Zetor Proxima CL100: ciągnik do wszystkiego [Rolnicy oceniają]
Najlepiej sprzedającym się w ubiegłym roku modelem Zetora była Proxima CL100. To ciągnik z prostym wyposażeniem, dlatego jego cena jest korzystna. Jak pracę Zetorem Proxima oceniają rolnicy?
Zetor Proxima w Agrorankingu
Zetor cały czas ma silną pozycję na naszym rynku. Co prawda od wielu lat jest poza podium w rankingach sprzedaży, ale ciągniki z jego oferty wciąż plasują się w czołówce, jeśli chodzi o najlepiej sprzedający się ciągnik. Jeszcze niedawno laur najczęściej kupowanego ciągnika w Polsce należał do Majora 80. W ub.r. Czesi sprzedali w Polsce najwięcej ciągników Proxima CL100.
To ciągnik, który wyróżnia prosta konstrukcja, z w pełni mechaniczną przekładnią. W ciągniku również podnośnik obsługiwany jest mechanicznie. Jeszcze w ub.r. ciągniki dostępne były ze znanym od lat czeskim silnikiem o pojemności 4152 cm3 o mocy 70,4 kW/96 KM. Silnik spełniał normę emisji spalin na rzędowej pompie, a w układzie oczyszczania spalin pracował filtr cząstek stałych.
Prosta konstrukcja to dla wielu rolników duży atut. Proste konstrukcyjnie ciągniki są równie proste w obsłudze, a także w eksploatacji. Chodzi tutaj głównie o niskie koszty serwisowania i napraw. Te walory podkreślali również rolnicy, którzy podzielili się z nami swoimi spostrzeżeniami z pracy traktora Proxima CL100.
Ciągnik do wszystkiego
Maciej Kaczanowski na co dzień kierownik robót w rejonowym związku spółek wodnych w Wągrowcu, łączy pracę zawodową z pracą na gospodarstwie. Wraz z żoną Kingą i teściem Eligiuszem prowadzą 32-ha gospodarstwo. Podkreśla, że gospodarstwo to jego pasja, a pracę w polu traktuje jako hobby. Dwa lata temu szeregi gospodarstwa zasilił niespełna 100-konny Zetor Proxima CL100.
– Pojawił się program modernizacji i stwierdziliśmy, że warto skorzystać i kupić nowy ciągnik. Potrzebowaliśmy traktora o średniej mocy – tzw. do wszystkiego, tak by w razie awarii któregoś z starszych ciągników mógł go zastąpić, czy to w orce, czy w lżejszych pracach. Oprócz Zetora w gospodarstwie znajduje się Ursus C-360 oraz Ursus 1214, który wykonuje najcięższe prace w polu.
– Staramy się zawsze inwestować z głową, adekwatnie do naszych możliwości i areału, dlatego kupując nowy ciągnik, wybraliśmy atrakcyjnego cenowo Zetora – mówi Kaczanowski. Ciągnik kosztował 230 tys. zł brutto, lecz 50% ceny pokryło dofinansowanie. Traktor przez ponad 2 lata przepracował ok. 110 h. W sezonie 96-konna Proxima pracuje z 1600-l opryskiwaczem Biardzki, rozsiewaczem nawozów Rauch MDS 735 oraz w transporcie z przyczepą Autosan D732. Zetor wykorzystywany jest również podczas uprawy, gdzie pracuje z 3-m agregatem oraz naprzemiennie z dużym Ursusem do orki.
– Zetor swój test zdał w jesiennej orce. Ku mojemu zdziwieniu bezproblemowo poradził sobie z czteroskibowym pługiem Unia, pracując na 25 cm głębokości i 160 cm szerokości – opowiada młody rolnik.
Konfigurując ciągnik Kaczanowski zdecydował się na szybszą skrzynię 40 km/h, klimatyzację oraz koła w rozmiarze 420/85R34 tył i 340/85R24 przód. Proxima ma trzy pary gniazd hydrauliki, skrzynię mechaniczną z 6 biegami polowymi i szosowymi, tylny podnośnik o udźwigu 4,2 t oraz mechaniczny rewers.
– Wziąłem trochę węższe opony, ponieważ ciągnik najwięcej pracuje z opryskiwaczem i rozsiewaczem. Poza szybszą skrzynią i klimatyzacją nie zdecydowałem się na dodatkowe wyposażenie, bo wiedziałem, że ten ciągnik nie będzie pracował więcej niż 50 h w roku. On ma zrobić swoją robotę i być tani w eksploatacji – tłumaczy Kaczanowski.
Tanie części i serwis
Zdaniem Czytelnika koszty utrzymania Proximy są niskie. Pierwszy duży serwis, gdzie wymieniane były m.in. wszystkie filtry, olej silnikowy oraz olej hydrauliczny kosztował 2 tys. zł. Rolnik chwali kontakt z dealerem oraz bardzo dobre zaopatrzenie punktu w części. – Do najbliższego oddziału Zetora mam niespełna 30 km. W razie konieczności dużo części dostępnych jest od ręki. Wszystko działa bardzo sprawnie. To była bardzo ważna kwestia podczas wyboru marki.
Zdaniem właściciela Proxima, jak na swoje niewielkie gabaryty, ma sporą i ergonomiczną kabinę. Rolnikowi podobają się dodatkowe lusterka, które umożliwiają podgląd na koła ciągnika, co przydaje się podczas manewrowania oraz pracy z zaczepionymi z tyłu maszynami.
– Ciągnik jest bardzo żwawy, nie brakuje mu mocy, ale mógłby być cięższy. Myślę, że konieczne będzie dołożenie przedniego TUZ, na który nie zdecydowałem się podczas konfiguracji traktora – opowiada rolnik.
Na plus zalicza mechaniczny podnośnik, który zdaniem młodego rolnika jest dość precyzyjny. Kaczanowski zadowolony jest także z oświetlenia ciągnika. Ten wyposażony jest w 2 halogeny robocze z przodu i z tyłu. Nieco gorzej jest natomiast z komfortem. Ciągnik nie ma amortyzowanej kabiny ani pneumatycznego fotela. Minusem jest też kierownica, której nie można regulować.
– W opcji była amortyzowana kabina i lepszy fotel, ale ze względów finansowych nie zdecydowałem się na nie. Myślę, że w przyszłości, kupując większy ciągnik już wybiorę te opcje wyposażenia – tłumaczy gospodarz. W ogólnym rozrachunku Kaczanowski jest zadowolony z zakupu Proximy. Podkreśla, że szukał prostego mechanicznego ciągnika, którym bez problemu będzie mógł jeździć zarówno on, jak i starszy teść. Co ważne, po ponad dwóch latach traktor nie miał żadnej awarii.
– Ciągnik zostanie z nami na długie lata, jest prosty w obsłudze i co najważniejsze – tani w utrzymaniu. Spokojnie wystarczy na nasz niewielki areał. Uważam, że za tę cenę był to dobry zakup, bez konieczności wspomagania się nadmiernymi kredytami – kończy rolnik.
Plusy Zetora Proxima CL100
- prosty w obsłudze
- tani w eksploatacji
- dobra obsługa dealera
Minusy Zetora Proxima CL100
- niewielka masa ciągnika
- kierownica utrudnia wysiadanie
Oceń swój ciągnik w Agrorankingu!
Krzysztof Gębski
<p>redaktor top agrar Polska w dziale "Technika".</p>
Najważniejsze tematy