- Jak ochronić ogórki i pomidory?
- Na jakie zagrożenia narażone są ogórki i pomidory w przydomowym ogródku ?
- Czym charakteryzuje się zaraza na pomidorze ?
Rozwojowi tych chorób sprzyjają warunki pogodowe. Wysoka wilgotność i ciepło to raj dla tych patogenów. Niestety, na warunki atmosferyczne wpływu nie mamy, a jedyną naszą obroną są stosowane środki zapobiegawcze i zwalczające.
Mączniak prowadzi do zamierania ogórka
Na liściach dyniowatych, w tym ogórków, pojawiają się żółte, z czasem brunatniejące plamy ograniczone nerwami. Choroba prowadzi do zamierania roślin. Rozwija się przy sprzyjających warunkach, czyli długo utrzymującej się wilgoci na liściach, temperaturze w granicach 25–35°C w ciągu dnia i spadkach do 10–15°C w nocy. Do najczęściej stosowanych metod ochrony należy natychmiastowe usuwanie porażonych roślin, nieprzeprowadzanie zabiegów pielęgnacyjnych na wilgotnych roślinach, podlewanie tylko gleby, bez moczenia liści, oraz stosowanie zabiegów środkami ochrony roślin. Rośliny warto podlewać wywarem z łusek cebuli, gnojówką z pokrzywy, ze skrzypu. Dość często używaną miksturą jest mleko lub serwatka. Na 4 litry letniej wody należy wziąć litr chudego mleka lub serwatki, dokładnie wymieszać i pryskać rośliny co trzeci dzień przez minimum dwa tygodnie. Ogórki lubią piwo. Oczywiście pryskamy nie samym piwem, lecz w mieszaninie 1 : 1 z maślanką, serwatką lub chudym mlekiem. Żeby oprysk przyniósł lepszy efekt, do mieszaniny dodajmy łyżkę mydła potasowego, które spowoduje lepszą przyczepność środka do liści. Oprysk piwny powtarzamy co 7 dni. Taka mikstura może być również stosowana w ochronie wszystkich dyniowatych oraz innych atakowanych przez mączniaka rzekomego roślin. Są też tacy, którzy do ochrony stosują proszek do pieczenia. Na 5 l wody bierzemy 3 opakowania proszku, 3 łyżki oleju rzepakowego i kilka kropli płynu do naczyń. Wszystko mieszamy i pryskamy roztworem raz w tygodniu.
- Mączniak rzekomy w czasie wilgotnej pogody może w ciągu tygodnia zniszczyć całą plantację ogórków
Wywar z pokrzyw dobry na zarazę pomidora
Zaraza ziemniaczana jest najpopularniejszą i najgroźniejszą chorobą grzybową pomidorów. Zmiany chorobowe objawiają się nieregularnymi plamami, które początkowo są żółte, z czasem przybierają kolor brunatnobrązowy. Czasem można zaobserwować biały nalot na porażonych liściach. Stara prawda mówi: lepiej zapobiegać, niż leczyć. Unikajmy więc uprawiania odmian podatnych na zarazę, sadźmy pomidory w dużej odległości od ziemniaków, stosujmy zmianowanie, a także sadźmy rośliny w odpowiednich odstępach, by zapewnić dobrą cyrkulację powietrza, usunięte liście i wilki wyrzucajmy. Do ochrony stosujmy preparaty z drożdży. Kostkę świeżych drożdży należy rozpuścić w 10 l wody i po godzinie pryskać mieszaniną rośliny. Bardzo dobry efekt daje oprysk i podlewanie roślin gnojówką ze skrzypu. Bierzemy 0,5 kg ziela na 5 l wody, nastawiamy w plastikowym lub szklanym naczyniu w cieniu, codziennie mieszamy. Po sfermentowaniu (około 2–3 tygodni) rozcieńczamy 1 część gnojówki 5 częściami wody i pryskamy. Wywar z pokrzyw też przynosi efekty: 0,5 kg ziela zalewamy 5 l wody i gotujemy 30 minut. Przed użyciem rozcieńczamy jak gnojówkę w stosunku 1 : 5. W walce z zarazą egzamin zda również oprysk chudym mlekiem lub serwatką, podobnie jak w przypadku ogórków.
Jeżeli środki własnej produkcji nie przyniosą oczekiwanych efektów, zarówno w zwalczaniu mączniaka rzekomego, jak i zarazy ziemniaczanej można sięgnąć po TimoreX Gold 24 EC lub Bioczos – środki do ekologicznej ochrony roślin przed chorobami grzybowymi. Stosując te preparaty, należy przestrzegać informacji podanych na etykiecie.
- Ochronę pomidorów przed zarazą ziemniaczaną rozpoczynamy już od chwili posadzenia
Małgorzata Wyrzykowska
Zdjęcia: Małgorzata Wyrzykowska