- Jak można zwiększyć opłacalność produkcji świń?
- Dlaczego białko w żywieniu świń jest tak istotne?
- Jak można zwiększyć liczbę prosiąt uzyskiwanych od jednej lochy?
O opłacalnej produkcji tuczników możemy mówić, gdy przychody ze sprzedaży kilograma żywca czy kilograma wagi bitej ciepłej przewyższają sumę kosztów poniesionych na ich wyprodukowanie. Produkcja tuczników często bywa nierentowna ze względu na wzrost cen surowców paszowych, które wywołują zachwianie opłacalności, gdyż na ogół nie idzie to w parze ze wzrostem cen wieprzowiny.
Na kształtowanie się cen ma wpływ szereg czynników, takich jak podaż tuczników, spożycie wieprzowiny, możliwości eksportu poza kraje Unii Europejskiej. Poprawa opłacalności produkcji świń niezależnie od sytuacji na rynku jest jednak możliwa poprzez zmniejszenie kosztów ponoszonych na wyprodukowanie kilograma żywca, co wiąże się, oczywiście, ze zwiększeniem efektywności chowu trzody chlewnej. W wielu gospodarstwach istnieją rezerwy, których wykorzystanie może przyczynić się do wzrostu efektywności produkcji.
Białko w żywieniu świń
Zmniejszenie nakładów można uzyskać poprzez osiąganie wysokich przyrostów dziennych w tuczu. Najwyższe koszty paszy przeznaczonej na uzyskanie 100 kg masy ciała odnotowano u zwierząt osiągających w tuczu przyrosty dzienne poniżej 600 g. Znacząco niższe natomiast – przy przyrostach powyżej 800 g dziennie. Przy niskich przyrostach dziennych u tuczników o masie ciała powyżej 100 kg na każdy kilogram przyrostu potrzeba dodatkowo nawet 2 kg paszy w porównaniu ze zwierzętami uzyskującymi tempo wzrostu 800 g.
Tucz jest nieefektywny, gdy stan zdrowotny zwierząt jest zły lub pasza nie pokrywa zapotrzebowania na składniki pokarmowe niezbędne do wzrostu. Niedobór białka w mieszankach może być powodem istotnego zmniejszenia tempa wzrostu świń i pogorszenia wykorzystania paszy, gdyż dostępna jest mniejsza ilość składników budulcowych dla tworzenia przyrostu masy ciała.
Białko w paszy jest składnikiem służącym do syntezy białka zwierzęcego przeznaczonego na wzrost, rozwój oraz utrzymanie sprawności układu odpornościowego. W tworzeniu przyrostu masy ciała świń biorą udział 22 aminokwasy, spośród których 12 należy do grupy egzogennych lub względnie egzogennych, czyli takich, które muszą być dostarczone z paszą. W praktyce, w układniu receptur mieszanek paszowych, najczęściej możemy spotkać się z niedoborem lizyny, metioniny z cystyną, treoniny i tryptofanu. Przy ograniczaniu ilości białka w mieszance, pomimo stosowania dodatku tych 5 aminokwasów, czynnikiem limitującym wzrost zwierząt będą kolejne aminokwasy.
Lepsza mięsność zwierząt
Redukcja zawartości białka w paszy może powodować zmniejszenie tempa wzrostu nawet o 100 g. Ograniczanie tego składnika ma również wpływ na wykorzystanie paszy. Niedobór białka, szczególnie w początkowym okresie tuczu, może pogorszyć wykorzystanie paszy z 2,4 do 3 kg na kilogram przyrostu. Aby uzyskać w miarę dobre tempo wzrostu, zużycie paszy na 1 kg przyrostu nie może przekraczać 2,8 kg. Podstawowym czynnikiem decydującym o efektywności tuczu jest odkładanie białka w przyroście masy ciała. Odłożenie 1 g białka powoduje przyrost masy beztłuszczowej w przybliżeniu o 4,5 g, gdyż w tkance mięsnej białko stanowi zwykle 22%, a reszta to woda i składniki mineralne. Odkładanie 1 g tłuszczu skutkuje w efekcie końcowym przyrostem masy ciała jedynie o 1 g.
Przy żywieniu tuczników do woli najczęściej świnie pobierają więcej energii, aniżeli jej potrzebują. Nadmiar energii odkładany jest w postaci tkanki tłuszczowej, co wpływa na pogorszenie jakości tuszy. Jest to szczególnie widoczne w drugiej fazie tuczu, gdy świnie charakteryzują się mniejszą zdolnością do odkładania białka w przyroście masy ciała. Tuczniki żywione w końcowej fazie tuczu mieszanką zawierającą podwyższony poziom energii (13,4 MJ EM) charakteryzowały się o 0,5% niższą mięsnością oraz wyższymi kosztami żywienia w porównaniu z tymi karmionymi standardową mieszanką (13 MJ EM), chociaż przyrosty dzienne oraz wykorzystanie paszy były podobne. Dlatego w końcowej fazie tuczu powinno się ograniczyć udział energii w mieszance do poziomu 12,5–13 MJ EM/kg paszy dla lepszego odkładania tkanki mięśniowej.
