Wydawało się, że cena skupu żywca wieprzowego, którą ustalono w ubiegłym tygodniu w Niemczech przez zrzeszenie VEZG jest na tyle wysoka, że w kolejnych tygodniach będą jedynie niewielkie korekty. Tymczasem zdecydowano się kolejny raz na znaczącą podwyżkę. Cena za tucznika w E klasie na tydzień od 21 do 27 listopada br. wyniesie 1,95 euro/kg (ok. 8,4 zł/kg). W stosunku do zeszłego tygodnia cena wzrosła o 0,06 euro/kg.
 

Co sprzyja unijnym producentom świń?

Już ubiegłotygodniowa stawka (1,89 euro/kg) była najwyższym poziomem cenowym od ponad sześciu lat. Podwyżki windują szczególnie ci przetwórcy, którzy są zorientowani na eksport. Chiński eksport kwitnie jak nigdy dotąd. Tamtejsi odbiorcy chcą zaopatrzyć się na lokalne obchody Nowego Roku, które zaczynają się pod koniec stycznia 2020 r.

Tak silny popyt może trwać więc do połowy grudnia br. Świnie drożeją także w Holandii, Belgii, we Francji i w Danii oraz w Hiszpanii. Największym problemem unijnych przetwórców jest obecnie kwestia logistyki, a zwłaszcza zapewnienie odpowiedniej liczby chłodni, zanim mięso wyjedzie do Chin. 

Francja poczyniły już postępy w rozmowach z Chinami na temat regionalizacji zakazów importu w przypadku wybuchu u nich ASF. Nieoficjalnie mówi się także, że takie rozmowy z Chinami prowadzą Niemcy. Te informacje nie są jednak jak na razie upubliczniane. 

 

A jakie będą ceny świń w Polsce?

Na krajowym podwórku tak spektakularnych podwyżek nie ma, aczkolwiek większość punktów skupu i ubojni zdecydowała się na podwyżki rzędu 10–30 groszy na kilogramie. 


Magdalena Szymańska
fot. Unsplash.com