Niderlandy testują szczepionkę zapobiegającej grypie ptaków. Wyniki badań obiecujące
W Niderlandach testowane są pierwsze szczepionki, które mają zapobiegać grupie ptaków. W badaniu biorą udział dwie fermy drobiu.
W ostatnich miesiącach w Holandii trwały badania laboratoryjne skuteczności szczepionek przeciwko grypie ptaków. W połowie września wystartowały badania terenowe na dwóch fermach. Naukowcy z Uniwersytetu w Utrechcie, Uniwersytetu w Wageningen i Królewskiej Służby Zdrowia Zwierząt GD mają nadzieję na przedstawienie wyników testów terenowych szczepionki w 2025 roku. Wyniki testów laboratoryjnych były obiecujące.
Szczepionka wektorowa i białkowa w testach
Testowana jest szczepionka wektorowa firmy Ceva i szczepionka białkowa firmy Boehringer Ingelheim. Szczepionka wektorowa to (bardzo łagodny) żywy wirus. Krótko mówiąc, szczepionka, która pierwotnie chroniła przed chorobą Marka, została przekształcona w szczepionkę przeciwko grypie ptaków. Co ciekawe szczepionka chroni również przed zmutowanymi formami wirusa H5 wywołującego grypę ptaków. Szczepienie jest skuteczne u brojlerów i indyków, niestety nie działa na kaczki. Zastrzyk można podać bezpośrednio do jaja lub w dniu wyklucia się piskląt, aby szczepienie mogło odbyć się jeszcze w wylęgarni.
Z kolei szczepionkę białkową testują francuscy badacze na kaczkach. Efektem podania szczepionki jest wytworzenie przeciwciał w krwi. Można ją podawać wielokrotnie, w przeciwieństwie do wektorowej.
Informacje o dwóch fermach drobiu biorących udział w próbie szczepień mających na celu zwalczanie wysoce zjadliwej ptasiej grypy są celowo utrzymywane w tajemnicy. Początkowo podano taką informację, gdzie są prowadzone badania, ale osoby, które nie posiadają specjalistycznej wiedzy w tym kierunku mogą zrobić z tego sensację i tylko zaszkodzić badaniu. Przejrzystość w tym zakresie jest ważna, ze względu na to, żeby przekonać konsumentów, że szczepienie drobiu jest bezpieczne. Hodowcy na fermach zostali zaatakowani przez dziennikarzy, zadając miliony pytań. Może to doprowadzić do protestów przeciwko stosowaniu szczepień ochronnych.
Testowane substancje nie pozwalają na zakażenia pomiędzy zwierzętami, więc ryzyko jest znikome. Do łańcucha dostaw nie mogą trafić żadne produkty pochodzenia zwierzęcego m.in. mięso czy jaja, głównie dlatego, że szczepionka nie ma oficjalnego zatwierdzenia, a nie dlatego, że może powodować zagrożenie dla konsumentów.
Oprac. dkol na podst. gefluegelnews.de
Fot. Envato Elements
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy