r e k l a m a
Partnerzy portalu
Czym się kierować podczas wyboru robota udojowego?
06.12.2019
Oferta robotów udojowych jest bogata. Pojedynczy, wielostanowiskowy, karuzelowy, nowy czy używany. Wszystkie potrafią doić - ich wybór zależy od „czynników subiektywnych”.
Coraz więcej gospodarstw decyduje się na dój automatyczny. Te mniejsze liczą na większą elastyczność czasu pracy, bardziej zrelaksowane krowy i większą wydajność. W większych na decyzje wpływa coraz trudniejsza dostępność ludzi do pracy oraz dążenie do zmniejszenia fizycznego obciążenia, związanego z długimi zmianami przy pracy udojowej.
Zasadniczo wszystkie te cele można osiągnąć za pomocą robota udojowego. Jednak zanim zainwestujemy w dój automatyczny, musimy zadać sobie pytanie, czy praca przy pomocy robota udojowego jest odpowiednia dla nas.
Codzienność się zmienia
Pewne jest, iż wraz w wprowadzeniem automatycznego systemu udojowego (AMS), codzienność ulega zmianie. Jesteśmy bardziej elastyczni. Możemy kontrolować oborę o innych porach dnia, jeśli akurat pojawi się coś nieplanowanego. AMS generuje wiele danych, których ocena ujawnia znacznie więcej informacji na temat stada niż standardowe stanowisko udojowe na hali ze zautomatyzowanym dojem.
r e k l a m a
AMS również oznacza:
- Pracę z komputerem: sprawdzanie wykazów alarmów, monitorowanie ustawień i wydajności
Nowy robot udojowy czy używany?
AMS niekoniecznie musi być nowy. Robot używany pozwoli nam zaoszczędzić kosztów. Żywotność robotów udojowych szacuje się na 12 lat. W praktyce urządzenia te działają często dłużej. Podczas gdy nowe roboty kosztują zwykle od 100 000 do 150 000 euro (pojedyncze), cena za AMS używany waha się w granicach około 30 000 - 40 000 euro. Do tego dochodzą koszty przygotowania, części zamiennych, montażu oraz transportu. Choć wypróbowane modele nie sprawiają początkowych trudności, to jednak w starszych modelach wzrastają koszty napraw. Decyzję o tym, czy zakup robota używanego będzie opłacalny, powinno się ocenić na podstawie pozostałego krótszego okresu użytkowania w porównaniu do urządzenia nowego (amortyzacja) oraz ryzykiem awarii.
Osoby prywatne, producenci lub firmy zewnętrzne sprzedają zregenerowane roboty udojowe. Przy zakupie należy zwrócić uwagę na następujące kwestie:
- Cena zakupu to tylko "część prawdy". Zwłaszcza w handlu prywatnym należy doliczyć koszty transportu oraz montażu. Ponieważ podczas prywatnego zakupu nie ma oficjalnej rękojmi czy gwarancji, zaleca się zawarcie umowy pomiędzy rolnikami – sprzedającym oraz kupującym. Dodatkowo powinno się poddać maszynę kontroli w miejscu pochodzenia – według idealnego scenariusza w obecności serwisanta, który później przejmie usługę serwisową nad robotem.
Automatyczny dój w dużych stadach
Firma doradcza Koesling-Anderson szacuje, iż przy wielkości stada 500 krów wzrastają korzyści wynikające z centralnego automatycznego doju. Centralny oznacza: krowy są trzymane w tradycyjnych oborach, a dojone automatycznie w centrum udojowym. Dzięki temu, iż krowy są dwa, trzy razy dziennie aktywnie „zaganiane” do udoju, fermy mogą utrzymać swoje dotychczasowe sprawdzone zarządzanie (grupy wydajnościowe, żywienie TMR-em). Lemmer Fullwood aranżuje do tego celu roboty pojedyncze w kształcie gwiazdy. GEA i DeLaval stawiają na w pełni zautomatyzowaną karuzelę. GEA doi jednym modułem robota na miejsce na platformie karuzelowej. DeLaval wyposaża miejsca udojowe doju wewnętrznego urządzeniami od dołu do czyszczenia, dojarką i urządzeniem do dippingu. Eliminuje to ostanie czynności pracy fizycznej związane z procesem doju. Wyspecjalizowany personel jest konieczny w przypadku krów „podejrzanych”, oraz do kontroli funkcjonowania techniki. Wstępna selekcja danych oraz celowa kontrola poszczególnych zwierząt zyskują na znaczeniu. Również przy zdecentralizowanym doju (jeden lub więcej robotów na grupę), jedna osoba powinna być w stanie opiekować się każdą grupą.
Podobne wyposażenie podstawowe…
Roboty udojowe istnieją od ponad 25 lat. Nawet jeśli nie wszyscy producenci mają tak wieloletnie doświadczenie, to roboty wszystkich firm spełniają swoją podstawową funkcje. Z technicznego punktu widzenia w każdym modelu jest możliwe osiągnięcie zalecanej ilości dojów oraz mleka dziennie. U wszystkich producentów da się zamontować czujniki, które obok rejestrowania ilości, przepływu oraz zmianach barwy mleka (krew), mierzą liczbę komórek somatycznych oraz składników. Z technicznego punktu widzenia różnice występują w ramionach mocujących, systemach wykrywania strzyków, sposobie czyszczenia oraz stymulacji (w kubku udojowym lub oddzielnymi szczotkami/kubek przedudojowy). Jako skuteczna metoda dezynfekcji międzyudojowej służy para lub kwas nadoctowy. Możliwe jest również żywienie paszą treściwą trzema lub czterema rodzajami oraz żywienie płynne. Wszyscy producenci deklarują również możliwość prowadzenia wypasu.