Predyspozycje genetyczne w żywieniu
Odpowiednie bilansowanie receptur mieszanek dla świń powinno uwzględniać, oczywiście, genotyp zwierząt – wówczas nakłady ponoszone na uzyskanie właściwych przyrostów masy ciała będą najniższe. Zwierzęta o dużych predyspozycjach do odkładania białka w przyroście masy ciała są w stanie efektywnie przetwarzać składniki paszy na mięso. Wprawdzie liczba tuczników klasyfikowanych poniżej klasy U stanowi niewielki odsetek, ale należy mieć na uwadze, że tylko część sprzedawanych zwierząt objęta jest klasyfikacją poubojową. Optymalizacja masy ubojowej tuczników i sprzedaż świń o wyższej mięsności dają szansę, że będą one rozliczane według najkorzystniejszej grupy cennikowej. To ważne, gdyż różnica w cenie półtusz klasy E i R może przekraczać 50 gr/kg.
Większa liczba prosiąt
Kolejnym rozwiązaniem poprawiającym efektywność produkcji tuczników jest zwiększenie rocznej liczby prosiąt uzyskiwanych od jednej lochy. Działania, jakie można wprowadzić, to poprawa skuteczności krycia macior, zwiększenie liczby prosiąt w miocie oraz zmniejszenie strat w odchowie prosiąt oraz w tuczu. Największym kosztem jest pasza zużyta na utrzymanie loch oraz na odchów prosiąt. Dlatego przy analizie opłacalności produkcji podstawowym celem powinno być osiągnięcie jak najmniejszych strat w odchowie oraz przygotowanie dobrej jakości zwierząt do tuczu. Bardzo ważna jest masa ciała odsadzanych prosiąt oraz okres dwóch tygodni po odsadzeniu, który w dużym stopniu decyduje o jakości zwierząt wstawianych na tucz.
Głównymi czynnikami wpływającymi na uzyskiwane wyniki w odchowie prosiąt są masa ciała, stan zdrowotny oraz ilość pobieranej paszy. Prosięta, które w pierwszym tygodniu po odsadzeniu mają utrudnione warunki adaptacji do paszy stałej, a także przebywają w złych warunkach środowiskowych, charakteryzują się niskimi przyrostami dziennymi, co wpływa na zwiększenie nakładów paszowych, a tym samym pogarsza efektywność produkcji. W późniejszym wieku bowiem ich masa ciała jest za niska i dłużej osiągają masę ubojową.
Niższa masa ciała prosiąt w miotach loch o wysokiej plenności jest bezpośrednią przyczyną większych strat do odsadzenia. U macior w początkowym okresie ciąży do 50. dnia wzrost masy płodów jest nieznaczny. Istotny wzrost masy płodów ma miejsce od około 85. dnia ciąży. Dlatego w normach żywieniowych zaleca się zwiększenie ilości składników pokarmowych przeznaczonych w dawce dla loch wysokoprośnych. Ilość energii dostarczanej lochom pierwiastkom powinna być zwiększona z 32 do 40 MJ dziennie, natomiast u loch wieloródek (2.–3. ciąża) – z 35–36 MJ do 43–44 MJ dziennie. Wzrost zapotrzebowania na energię sięga więc około 22–25%.
Jeszcze bardziej rośnie zapotrzebowanie na aminokwasy, w tym lizynę, gdyż u loch pierwiastek ilość tego składnika powinna się zwiększyć z 14 do 20 g/dzień, natomiast u loch wieloródek z 14,6 do 20,4 g/dzień. W stosunku do okresu niskiej ciąży zapotrzebowanie na lizynę u loch wysokoprośnych wzrasta o 39–43%.
Jeszcze gorszym rozwiązaniem niż oszczędzanie na dobrych paszach jest rezygnacja ze szczepień profilaktycznych loch czy prosiąt. W zależności od rodzaju schorzenia straty tym spowodowane mogą być znaczne, a przywrócenie pełnej kontroli nad stanem zdrowotnym stada będzie trwało przez dłuższy czas. Efektywna i opłacalna produkcja świń to bowiem połączenie takich czynników, jak optymalne żywienie, profilaktyka oraz bioasekuracja stada.
- Nie da się poprawić opłacalności tuczników bez wstawiania do tuczu dużej liczby zdrowych prosiąt i zapewnienia im właściwych warunków odchowu
Dominika Stancelewska
Zdjęcia: Dominika Stancelewska