- Na jaki system utrzymania zdecydowali się hodowcy i dlaczego?
- Jakim nietypowym materiałem dościelane są legowiska dla krów?
- Jak hodowcy zapewniają dobrostan i komfort swoim zwierzętom?
Rosnące ceny surowca w skupie nie nadążają za inflacją
Ubolewają producenci mleka, ubolewają także przetwórcy. Bo dobre ceny mleka w skupie nie nadążają za wzrostem cen i galopującą inflacją.
– Musimy dostosować się do rynkowych realiów i tak zarządzać gospodarstwem, by udało się związać koniec z końcem – mówi Marcin Kozicki, który jeszcze wspólnie z rodzicami: Krystyną i Markiem Kozickimi prowadzi rodzinne gospodarstwo wyspecjalizowane w produkcji mleka.
Początek tej specjalizacji miał miejsce dokładnie dekadę temu, kiedy to w gospodarstwie wyrosła duża, wolnostanowiskowa obora przeznaczona dla 102 DJP i która – oczywiście – posiada pełną obsadę (całe pogłowie bydła liczy ok. 160 sztuk).
Legowiska dościelane owsianą łuską
Gospodarze zdecydowali się na rusztowy system utrzymania zwierząt odpoczywających w boksach legowiskowych wyłożonych wygodnymi materacami. Dla poprawy komfortu i zdrowia krów legowiska dodatkowo dościelane są nietypowym materiałem, jakim jest owsiana łuska.
– Rozwiązanie to stosujemy od około sześciu miesięcy – poinformował Marcin Kozicki. – Wcześniej, w tym celu wykorzystywaliśmy słomianą sieczkę. To wymagało większego nakładu pracy związanego z cięciem dużych ilości słomy oraz dużej dbałości o to, by była sucha. Łuska to gotowy materiał, którego koszt zakupu nie jest wysoki, a efekty stosowania są naprawdę doskonałe.
- Materace legowiskowe dodatkowo dościelane są owsianą łuską, która – jak zapewnia hodowca – doskonale osusza legowisko
- Widoczna nad drabiną paszową siatka zabezpiecza przed przerzucaniem paszy na posadzkę rusztową
Jak poinformował pan Marcin, ścielenie legowisk odbywa się dwa razy dziennie, a dodatkowa ściółka bardzo dobrze osusza miejsce odpoczynku i skórę zwierząt. Stosowanie łuski nie stanowi także żadnego problemu technicznego.
– W naszej oborze za usuwanie odchodów odpowiedzialny jest robot Discovery firmy Lely, który pracuje zupełnie bezproblemowo. Łuski są na tyle małe, że przelatują przez szczeliny posadzki do kanału gnojowego, nie tworząc żadnych zastoin – dodał hodowca.
Wybieg przy oborze dla większego dobrostanu krów
Kolejnym elementem komfortu utrzymywanego tutaj stada jest możliwość korzystania z wybiegu zlokalizowanego tuż przy oborze.
– Jedyne nad czym nieco ubolewamy to fakt, że obora jest za niska. Jej wysokość w kalenicy wynosi tylko 6,5 metra, ale kiedyś tak właśnie budowano. Gdyby budynek był wyższy, z pewnością panowałby w nim zdecydowanie lepszy mikroklimat – stwierdził Marcin Kozicki.
- Pasza sporządzana jest w wozie paszowym z poziomym systemem tnąco-mieszającym
Dojarnię wyposażono w halę udojową firmy GEA, rybia ość 2x5 stanowisk. Dój stada zajmuje od 1,5 do 2 godzin i zwykle prowadzony jest przez dwie osoby.