…decydują preferencje osobiste
Ostatecznie przy wyborze AMS decyduje indywidualna charakterystyka sprzętu:
■ Oprogramowanie: w jaki sposób program zarządzania stadem, przetwarza zgromadzone dane? Czy istnieje już aplikacja do uzyskiwania dostępu do danych przez smartfon?
■ Rozmieszczenie w oborze: Jakie dojście do robota pasuje do układu naszej obory. Baumatic ma ustawienie od tyłu, a wszystkie inne urządzenia z boku. W Lely krowy wchodzą do boksu na wprost, podczas gdy w Lemmer Fullwood i GEA są możliwe wejścia i wyjścia na wprost. Pozostali producenci oferują boczne wejścia i wyjścia, Boumatic dwustronne. Rozmiar i waga modeli różnią się od siebie (informacja ta może okazać się istotna w przypadku przebudowy obory).
■ Charakterystyka stada: na ile nasze stado ma jednolitą budowę wymion. Zazwyczaj zakładanie kubków udojowych funkcjonuje. Jednakże jeśli nasze krowy są bardzo zróżnicowane pod względem budowy wymion, a nie chcemy wybrakowywać stada, powinniśmy się jeszcze upewnić w podjęciu decyzji.
■ Sterowanie ruchem krów – czy możliwe jest dostosowanie ruchu krów do własnych potrzeb? Pod koniec laktacji krowy muszą być częściej naganiane, podczas gdy w pierwszej 1/3 laktacji decydujący jest swobodny dostęp do paszy podstawowej. Da się to rozwiązać poprzez elektroniczne bramki i spersonalizowane/ indywidualnie ustawiony dostęp. Lely, System Happel i Boumatic zalecają swobodny ruch krów, podczas gdy inni producenci nie określają tego konkretnie i oferują wszystkie systemy według życzenia klienta.
■ Czas procesu czyszczenia: sensowne będzie jeśli nie będziemy obciążać robota do jego granic wydajności oraz wybierzemy obciążenie robota w zależności od wydajności mlecznej i liczby wejść. Kto chce wbrew zaleceniom doić do granic eksploatacji, musi brać pod uwagę czas czyszczenia.
■ Zużycie energii i hałas: Jeśli dla hodowcy duże znaczenie ma cisza w oborze, natężenie dźwięku robota może mieć znaczenie przy jego wyborze. Waha się ono pomiędzy 52 (DeLaval), a 70 decybelami (Boumatic, Lely). Wskazówka: wiele modeli ma testy DLG, które oceniają zużycie energii i zużycie wody przez urządzenia.
■ Rozbudowa: w jaki sposób możemy robota rozbudować? W Lely mogą współdzielić jednostkę zasilającą dwa AMS, a w GEA trzy stanowiska. W Happel można przebudować jedno stanowisko w dwia. Boumatick również oferuje dwa stanowiska.
■ Kompatybilność: Czy można zintegrować ewentualnie istniejącą technologię lub sprzęt hodowlany? Większość modeli ma złącze ISO.
■ Nastawienie na klienta/serwis: stałe ceny stanowisk, akcesoriów czy usług serwisowych są rzadko oferowane przez producentów. Dlatego też jest miejsce do negocjacji! Zwracajmy uwagę na to jak sprzedawca uwzględnia potrzeby klienta oraz na to czy da się dokupić wyposażenie (np. wiadra dla mleka dla cieląt). Ponadto w umowie kupna należy uwzględnić szkolenia dla co najmniej dwóch osób. Wskazówka: producenci nie czują się odpowiedzialni za wydarzenia spowodowane względami pogodowymi oraz za przerwy w dostawie prądu. Brak zamarzania musi być zapewniony przez rolnika. Dopytajmy dokładnie, jakie wymagania musimy spełnić jako klient.
Zadajmy właściwe pytania
Dój automatyczny oferuje wiele możliwości: jednolita procedura dojenia, dój ćwiartkowy, gromadzenie danych na poziomie każdej ćwiartki, jednakowe obchodzenie się z krowami. Jednakże nie ma jednego najlepszego modelu. Osoby zainteresowane zakupem robota powinny przyglądać się modelom np. na targach oraz w praktyce. Warto zaczerpnąć opinii innych hodowców, spytać ich o własne doświadczenia i zbierać swoje wrażenia:
■ Co sądzę o doju? Jak szybko uruchamia się robot? Czy typowa krowa z mojego stada będzie miała wystarczająco dużo miejsca na stanowisku?
■ Jak podoba mi się oprogramowanie? Czy jest intuicyjne, czy wszystkie ważne informacje są rozpoznawalne na pierwszy rzut oka? Jak wygląda mobilne rozwiązanie na smartfonie?
■ Na których czujnikach można polegać w robocie, a które wartości się wahają? Co hodowca zmodernizował po zakupie?
■ Czy łatwo jest czyścić robota, czy kable są na wierzchu? Czy gdzieś się zatrzymuje woda, ponieważ brakuje odpływów? Sprawdzajmy każdy zakamarek!
■ Jak dostępny jest AMS? Czy są jakieś niezabezpieczone elementy, które mogą zranić dzieci?
■ Czy serwisanci są wiarygodni?
Każdy robot może doić. Ale to od szczegółów, indywidualnych preferencji oraz codziennego zarządzania będzie zależało, czy robot będzie dobrze funkcjonował w naszym gospodarstwie.
K. Hilbk-Kortenbruck
Zdjęcie: Archiwum
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a