużej mierze przekłada się system ściołowy. To rozwiązanie dość pracochłonne, ale wygodne dla krów – stwierdził Andrzej Ochocki.
Hodowca sam wykonuje zabiegi inseminacji i poleca taki krok wszystkim innym producentom mleka.
– Nie bójcie się unasienniania we własnym zakresie, wystarczy odbyć specjalny kurs. Nie jest to wcale trudne, a po kilku tygodniach można dojść do perfekcji. Na pewno zaoszczędzicie na usługach, a zabiegi będą wykonane na czas – podkreślił Andrzej Ochocki, dodając, że on sam już 10 lat inseminuje swoje krowy i jałówki. Specjalny kurs, jaki odbył zorganizowała firma WWS, a nasienie zamawia z firmy Top Gen.
– Utrzymujemy tylko bydło rasy hf. W przypadku jałówek oraz wybranych krów, chętnie sięgam po nasienie seksowane – dodał rolnik.
W gospodarstwie pracują 4 ciągniki Valtra. Pierwszy był model N92 o mocy 90KM, zakupiony jako nowy, obecnie ma 13 lat i jest wyposażony w ładowacz czołowy. Drugi taki sam model współpracuje z paszowozem i został zakupiony jako używany. Największy 3-letni ciągnik ma moc 140 KM, a najnowszy zakupiony pół roku temu 120 KM. Dwa z tych ciągników udało się zakupić z dofinansowaniem funduszy unijnych.
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 9/2023 na str. 50. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Andrzej Rutkowski
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
Najważniejsze tematy