- Dlaczego hodowcy zrezygnowali z krzyżówek i postawili na czystorasowe bydło HF?
- Jak produkcja serialu Ranczo wpłynęła na produkcję mleka?
- Jak w oborze sprawdza się automatyczny wózek do zadawania mieszanki treściwej z firmy DeLaval
Mleko z filmowych Wilkowyj
Stado bydła w gospodarstwie Jurkowskich utrzymywane jest w trzech budynkach. W najstarszej oborze przebywają najmłodsze jałówki. Starsze, w jałowniku powstałym na bazie garaży. Najnowsza obora powstała w 2009 roku i znajduje się w niej 76 stanowisk, wyłożonych materacami, które dodatkowo ścielone są słomą. Obornik usuwany jest za pomocą zgarniaczy hydraulicznych. Dój odbywa się za pomocą dojarki przewodowej na 8 aparatów udojowych typu MilkMaster z pomiarem mleka.
Od około 10 lat w gospodarstwie pracuje wóz paszowy z firmy Auto-Agro o pojemności 12 m3.
Co wchodzi w skład PMR-u?
Miks zbilansowany jest na produkcję około 24–25 litrów mleka. W jego skład wchodzi: 50 do 60 kg słomy, 1500 do 1600 kg sianokiszonki, około 1400 kg kiszonki z kukurydzy i około 250 kg mieszanki treściwej, która sporządzana jest w gospodarstwie.
– Dodatkowo krowy o wyższej wydajności premiowane są paszą treściwą. Jeszcze do niedawna zadawaliśmy ją z ręki 6 razy na dobę. Od kilku miesięcy mamy automatyczny wózek do zadawania mieszanki treściwej z firmy DeLaval. Porusza się on na szynie i wyjeżdża na oborę co 3 godziny, z wyjątkiem późnej nocy. Dużą jego zaletą jest to, że może rozdawać 4 rodzaje paszy. Podstawą jest mieszanka treściwa sporządzana w gospodarstwie. Dla krów do 100. dnia od wycielenia podajemy dodatkowo mieszankę energetyczną. Ponadto wózek podaje także bufor. Na podstawie wyników z użytkowości mlecznej sam ustalam ilość paszy treściwej, którą robot podaje danej sztuce – mówi Łukasz Jurkowski.
– Przed przejazdem wózka wskazane jest podgarnięcie miksu. Wówczas krowy pobierają więcej PMR-u – dodaje Andrzej Jurkowski, ojciec pana Łukasza.
- Nie każdy wie, że w filmowych Wilkowyjach powstaje surowiec do produkcji pyszności oferowanych przez OSM Garwolin
HF najlepszą wśród ras mlecznych
W stadzie utrzymywane są głównie krowy rasy hf. Wcześniej hodowcy na niewielką skalę próbowali krzyżować hf z rasą simental, montbeliarde czy jersey.
– Odstąpiliśmy od takich zabiegów. Hf jest może najbardziej delikatną i wymagającą rasą, ale produkuje najwięcej mleka – mówi Andrzej Jurkowski.
Łukasz i Andrzej Jurkowscy podkreślają, że dawniej dobroczynny wpływ na zdrowie krów miał wypas. Do rezygnacji z tego systemu przyczyniło się kilka czynników.
– Przed laty krowy od wiosny do jesieni korzystały z pastwiska. Było ono usytuowane za wsią i pędziliśmy je przez środek miejscowości. Nasza wieś to filmowe Wilkowyje. Jak zaczęły się zdjęcia do filmu „Ranczo” przeganianie krów było utrudnione. W międzyczasie zwiększyliśmy stado co dodatkowo utrudniało wypędzanie, więc ostatecznie zaprzestaliśmy wypasu – mówi Andrzej Jurkowski.
Hodowcy od pewnego czasu sami przeprowadzają korekcję racic.
– Zabiegi wykonujemy zazwyczaj dwa razy do roku. Obecnie jeszcze pożyczamy poskrom, ale jesteśmy w trakcie budowy własnego urządzenia do unieruchomienia krów – mówią gospodarze.
Józef Nuckowski
Zdjęcia: Józef Nuckowski