Rolnicy muszą płacić więcej za serwis maszyn rolniczych. O ile wzrosły stawki?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Rolnicy muszą płacić więcej za serwis maszyn rolniczych. O ile wzrosły stawki?

01.09.2022autor: Jan Beba

Trudno dziś znaleźć dziedzinę życia, gdzie nie mielibyśmy do czynienia z dużą podwyżką cen towarów czy usług. Nie dziwi więc fakt, że w ostatnim roku znacząco zdrożały też naprawy maszyn. Rolnicy mówią, że za drogo, a firmy, że taniej się nie da.

Z artykułu dowiesz się

  • Dlaczego jest tak drogo i jak długo czeka się na naprawę maszyn i urządzeń rolniczych
  • Na co skarżą się rolnicy korzystający z usług warsztatów naprawczych
  • Jak znaleźć uczciwy serwis i nie dać się naciągnąć na wysokie koszty naprawy
  • Czy producenci ułatwiają korzystanie rolnikom z dostępu do oryginalnych części
  • Jakich specjalistów brakuje w warsztatach świadczących usługi dla rolników

Usterki wpisane są na stałe w tryb pracy rolnika. Nie ma reguły, bo psują się zarówno nowe, jak i starsze maszyny. Pół biedy, gdy awaria nie wydarzy się w ferworze pracy i można poczekać na części, których często brakuje na półkach, czy nawet na naprawę, bo u fachowców coraz dłuższe kolejki. To też czas, w którym trzeba sięgnąć głębiej do kieszeni, bo jak sygnalizują nam rolnicy, w tym sezonie największym problemem jest bardzo wysoka stawka za roboczogodzinę.

Ile wynoszą oficjalne stawki pracy mechaników w autoryzowanych punktach dealerskich

– Jak masz znajomości, to policzą za najniższą stawkę nawet 140 zł/h, a dla zwykłych ludzi z przysłowiowej ulicy nawet po 200 zł/h. To duża różnica – twierdzi jeden z rozmówców.

r e k l a m a
Oficjalne stawki pracy mechaników w autoryzowanych punktach dealerskich różnią się w stosunkowo niewielkim zakresie: od 180 do 220 zł/h (wszystkie ceny netto). Kto więc nie ma znajomości lub nie jest stałym klientem danego punktu (dodatkowe upusty), musi głębiej sięgnąć do kieszeni. Choćby za wymianę uszczelki pod głowicą, dla której czas szacowany jest na 6 nawet do 10 godzin, na samą robociznę wydać trzeba ok. 2 tys. zł plus koszt uszczelki w zależności od silnika od 300 do 1500 zł. Na zniżki nie mogą też liczyć rolnicy wzywający serwis, np. tylko do kalibracji danego podzespołu, bo nawet za pracę bez brudzenia rąk serwisy liczą po 200 zł/h plus dojazd za 5 zł/km!

Drożejąca ropa ciągnie za sobą ceny wszystkich produktów, tym bardziej ropopochodnej gumy, olejów czy smarów.

Rolnicy skarżą się, że w serwisie nie podaje się czasu pracy na konkretną naprawę, nawet przybliżonego. Nie wyszczególnia się też czasu konkretnych czynności na fakturze. Byłoby lepiej gdybyśmy mieli tu przejrzystość, chociażby jak w branży samochodowej.

– Gdy wiemy, co jest przyczyną, łatwiej przewidzieć finalne koszty usunięcia usterki. Dlatego w przypadku większych napraw, których przebieg jest nam znany, umawiamy się z rolnikiem na cenę za robociznę plus części. Wiemy, ile z reguły to wszystko kosztuje, co doceniają rolnicy, którzy z różnych względów często muszą znać koszty naprawy przed faktem – wskazuje Grzegorz Jankowski, właściciel firmy AgroPerfekt z Kisielic w woj. warmińsko-mazurskim. To zasada, którą warto się kierować także w przypadku zlecania napraw w lokalnym warsztacie.

Grzegorz Jankowski, AgroPerfekt
Grzegorz Jankowski, AgroPerfekt

Gorzej, jeżeli nie wiemy dokładnie, co dolega ciągnikowi czy innej maszynie i serwis musi szukać usterki po kodach błędu lub na bazie własnego doświadczenia, które w takich sytuacjach okazuje się bezcenne. Tu nie da się podać nawet szacunkowych kosztów i trzeba liczyć na intuicję i fach w ręku mechanika. Przy naprawie ciągników, podobnie jak przy leczeniu zwierząt, nie zawsze łatwo postawić diagnozę. Trzeba to zrozumieć, dlatego w trudnych przypadkach i gdy liczy się czas, lepiej skorzystać z usług dobrego serwisu, którego doświadczona kadra powinna lepiej wiedzieć, co dolega pacjentowi.

