Z artykułu dowiesz się
- Dzięki jakiemu rozwiązaniu rolnicy uniknęli montowania w oborze niestabilnych wanien do kąpieli racic?
- Jak hodowcy samodzielnie przygotowali stację paszową?
- Jak rolnicy odnoszą się do obecnych cen nawozów?
Z artykułu dowiesz się
– W oborze bezściołowej, gdzie racica jest bardziej narażona na wilgotne środowisko podłoża, kąpiel racic to konieczność. Taka kąpiel nie tylko osusza racicę, ale też utwardza i dezynfekuje, ponadto działa leczniczo, ograniczając występowanie stanów zapalnych. Oczywiście musi być wykonywana regularnie, co najmniej raz na 3 tygodnie. Można stosować w tym celu różne roztwory, a najpopularniejszym jest siarczan miedzi – powiedział Paweł Knap, który już na etapie projektowania i budowy obory pomyślał o kąpieli racic.
Obora wolnostanowiskowa z 2011 roku może pomieścić do 43 krów oraz jałówki. Gnojowica z korytarzy spacerowych usuwana jest za pomocą zgarniacza załączanego trzy razy dziennie. Stół paszowy ma szerokość 5 m. Dój obywa się na hali udojowej SAC typu rybia ość 2 x 4 stanowiska. Mleko trafia do schładzalnika o pojemności 2,5 tys. litrów, który jest już piątym z kolei, a bezpośredni odbiór mleka rolnicy zaczynali w połowie lat 90. od zbiornika o pojemności 400 l.
Podczas doju wydajniejsze krowy premiowane są dodatkową porcją paszy treściwej podawaną prosto pod pysk, do zamontowanych na stałe wiaderek. Jak przyznał Paweł Knap, takie proste i tanie w wykonaniu, dość prowizoryczne rozwiązanie sprawdza się lepiej niż oryginalna i zaawansowana technologicznie stacja paszowa.
Paweł Knap nie wyobraża sobie hodowli bez oceny użytkowości mlecznej, a jak przyznał, przy wysokiej wydajności na poziomie 10 tys. kg mleka nie ponosi żadnych kosztów usługi, bo pokrywa je dopłata, jaką stosuje jego mleczarnia OSM Włoszczowa w wysokości 2 groszy do litra z tytuł prowadzenia oceny.
TMR powstaje w pionowym wozie paszowym Metal-Fach o pojemności 10 m3. Hodowcy co dzień przygotowują miks dla krów i co drugi dzień dla jałówek. W skład tego pierwszego wchodzą: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka, śruty zbożowe, poekstrakcyjne śruty sojowa i rzepakowa oraz dodatki żywieniowe. Zasada, jaką się kierują, to jak największy udział w dawce kiszonki z kukurydzy, dzięki czemu nie stosują żadnych dodatków energetycznych. Obecnie TMR zadawany 32 krowom składa się z 300 kg sianokiszonki i 1,2 tony kiszonki z kukurydzy.
Pomimo bardzo wysokich cen nawozów rolnicy nie zamierzają zmniejszyć ich dawki. Całość nawozów zakupili na przełomie grudnia i stycznia płacąc np. za mocznik 3400 zł/t, a za saletrę amonową 3 tys. zł, czyli mniej więcej 3 razy tyle co rok wcześniej.
Rolnik korzysta z dopłaty dobrostanowej dla krów, dlatego nie może przekroczyć większej obsady jak 43 krowy w posiadanej oborze. Chodzi oczywiście o powierzchnię, jaka jest wymagana w przeliczeniu na jedna mlecznicę. Zatem bez większych inwestycji może jeszcze zwiększyć stado o 8 krów w ramach posiadanych budynków.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
Andrzej Rutkowski
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego" oraz magazynu "Elita Dobry Hodowca", ekspertka w dziedzinie chowu i hodowli bydła oraz produkcji mleka
Najważniejsze tematy