Niskie ceny kukurydzy dobijają rolników. Jak minister Kowalczyk chce im pomóc? [WIDEO]
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Niskie ceny kukurydzy dobijają rolników. Jak minister Kowalczyk chce im pomóc? [WIDEO]

01.12.2022autor: Kamila Szałaj

W ciągu dwóch tygodni ceny kukurydzy we wschodniej Polsce spadły o kilkaset złotych. W związku z tym rolnicy domagają się natychmiastowej interwencji. Pytamy więc ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, jakie działania podejmie. Czy będą dopłat dla rolników do przechowywania kukurydzy?

Sytuacja rolników ze wschodniej i południowo-wschodniej Polski jest coraz bardziej dramatyczna. W ostatnich dniach w związku ze wzmożonym importem ukraińskiego ziarna ceny skupu zbóż, kukurydzy i rzepaku mocno spadły. Jeszcze tydzień temu informowaliśmy Was, że w okolicach Hrubieszowa kukurydza mokra jest skupowana po 680-700 zł/t, a w okolicach Świdnika po 620 zł/t. Dziś dostajemy sygnały, że ceny spadły do 550 zł/t, a większość firm nie chce już przyjmować ziarna.

- W woj. lubelskim mokra jest w tej chwili po 570 zł, ale co z tego, skoro nie ma komu kupić, bo paszarnie załadowane ukraińskim ziarnem pod sufit – mówi nam jeden z rolników.

Z kolei Dariusz Ciochanowski, rolnik z Podlasia przyznaje, że rolnicy załamani niskimi cenami wstrzymali zbiór kukurydzy.

 - Na wschodniej ścianie Polski stoją tysiące hektarów nieskoszonej kukurydzy przysypanej śniegiem. W moim gospodarstwie jeszcze ponad 100 ha kukurydzy stoi nieskoszone. Na ten moment mamy już stratę 300 tys. zł! Takie straty ponosi w tej wielu innych rolników. Jak więc mamy kupować bardzo drogie nawozy? Za co?  – pyta Dariusz Ciochanowski.

r e k l a m a

Rolnicy domagają się skupu interwencyjnego i przechowywania kukurydzy

W związku z tą dramatyczną sytuacją, w ubiegłym tygodniu Lubelska Izba Rolnicza wystąpiła do Krajowej Rady Izb Rolniczych o natychmiastowe działania mające na celu ograniczenie importu zbóż, kukurydzy i rzepaku oraz zaostrzenie standardów kontroli jakości sprowadzanych towarów. LIR podejrzewa, że podmioty handlujące ziarnem obracają niespełniającą norm jakościowych kukurydzą i rzepakiem z Ukrainy.

- Poprosiliśmy też, by uruchomić poprzez Krajową Grupę Spożywczą skup interwencyjny kukurydzy lub zmagazynowanie nadwyżek w rękawach. Chodzi o to, żeby ziarno poleżało dwa, trzy miesiące, przetrwało okres żniw, a później zostało wysuszone i sprzedane. Niestety, u nas większość rolników musi sprzedawać na mokro, bo nie ma gdzie trzymać. Nie ma też tylu suszarni, by wysuszyć usługowo. A technologia magazynowania zbóż i kukurydzy w rękawach foliowych jest metodą tanią i efektywną. Tak zmagazynowane ziarno może być przez wiele tygodni lub miesięcy bezpiecznie przechowywane, co ograniczy lub wyeliminuje wysokie koszty inwestycyjne związane z budową silosów lub magazynów – wyjaśniał w ubiegłym tygodniu Gustaw Jędrejek, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej.

Czy będą dopłaty do przechowywania kukurydzy? Minister Kowalczyk wyjaśnia

Zapytaliśmy więc ministra rolnictwa, jakie podejmie działania stabilizujące ceny kukurydzy i czy przewiduje uruchomienie dopłat do przechowywania ziarna lub skup interwencyjny.

- Obecnie spółki Elewarr z Krajowej Grupy Spożywczej skupują tę kukurydzę po wyższych cenach. Wiem niestety, że niektórzy próbują wykorzystać ten moment zawahania czy niepewności rynkowej i proponują ceny skupu poniżej wartości. Temu będziemy przeciwdziałać – zapewnił minister.