Niestety, jak będzie mniej uczciwy serwis, to z jednej strony wyszuka zbyt wiele prawdopodobnych przyczyn usterki, wymieniając sprawne części, albo samo szukanie potrwa zbyt długo – kilka ładnych godzin. Potem niejeden rolnik nie może wyjść ze zdziwienia, gdy zobaczy rachunek. Takie rzeczy się dzieją, ale z reguły praktyki te wcześniej czy później są weryfikowane przez wymieniających się doświadczeniami rolników i dany punkt traci klientów.

Remont może się wydłużyć przez coraz dłuższe kolejki w firmach regenerujących różne podzespoły.
Remont może się wydłużyć przez coraz dłuższe kolejki w firmach regenerujących różne podzespoły.

Producenci ułatwiają korzystanie rolnikom z dostępu do oryginalnych części

Odwiedzając sklepy rolnicze na własnej skórze przekonujemy się też o znacznych podwyżkach. W ostatnich miesiącach ceny podwoiły nie tylko wyroby stalowe, ale i oleje, smary, paski, po elektronikę.

Oleje hydrauliczne, paski, filtry i inne części podrożały nierzadko o 100, a nawet 200%. To bardzo duży skok, do którego po prostu musimy się przyzwyczaić. Ceny chyba już nie wrócą do poziomu sprzed roku czy dwóch – twierdzi Jankowski.

– Także sami producenci ułatwiają korzystanie rolnikom z dostępu do oryginalnych części, czy usług w ramach przedsezonowych kampanii promocyjnych. Widzimy, że klienci czekają na takie okazje, by kupić zestaw części lub serwisować sprzęt na preferencyjnych warunkach ­– podkreśla Mateusz Kunert, wspólnik w firmie Kunert z Poladowa w woj. wielkopolskim.

Mateusz Kunert, Kunert
Mateusz Kunert, Kunert

Oprócz kosztu roboczogodziny czy części liczy się też czas. Tu niestety, także życie nas nie rozpieszcza, bo przerwane pandemią łańcuchy dostaw i cykle produkcyjne odbijają się nam czkawką do dziś, w efekcie czego coraz częściej odchodzimy ze sklepu z kwitkiem zamiast z częściami. Jeszcze niedawno dzwonił do redakcji rozżalony rolnik, któremu autoryzowany serwis kazał czekać sześć tygodni na dostawę popychaczy zaworów w silniku. To z pewnością niejedyny przypadek.

Na czas naprawy wpływa nie tylko słaba dostępność części, ale niekiedy mizerna ich jakość. Potem, by w ogóle dokończyć zlecenie, mechanicy nieautoryzowanych warsztatów szukają części z drugiej ręki na portalach w Internecie. Inną sprawą jest przeciąganie pracy, np. z powodów kadrowych u podwykonawców, firm szlifujących głowice czy regenerujących sprężarki. Takie są niestety realia.

Biegły w programach mechanik, który łączy wiedzę mechaniczną, elektryczną i informatyczną to skarb.
Biegły w programach mechanik, który łączy wiedzę mechaniczną, elektryczną i informatyczną to skarb.

Koszty serwisu rzeczywiście poszły znacząco w górę. Dziś w naszej firmie to już o 200 zł netto za roboczogodzinę. Rolnicy, którzy mają w parku maszynowym nowoczesny sprzęt, w dalszym ciągu często korzystają z usług serwisowych, ale czasem w mniejszym zakresie. Kiedy tylko to możliwe, starają się przyoszczędzić, rezygnując, np. z wymiany filtra kabinowego, który jak mawiają będzie jeszcze dobrze służył bądź proszą o wstawienie tańszych zamienników filtrów – wskazuje Jankowski. Nie obserwuje jednak znaczącego odpływu klientów, bo jego zdaniem nawet lokalny mechanik nie jest w stanie wyświadczyć swojej usługi zdecydowanie taniej od serwisu, bo ceny części są równie wysokie.

– Nie odczuliśmy spadku zainteresowania usługami naszego serwisu, a wręcz przeciwnie, z roku na rok raczej tej pracy mamy więcej, bo na rynek trafia coraz nowocześniejszy sprzęt, który trudno skalibrować, czy naprawić w przydomowym warsztacie. Wielokrotnie jest potrzebna specjalistyczna wiedza, dokładna dokumentacja techniczna czy autoryzowane oprogramowanie – tak jak w samochodach coraz większej liczby marek. Poziom skomplikowania poszczególnych maszyn zmusza rolników do korzystania z usług serwisu, ale z drugiej strony wzrasta świadomość klientów, którzy wydając sporą kwotę na zakup, oczekują, aby maszyna była właściwie serwisowana. To już rolnicy wliczają w koszty – dodaje Kunert.

