Czy będzie marchew? Z wizytą w gospodarstwie Janusza Komudy
W tym roku Janusz Komuda obsiał marchwią 10 ha. W zeszłym było 21 ha, ale w ziemi została marchew na sześciu z nich. W którą stronę pójdą miejscowi producenci marchwi do przetwórstwa?
Wydawać by się mogło, że stworzenie i rozwój przetwórni firmy Maspex (Tymbark) w Olsztynku (woj. warmińsko-mazurskie), w typowo rolniczym terenie województwa warmińsko-mazurskiego spowoduje przechodzenie rolników na uprawę warzyw – surowców do zakładu przetwórczego. Czy tak się dzieje?
Od 1996 roku Maspex zainwestował w rozwój produkcji, zaplecza surowcowego i logistyki w Olsztynku ponad 625 mln zł. Dzięki temu zakład rocznie skupuje 100 tys. ton owoców i warzyw od polskich dostawców: głównie marchwi, jabłek, pomidorów i truskawek. Stanowi to jedną trzecią możliwości skupowych spółki.
Trzy lata temu w Olsztynku oddano nowoczesny kompleks produkcyjno-logistyczny firmy za 170 mln zł. W nowej hali produkcyjnej zostały zainstalowane trzy nowoczesne linie produkcyjne, m.in. do produkcji soków oraz wody. W nowym kompleksie zatrudnienie znalazło 70 osób.
Baza na miejscu
Mierki, w których gospodaruje Janusz Komuda, to praktycznie przedmieście Olsztynka (do przetwórni ma 3 kilometry). – Właściwie z myślą o współpracy z tą przetwórnią kupiłem w 2000 roku gospodarstwo – mówi Janusz Komuda. Początkowo dzierżawiliśmy 70 ha, teraz działamy na 240, a własnych mamy 70. Na terenie gminy jest nas pięciu, produkujących dla Tymbarku – łącznie 100–110 ha marchwi.
Uprawiana jest głównie odmiana Mazurska (produkowana przez firmę Bejo na wyłączność dla przetwórni do soków Kubuś) oraz na soki przecierowe – Warmia i Trafford (Rijk Zwaan). Nasiona zapewnia przetwórnia.
Warmia to 150-dniowa marchew w typie flakkee, nadająca się do bardzo długiego przechowywania. Wyróżnia ją bardzo wysoki potencjał plonotwórczy i wysoka zawartość karotenoidów, ekstraktu i cukrów oraz brak tendencji do kumulowania azotanów.
Najważniejsze tematy