- Jak zmiana wozu paszowego wpłynęła na produkcje mleka
- Dlaczego, zdaniem hodowców, poziomy wóz paszowy jest lepszy niż pionowy
- Jakie są zalety wozu paszowego Blattin King
Chcąc – przynajmniej po części – odpowiedzieć na to pytanie postanowiliśmy odwiedzić dwa rodzinne gospodarstwa w mlecznym zagłębiu kraju – na Podlasiu. Na początek zawitaliśmy w gościnne progi Heleny i Bogdana Rogowskich w miejscowości Jawory Klepacze, w powiecie zambrowskim. To znani w regionie hodowcy, którzy wspólnie z synami utrzymują obecnie 360 sztuk bydła, w tym 220 krów dojnych, o średniej wydajności 9500 kg mleka.
To wysoko produkcyjne stado od roku żywione jest TMR-em z udziałem wysokobiałkowego koncentratu firmy Blattin, wykonywanym w 4-ślimakowym wozie paszowym Blattin King o pojemności 17 m3.
Większa wydajność, bo... nie sortują
Kiedy zapytaliśmy hodowców o zalety wozu poziomego bez zastanowienia wymienili to co dla producenta mleka najważniejsze – wydajność stada i związany z tym poziom sprzedaży mleka.
– Kiedy przez 2016 rok korzystaliśmy z wozu pionowego, sprzedaliśmy 1 mln 160 tys. litrów mleka. Jak zmieniliśmy wóz na poziomy, to w roku 2017 sprzedaż białego surowca wzrosła do 1 mln 560 tys. litrów. I co bardzo ważne, przy stabilności parametrów mleka – poinformowała nas pani Helena. – Krowy po prostu zdecydowanie lepiej pobierają paszę wykonaną w wozie poziomym. Nie obserwujemy już sortowania paszy przez zwierzęta, a to najlepiej świadczy o tym, że mieszanina jest jednorodna o bardzo dobrej strukturze, co oczywiście przekłada się na pobranie, a w efekcie na ilość produkowanego mleka.
O technicznych walorach wozu – jak to zazwyczaj bywa – opowiedział nam pan Bogdan, podkreślając na wstępie, że dziś nie zamieniłby wozu poziomego na żaden inny.
- Każdego dnia wóz powinien zapewnić wykonanie jednorodnego i dobrego jakościowo TMR-u i to – jak zapewniali odwiedzeni przez nas hodowcy – gwarantuje wóz poziomy
– Maszyna jest bardzo szybka, efektywna, a więc ekonomiczna – opowiadał hodowca. – Szczególnie zaskoczył nas w niej krótki czas mieszania. TMR miesza się tyle czasu, ile trwa ładowanie wozu. Kiedy korzystaliśmy z wozu pionowego – mieszanie zajmowało nam przynajmniej 30 minut. Dziś – przy swej większej pojemności – wóz poziomy przygotowuje nam mix w 20 minut. Trzeba także wspomnieć o jakości sporządzanej mieszaniny. W maszynie z pionowym ślimakiem dokładność mieszania pozostawiała wiele do życzenia. W wozie poziomym, kolejność ładowanych komponentów nie ma żadnego znaczenia. Wszystko i tak jest zawsze bardzo dokładnie wymieszane.
Od roku, każdego dnia państwo Rogowscy wykonują 2 często 3 wozy – i jak mówią – nie mają żadnych zastrzeżeń do jego pracy. Nadszedł jedynie czas – co podkreślił hodowca – na przełożenie kilku noży na środki ślimaków.
- Pracujący w gospodarstwie państwa Rogowskich 17-metrowy wóz, który posiada najmocniejszą przekładnię, zabezpieczoną dwoma śrubami bezpieczeństwa. W przypadku przeciążenia śruba ulega zepsuciu, ale jej wymiana jest szybka. Wystarczy niespełna 10 minut, by maszyna ponownie była gotowa do pracy
Chociaż zabrzmi to niewiarygodnie, pan Bogdan na koniec naszej wizyty zwrócił uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt.
– Kiedy TMR wykonywał wóz pionowy nie mogliśmy uporać się z podwyższonym poziomem komórek somatycznych w mleku. Teraz problem ten praktycznie nie istnieje. Jak się okazało, złe wymieszanie paszy i związane z nim sortowanie powodowało zakwaszanie się krów, co oczywiście sprzyjało powstawaniu podklinicznych zapaleń wymienia.
Szybko kręci – oszczędza paliwo
Równie zadowolony z inwestycji w 4-ślimakowy poziomy wóz Blattin King był kolejny odwiedzany przez nas hodowca – Bogusław Ciupiński ze Smorczewa, w powiecie siemiatyckim, właściciel ponad 250 krów mlecznych, o średniej wydajności ponad 10 700 kg mleka.
Niestabilne ceny na rynku mleka wymuszają na producentach mleka szukania oszczędności. Te zaś – jak przekonałem się we własnym gospodarstwie – znaleźć można w wozie paszowym.
- Mocna przekładnia sprawia, że mieszanie może odbywać się standardowo na 540 obrotów na wałku, ale może być także – bez żadnego problemu – na 1000 obrotów
Pan Bogdan wcześniej użytkował wóz pionowy o pojemności 13 m3, co powodowało konieczność wykonywania dwóch TMR-ów dla jednej grupy żywieniowej.
- – W wozie poziomym pasza jest tak dobrze wymieszana i tak dobrze pocięta, że krowy pobierają paszę równomiernie i w zdecydowanie większej ilości – wyjaśniał Bogusław Ciupiński
– Przed zakupem wozu o większej pojemności, testowaliśmy kilka różnych maszyn, w tym wóz poziomy Blattin King o pojemności 17 m3. Z ostateczną decyzją co do wyboru nie mieliśmy większych problemów. Tylko wóz poziomy szybko i dobrze mieszał pasze, a pracujący z nim ciągnik nie był tak obciążony jak przy i innych maszynach.
- Krótki czas sporządzania mieszaniny w wozie poziomym to m.in. zasługa rozwiązania, w którym każdy z noży posiada swój przeciwnóż
Wóz poziomy pracuje w gospodarstwie od października ubiegłego roku. Jak poinformował nas hodowca, wcześniej każda sztuka pobierała średnio 42 kg paszy. Obecnie jest to około 50 kg. Większe pobranie to oczywiście więcej mleka, co najlepiej widać w zbiorniku. Ogromnym atutem wozu jest uzyskanie odpowiedniej struktury dawki, a efekty jego pracy najlepiej widać na słomie, czy też niepociętych balotach. Maszyna nie ma najmniejszych problemów z ich pocięciem. King nie potrzebuje też ciągnika o dużej mocy. Wystarczy 70. czy 80., która i tak pracuje na wolniejszych obrotach, co sprawia, że mniejsze jest zużycie paliwa. A czy można chcieć więcej. Więcej mleka, przy niższych kosztach? – zapytał retorycznie na koniec Bogusław Ciupiński.
Beata Dąbrowska
Zdjęcia: Beata Dąbrowska