– Trzeba mieć świadomość tego, że na wysoki koszt serwisu jako firma nie mamy dużego wpływu, bo mamy do udźwignięcia coraz wyższe koszty pracownicze, rosnące opłaty za utrzymanie bazy serwisowej, floty aut i maszyn, czy koszty wyszkolenia pracownika. Nasi specjaliści średnio przez miesiąc w roku nie pracują w terenie, bo w tym czasie uczestniczą w szkoleniach u producentów, czasem nawet trzy razy w roku dla jednej marki – wylicza prezes AgroPerfektu.

W warsztatach potrzeba wykwalifikowanych mechatroników (agrotroników)

Faktem jest, że dealerom coraz trudniej zapełnić warsztaty wykwalifikowanymi ludźmi, a maszyny do naprawy lub serwisu stoją w kolejce. Czasem w lokalnych firmach na większą naprawę trzeba czekać kilka miesięcy.

– Dzisiaj o wykwalifikowanego mechanika nie jest łatwo. Naszą mocną stroną jest to, że w warsztacie prowadzimy naukę zawodu, dzięki czemu udaje nam się zatrzymać wielu młodych, a już dobrze wyszkolonych u siebie. Wiadomo, łatwiej naprawić proste mechanizmy niż elektroniczne systemy. Kluczem zawsze jest wiedza i doświadczenie, dzięki czemu możemy szybciej rozwiązać problemy – mówi Kunert.

W ostatnich miesiącach kłopotliwe stają się też z pozoru proste naprawy polskiego sprzętu i nie chodzi tu wcale o mniejszą liczbę rąk do pracy. Borykamy się z ograniczoną dostępnością lub okresowym brakiem niektórych detali.
W ostatnich miesiącach kłopotliwe stają się też z pozoru proste naprawy polskiego sprzętu i nie chodzi tu wcale o mniejszą liczbę rąk do pracy. Borykamy się z ograniczoną dostępnością lub okresowym brakiem niektórych detali.

Dziś dużym wyzwaniem dla firm naprawiających sprzęt rolniczy, oprócz pozyskiwania i utrzymywania wystarczającej liczby mechaników (wciąż przybywa punktów technicznej obsługi), potrafiących wykonać najprostsze czynności, jest zdobycie kadry elektromechaników, fachowców od elektroniki, która coraz ciaśniej oplata podzespoły ciągników, czy systemów rolnictwa precyzyjnego.

Do tego trzeba wykwalifikowanych specjalistów mechatroników, konkretniej agrotroników. Właśnie taka specjalizacja jest częścią programu nauczania w wielu szkołach rolniczych, a na szczęście młodzi ludzie z gospodarstw, znający specyfikę pracy w rolnictwie, garną się do zawodu. Zapotrzebowanie na rynku jest duże do tego stopnia, że coraz więcej firm patronuje poszczególnym klasom w regionie, by przyciągnąć jak najwięcej adeptów.

Rozwiązaniem dzisiejszych problemów może być nowoczesna technologia. Pierwsze przykłady zarówno w zakresie efektywniejszego szkolenia serwisantów (okulary z rozszerzoną rzeczywistością), czy wsparcia w szybkiej diagnostyce maszyn (przewidywanie usterek, sztuczna inteligencja), wchodzą w życie, oby jak najszybciej.

Artykuł ukazał się we wrześniowym numerze top agrar PolskaZachęcamy do prenumeraty!


top agrar Polska 9

autor Jan Beba

Jan Beba

<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Ciągniki

Ciągniki o mocy powyżej 200 KM. Nowości 2022

Ciągniki o mocy powyżej 200 KM to jedyny segment, w którym w tym roku notuje wzrost liczby rejestracji. To perspektywiczny segment, gdzie producenci starają się zwiększyć swoje udziały.

czytaj więcej
Ciągniki

Czy warto inwestować w oryginalny ładowacz do ciągnika?

Wybór ładowacza do ciągnika wydaje się być prostym zadaniem, ale podczas doboru wysięgnika i konstrukcji mocującej może pojawić się wiele pytań.

czytaj więcej
Maszyny rolnicze

Dlaczego nowe maszyny rolnicze nie są dostępne od ręki? Jedyny taki pokaz maszyn! Rolniczy temat odc.15

Rynek maszyn rolniczych na hamulcu. Dlaczego? Maszyny rolnicze można zamówić i nawet za nie zapłacić, ale coraz częściej zdarza się, że ich dostarczenie do rolnika w wyznaczonym terminie nie jest możliwe. Dlaczego tak się dzieje? Zapraszam do obejrzenia kolejnego odcinka programu "Rolniczy temat". 

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)