Kowalczyk dodał, że mokrej kukurydzy na rynku jest więcej, ponieważ część rolników z uwagi na wysokie ceny energii zrezygnowała z suszenia ziarna.

- Koszty suszenia w związku z kosztami energii są duże, stąd ta niepewność na rynku – powiedział minister, ale zaznaczył, że „będzie stabilizacja”.

- Zawsze jest tak, że w momencie zbiorów ceny spadają. Będziemy się jednak starali zatrzymać ten spadek cen i ustabilizować rynek właśnie poprzez Krajową Grupę Spożywczą – obiecał.

Kowalczyk nie wykluczył wsparcia do magazynowania kukurydzy mokrej w rękawach.

- Do takich rozwiązań się przymierzamy, ale ponieważ nie są one jeszcze gotowe, nie chcę ich teraz ogłaszać. Natomiast mogę powiedzieć, w tym przypadku te rozwiązania są już rozważane – wyjaśnił minister.

Rolnicy z AGROunii okupowali Urząd Wojewódzki w Lublinie

Tymczasem rolnicy zbulwersowani spadającymi cenami kukurydzy, ale także zbóż i rzepaku urządzili dziś pod Urzędem Wojewódzkim w Lublinie pikietę, a po czym rozpoczęli okupację urzędu. Domagają się interwencji w sprawie niskich cen kukurydzy, nadmiernego importu ziarna i zboża technicznego. Chcą też dymisji ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka. Więcej TUTAJ.

Ile Polska importuje kukurydzy z Ukrainy?

Jak wynika z danych MRiRW, od stycznia do września tego roku, do Polski wpłynęło 1,43 mln t ziarna kukurydzy. W analogicznym okresie 2021 roku import wyniósł 148 tys. t.

Eksport w tym roku wyniósł 2,76 mln ton. Natomiast rok temu był o połowę mniejszy i wyniósł 1,42 mln ton.

Dalsza część artykułu pod materiałem Wideo

Z kolei jak wylicza Mirosław Marciniak z Infograin, w tym sezonie 2022/2023 od 1 lipca do Polski wjechało już 977 tys. ton kukurydzy, 318 tys. ton pszenicy i blisko 600 tys. ton rzepaku.

- Import z Ukrainy utrzymuje się na stałym poziomie już od początku sezonu. Średnio tygodniowo do kraju wjeżdża ok. 40 tys. ton kukurydzy i 30 tys. ton rzepaku. Znacznie mniejszy jest import pszenicy. Ukraińska kukurydza wjeżdżała do Polski także w momencie, gdy ceny mokrej kukurydzy na wschodzie dochodziły do 850 PLN, a w centrum płacono powyżej 1000 PLN (dziś kukurydza mokra na wschodzie kosztuje poniżej 700 PLN) – wyjaśnia ekspert.

Kamila Szałaj, fot. topagrar.pl

autor Kamila Szałaj

Kamila Szałaj

dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego

redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Kowalczyk obiecuje wzrost stawki zwrotu akcyzy za paliwo rolnicze. O ile?

Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk poinformował, że w 2023 roku wzrośnie stawka zwrotu akcyzy za paliwo rolnicze. Ile będzie wynosić?

czytaj więcej

Polscy rolnicy wściekli. „Oligarchowie z Ukrainy już sprzedali kukurydzę i kupili nawozy. A my nie"

Rolnicy ze wschodniej Polski tracą setki tysięcy złotych przez niskie ceny kukurydzy. Alarmują, że firmy skupujące wprowadziły duże potrącenia za wilgotność, by jeszcze bardziej zbić ceny. Okazuje się też, że samochody, które przywożą ukraińskie zboże, wracają za wschodnią granicę wyładowane po brzegi polskimi nawozami. – Oligarchowie z Ukrainy mają już sprzedane ziarno i zakupione nawozy. A my nie – denerwują się rolnicy.

czytaj więcej

7 tys. wagonów ze zbożem na granicy z Ukrainą. Akurat na koniec żniw kukurydzianych

Przez nasz kraj przetaczają się tysiące wagonów ze zbożem zza naszej wschodniej granicy. I to akurat wtedy, gdy trwają u nas żniwa kukurydziane.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)