Rząd planuje głęboką interwencję na rynku energii odnawialnej. Czy zasadnie?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Rząd planuje głęboką interwencję na rynku energii odnawialnej. Czy zasadnie?

28.03.2022

Twierdzi, że robi to w obronie konsumentów, którzy płacą coraz więcej za energię elektryczną, a branża OZE korzysta obecnie ze zbyt dużego wsparcia finansowego. Przedsiębiorcy odpowiadają, że oznacza to załamanie na rynku zielonych certyfikatów i koniec zielonej transformacji w Polsce.

System świadectw pochodzenia, to jeden z trzech systemów wsparcia odnawialnych źródeł energii funkcjonujący obecnie w Polsce. W zamian za generację energii z OZE producenci otrzymują tzw. zielone lub błękitne certyfikaty, które mogą zostać sprzedane za pośrednictwem Towarowej Giełdy Energii. Z kolei minister klimatu i środowiska ma możliwość interwencji na rynku certyfikatów poprzez określenia proporcji energii elektrycznej, którą przedsiębiorstwa obrotu energią muszą pozyskać z OZE.

 

Obniżenie dotychczasowych obowiązków

Minister klimatu i środowiska zaproponował właśnie znaczne obniżenie obowiązku udziału zielonej energii z umorzonych świadectw pochodzenia, czyli tzw. zielonych certyfikatów. W 2023 r. ma to być 10% wobec 18,5% w 2022 r. Zielone certyfikaty dotyczą energii wytworzonej m.in. z wiatru, promieniowania słonecznego czy geotermii.

 

W przypadku błękitnych certyfikatów (biogaz) utrzymany zostanie obowiązek na dotychczasowym poziomie (0,5%). – Celem niniejszego rozporządzenia jest natomiast utrzymanie odpowiedniego poziomu przychodów wytwórców OZE uczestniczących w przedmiotowym mechanizmie, przy jednoczesnym ograniczeniu obciążenia odbiorców końcowych – napisano w uzasadnieniu projektu rozporządzenia.

 

r e k l a m a

Rekordowe ceny certyfikatów

Zdaniem rządu po stabilizacji cen na rynku świadectw pochodzenia, mającej miejsce od końca 2018 r. do połowy roku 2021 (ok. 130–160 zł/MWh), w III kwartale 2021 r. rozpoczął się gwałtowny, bezprecedensowy wzrost cen zielonych certyfikatów, który w październiku 2021 r. jednostkowo (na pojedynczych sesjach) osiągnął pułap 300 zł/MWh. Jest on efektem nałożenia się na siebie kilku czynników, takich jak: niska wietrzność w ujęciu rocznym, która przełożyła się na niewielką podaż certyfikatów, popandemiczny wzmożony popyt na energię, a także zmiany w przepisach dotyczących zamówień publicznych, które dodatkowo skłoniły grupy energetyczne do wzmożonych zakupów certyfikatów w obrocie giełdowym. Czynnikiem wpływającym na cenę zielonych certyfikatów jest także utrzymujący się wysoki poziom cen energii. Energia kontraktowana jest zatem z coraz większym wyprzedzeniem (w obawie o dalsze wzrosty cen), co zwiększa popyt na świadectwa pochodzenia i jest dodatkowym czynnikiem cenotwórczym.

 

Jednocześnie w II kwartale 2021 r. nastąpił stopniowy, a następnie skokowy (koniec III kw. 2021 r.) wzrost cen energii elektrycznej, która stanowi drugie źródło przychodu inwestorów objętych przedmiotowym systemem wsparcia.

 

Nadmierne obciążenie odbiorców prądu

– Mając na uwadze powyższe należy podkreślić, że bieżąca sytuacja prowadzi do nadmiernego obciążenia odbiorców przemysłowych i indywidualnych, przez co wymaga ona podjęcia działań korygujących, co jest szczególnie istotne w przypadku obserwowanego obecnie zjawiska inflacji. Dodatkowo, kontrakty długoterminowe zawierane na Towarowej Giełdzie Energii potwierdzają utrzymanie się wysokiego poziomu cen energii elektrycznej w kolejnych latach. W efekcie już ten jeden strumień zapewnia wystarczająco wysoki przychód inwestorów OZE partycypujących w systemie świadectw pochodzenia, gwarantując rentowność ich instalacji  -czytamy w uzasadnieniu rozporządzenia.

 

Branża OZE alarmuje

Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej alarmuje, że rządowe propozycje oznaczają załamanie na rynku zielonych certyfikatów i koniec zielonej transformacji w Polsce. Będzie to negatywny sygnał dla inwestorów zamierzających ulokować swój kapitał w Polsce, ale też tych, którzy już zdecydowali się na takie inwestycje. Proponowane zmiany pokazują, że rynek w Polsce jest niestabilny i regulowany w sposób nieprzewidywalny, a nadwyżki finansowe, z których inwestorzy spłacają zadłużenie projektów ulegną załamaniu.

 

– W chwili, w której jako kraj potrzebujemy najbardziej napływu inwestycji w OZE, a szczególnie w energetykę wiatrową, rząd wysyła do inwestorów sygnał – nie będziemy respektować żadnych reguł rynkowych. Podważanie zasad funkcjonowania ponad 6GW mocy wiatrowych w Polsce jest całkowicie niezrozumiałe, szczególnie wobec sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa kraju. Obecnie Polska stoi przed koniecznością zwiększenia tempa inwestycji w źródła odnawialne, które gwarantują bezpieczeństwo energetyczne i uniezależnienie się od zewnętrznych dostaw surowców energetycznych. Proponowane rozwiązania naruszają prawa nabyte inwestorów i mogą pogłębiać problemy z napływem kapitału inwestycyjnego na tego typu projekty – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

 

Obecnie ok. ¾ instalacji w Polsce objętych systemem zielonych certyfikatów to instalacje wiatrowe.

 

WK

 

r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Kukurydza

Miskant olbrzymi wyprze kukurydzę?

Kukurydza jest niezaprzeczalnie numerem jeden pod względem wydajności energetycznej, istnieją jednak ciekawe alternatywy, które mogą posłużyć jako źródło substratu dla biogazowni.

czytaj więcej
Energia

Reaktywacja tematu wiatraków. Czas uniezależnić się od paliw kopalnych

Utrzymanie preferencji w fotowoltaice oraz likwidacja zasady 10H, która zablokowała rozwój energetyki wiatrowej. W Sejmie pojawiła się ustawa, która ma zapewnić rozwój odnawialnych źródeł energii oraz uniezależnić nas od dostaw surowców z Rosji.  

czytaj więcej
Energia

Spółdzielnia energetyczna w Polsce i w Niemczech - prof. UAM dr hab. Aneta Suchoń

- W Polsce nadal mamy problem ze spółdzielniami rolnymi. Rolnicy niechętnie się w nie zrzeszają, a w przypadku spółdzielni biogazowych jest to wskazane. W Niemczech rolnicy dostrzegli potencjał w OZE i chętnie zawiązują takie spółdzielnie - mówiła podczas naszego webinarium prof. UAM dr hab. Aneta Suchoń z UAM w Poznaniu.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)