Z artykułu dowiesz się
- Na ile grup żywieniowych podzielone są krowy
- Jak żywione są poszczególne grupy
- Jakie nasienie hodowca stosuje przy inseminacji jałówek, a jakie przy krowach
r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Polskie mleko>Kontrola TMR-u i podział na grupy żywieniowe wyeliminowały choroby metaboliczne u krów
Kontrola TMR-u i podział na grupy żywieniowe wyeliminowały choroby metaboliczne u krów
05.08.2019
Wprowadził podział krów na 5 grup żywieniowych, co zwiększyło pracochłonność, ale jak podkreśla, zyskał znacznie więcej. Wyeliminował choroby metaboliczne okresu okołoporodowego, a krowy przestały się zatuczać.
– Dziś nie wiemy co to jest zaleganie poporodowe, mocno spadła częstotliwość występowania ketozy. W zasadzie, przez ostatnie 4 miesiące nie mieliśmy żadnej krowy z podkliniczną ketozą oznaczaną w tabulogramach z oceny – oznajmił Jacek Kalak, który równie dużą wagę co do podziału na grupy, przywiązuje do kontrolowania suchej masy TMR-u, a właściwie dbania, by dawka nie była zbyt sucha, bo wtedy traci na smakowitości i krowy mniej go pobierają.
r e k l a m a
Po porodzie do drugiej grupy
Są 3 grupy wśród sztuk dojnych i 2 wśród zasuszonych. Pierwsza grupa najwydajniejsza ma ustawiony TMR na dzienną produkcję 42 l mleka, a w jego skład wchodzą: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka, słoma, kiszonka LKS – z kolb kukurydzy, ekspandowana śruta rzepakowa, śruta zbożowa, wysłodki buraczane, melasa, premiks, kwaśny węglan sodu, drożdże oraz preparat wiążący mikotoksyny.
Dawka TMR dla drugiej grupy wyliczona na produkcję 37 litrów mleka, sporządzana jest z tych samych składników, ale w innych proporcjach. Krowa świeżo wycielona trafia do drugiej grupy na dawkę mniej skondensowaną, po 2–3 tygodniach przechodzi do pierwszej grupy i tam pozostaje dopóki jej dzienna produkcja nie spadnie do poziomu 37 litrów. Wtedy znów trafia do drugiej grupy, gdzie pozostaje do momentu spadku produkcji do granicy 30 litrów dziennie.
To oznacza przejście do trzeciej grupy, gdzie TMR gwarantuje produkcję 28 litrów mleka dziennie. Jest to grupa poprzedzająca zasuszenie, gdzie kiszonka z kukurydzy z sianokiszonką są dobrane w proporcji 1:1, w poprzednich grupach jest zachowany stosunek 3:1. Nie stosuje się tu kiszonki LKS oraz śruty zbożowej.
Pierwsza faza zasuszenia, trwająca 4 tygodnie, opiera się na dawce bogatej w słomę. Drugi etap zasuszenia trwa przez 3 tygodnie przed wycieleniem i ma za zadanie przyzwyczaić krowy do pasz, które będą otrzymywać po porodzie, podawana jest tu także specjalna pasza dedykowana na ten okres laktacji.
Słoma i mocznik
W każdej grupie żywieniowej stosowana jest słoma, której udział zwiększa się w dawce wraz z zaawansowaniem laktacji, a także mocznik paszowy w ilości od 50 do 80 g/szt.
– Nawet krowy zasuszone otrzymują mocznik, gdyż uważam, że gdy już zaczniemy go stosować, to nie wolno robić przerw, aby krowy się od niego nie odzwyczajały – wyjaśnił Jacek Kalak.
Poza TMR-em wszystkie krowy dojne, niezależnie od wydajności, dokarmiane są z ręki na hali udojowej, każda dostaje 1 kg pełnoporcjowej paszy treściwej rano, jak i wieczorem. Ma to na celu sprawniejsze wchodzenie krów do hali, ich uspokojenie podczas doju i szybszy jego przebieg. Jest to sposób, jaki hodowca przejął po swoim tacie.
- Poszczególne grupy technologiczne utrzymywane są na głębokiej ściółce
TMR miesza i zadaje wóz paszowy Trioliet o pojemności 15 m3 wyposażony w 2 pionowe ślimaki. To nowa maszyna, która w kwietniu zastąpiła wyeksploatowany i zbyt mały do rosnącego stada paszowóz tego samego producenta, miał on 10 m3 pojemności i jeden ślimak. Po przepracowanych 10 latach pozostawił po sobie na tyle dobre wrażenie, że hodowcy nie zdecydowali się na sprzęt innej firmy.
Zimny wychów pod wiatą
Krowy doją się na wysłużonej hali udojowej DeLaval typu autotandem 2 x 4 stanowiska, która pracuje tu już od 22 lat. Na początku dojarnia liczyła 4 stanowiska, a po 10 latach została rozbudowana o kolejne 4. W międzyczasie wymieniono jednostki udojowe na nowocześniejsze MP 400 z miernikami mleka, autościągaczami oraz masażem przedudojowym i poudojowym, ale wygrodzenia cały czas pozostają te same. Jednak, jak przyznaje Jacek Kalak, jest to już zbyt mała i zbyt eksploatowana hala w stosunku do obecnej liczby krów w stadzie. Rolnik planuje przejście na dój karuzelowy, co będzie wiązało się z budową nowej obory.
- Załadunek wozu paszowego, z lewej strony nad paszowozem widoczny prysznic, z którego dozowana jest woda do TMR-u
Bydło utrzymywane jest na głębokiej ściółce. Krowy w dwóch oborach, z 2003 i 2006 roku, a jałówki w wiacie z roku 2014, pod którą znalazło się również miejsce na indywidualne boksy, do których cielęta trafiają zaraz po porodzie. Wykonano je z płyty wiórowej, zatem kosztowały znacznie mniej niż budki typu igloo, a zachowane są w nich zasady zimnego wychowu. Cielęta pozostają tu przez 3 tygodnie, są przyzwyczajane do startera typu musli i mają wypalane zawiązki rogów, a następnie trafiają do kojców zbiorowych. Przez pierwsze dwa tygodnie odpajane są pełnym mlekiem, a dopiero potem preparatem mlekozastępczym.
- Ta jedna z pierwszych hal udojowych w okolicy pracuje tu już od 22 lat
W zakresie genetyki rolnik współpracuje głównie z Wielkopolskim Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Poznaniu z siedzibą w Tulcach, ale też z takimi firmami jak SHiUZ Bydgoszcz oraz Top Gen. Utrzymuje czarno-białe hf-y. Przy inseminacji jałówek w 100% stosuje nasienie seksowane. Wiek pierwszego krycia jałowicy to 15–16 miesięcy. Dla krów hodowca przeznacza tylko nasienie tradycyjne.
Andrzej RutkowskiZdjęcia: Andrzej Rutkowski
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a