r e k l a m a
Partnerzy portalu
Żywienie bydła mięsnego – czy TMR to dobre rozwiązanie?
20.12.2019
Choć wozy paszowe są znacznie rzadziej spotykane w gospodarstwach z bydłem mięsnym niż w przypadku produkcji mleka, to system żywienia pełnodawkowego TMR sprawdza się również w przypadku opasów.
Pomimo kosztów związanych z zakupem i amortyzacją paszowozu, a także kosztów paliwa, to coraz więcej rolników trudniących się opasem bydła decyduje się na zakup wozu paszowego. Kierują się oni takimi argumentami jak: krótszy czas obsługi oraz wyższe pobranie paszy, a więc lepsze przyrosty. Oczywiście, aby zakup paszowozu miał uzasadnienie ekonomiczne, musi być to odpowiednio liczne stado.
r e k l a m a
Żywienie bez strat
Wojciech Wawrzyniak i jego syn Adrian od ponad roku użytkują wóz paszowy Alimamix Evolution o pojemności 8 m3. Dzięki zastosowaniu w nim dwustopniowej przekładni do współpracy z paszowozem mogli wykorzystać wysłużonego Ursusa C-360, którego 52-konny silnik wystarcza, aby maszyna z łatwością wymieszała i rozdała dawkę TMR. Kolejny plus małego zapotrzebowania na moc to niższe zużycie paliwa.
– Po pierwsze, TMR to większe pobranie paszy przekładające się na większe przyrosty dobowe. Po drugie, pasza jest dobrze wymieszana, byki zaprzestały wybierania paszy treściwej i właściwie nie ma niedojadów, a wiec ograniczamy straty pasz. Po trzecie, TMR całą dobę jest na stole paszowym, zwierzęta pobierają go spokojniej, bardziej równomiernie, co ogranicza walkę o lepsze miejsce przy stole paszowym – wyliczał Wojciech Wawrzyniak, dodając, że paszowóz to także wygoda i mniejsze nakłady pracy, a więc oszczędność czasu.
- Wóz paszowy Alimamix Evolution użytkowany od ponad roku przez rodzinę Wawrzyniaków
- Wojciech Wawrzyniak z synem Adrianem gospodarują na prawie 50 ha we wsi Walerianowo (pow. poznański, gm. Komorniki). Uprawiają 24 ha kukurydzy, 3 ha lucerny, 3 ha rzepaku oraz ok. 20 ha zbóż (pszenicę, pszenżyto i żyto hybrydowe). Utrzymują 110 sztuk opasów.
Przenośnik taśmowy
W skład TMR-u dla opasów wchodzą takie pasze jak: kiszonka z kukurydzy, kiszonka z lucerny, kiszonka z żyta, słoma, poekstrakcyjna śruta rzepakowa, otręby, śruty zbożowe, kreda pastewna oraz premiks.
Na życzenie Wojciecha Wawrzyniaka, paszowóz wyposażono w uchylny przenośnik taśmowy, opuszczany i podnoszony hydraulicznie, o długości 1,7 m, a więc najdłuższy z dostępnych przy montażu z przodu maszyny. Przy tylnym wysypie może mieć on długość nawet 2 m.
– Bez tego transportera nie możliwe byłoby szybkie zadanie TMR-u bezpośrednio na stół paszowy w wiacie, gdyż jej słupy konstrukcyjne nie pozwalają na odpowiednio bliskie podjechanie wozem paszowym. Jednak transporter zupełnie rozwiązuje problem. To duży plus, że A-Lima-Bis wychodzi naprzeciw hodowcom i stosuje rozwiązania indywidualne, które umożliwiają pracę wozów w różnych, często trudnych warunkach – powiedział Wojciech Wawrzyniak.
- Wóz paszowy Alimamix Evolution 10 podczas pracy w gospodarstwie Pawła Wojdy
Czas to pieniądz
Paweł Wojda również wprowadził system żywienia TMR dla swoich opasów, głównie kierując się oszczędnością czasu. TMR rozdawany jest na zewnętrznym stole paszowym za pomocą wozu paszowego Alimamix Evolution o pojemności 10 m3 z jednym ślimakiem pionowym. W skład TMR-u wchodzą: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonka składowana w balotach, słoma lub otręby owsiane, których ilość zależy od wilgotności sianokiszonki (im wilgotniejsza, tym więcej) oraz pasze treściwe. Dla młodszych opasów jest to pasza z Wipaszu, a dla starszych z Blattin, w obu przypadkach uzupełniana własnymi śrutami zbożowymi.
– Opas od wagi 200–300 kg do 700–800 kg, bo tyle ważą buhaje w chwili sprzedaży, trwa ok. 12 miesięcy. Zwierzęta w chwili sprzedaży mają od 18 do 24 miesięcy. Wiek przy sprzedaży w największej mierze zależy od przyrostów, które są wynikową uwarunkowań genetycznych oraz stosowanego żywienia – powiedział Paweł Wojda.
- Wóz paszowy Alimamix Evolution 10 podczas pracy w gospodarstwie Pawła Wojdy
- Ewelina i Paweł Wojdowie, posiadający trójkę dzieci: Kasię, Olę i Kubę, gospodarują na 60 ha w Łaguszewie (pow. łowicki, gm. Kocierzew Południowy). Uprawiają 20 ha kukurydzy na kiszonkę, 12 ha użytków zielonych, 25 ha zbóż i 3 ha buraków ćwikłowych. Utrzymują ponad 100 sztuk bydła opasowego.
Andrzej Rutkowski
Zdjęcia: Andrzej Rutkowski
Zdjęcie główne: Archiwum TPR
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a