r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strategia na wiosnę. Mszyce w sadach ziarnkowych
14.02.2021autor: Kamila Szałaj
Jaką strategię w walce z mszycami obrać na początku nadchodzącego sezonu wegetacyjnego? Jakich błędów nie popełniać i na co zwrócić szczególną uwagę?
W minionym roku niektórym sadownikom nie udało się uporać z mszycami. Najczęściej problem stanowiły dwa najgroźniejsze gatunki: mszyca jabłoniowo-babkowa i mszyca krwista, czyli bawełnica korówka. Jeśli nie udało się ich skutecznie zwalczyć i dobrze przezimują, ich liczebność może być bardzo duża już na starcie nowego sezonu.
Analiza programu ochrony
Chcąc wygrać z mszycami, niezmiernie ważne jest wyciągnięcie wniosków z wykonanego w poprzednim roku programu ochrony i wprowadzenie w nim niezbędnych zmian. Ma to na celu poprawę efektywności zabiegów chemicznych i redukcję dużej presji szkodników. W walce z najgroźniejszymi mszycami konieczne jest wykonanie minimum 3 zabiegów wiosną w strategicznych terminach: jeden przed kwitnieniem i minimum dwa tuż po kwitnieniu. Oprócz terminowego przeprowadzenia opryskiwania bardzo ważny jest dobór odpowiednich insektycydów, bowiem nie wszystkie z tych, jakie są zalecane w programach ochrony roślin sadowniczych, sprawdzają się w praktyce. Nie powinny więc być pozycjonowane w tych najważniejszych terminach, decydujących o powodzeniu lub przegranej w walce z mszycami w dalszej części sezonu. Nie bez znaczenia jest fakt, że asortyment insektycydów do walki z tą ważną gospodarczo grupą szkodników jest bardziej niż skromny, a w najbliższym sezonie zabraknie kolejnych (tych na bazie chloropiryfosu i Calypso 480 SC – już od 4 lutego 2021 r.), co dodatkowo utrudni poprowadzenie skutecznej walki chemicznej.
r e k l a m a
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a