Otwarte kojce porodowe. Bezjarzmowe utrzymanie loch zwiększa dobrostan i wyniki
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Otwarte kojce porodowe. Bezjarzmowe utrzymanie loch zwiększa dobrostan i wyniki

07.11.2022autor: Anna Kurek

Coraz więcej chlewni inwestuje w otwierane jarzma i komfort loch karmiących na porodówce. Wysoki standard i dobrostan idą w parze z dobrymi wynikami. Specjalnie dla Was odwiedzamy gospodarstwo w Polsce, które zdecydowało się na takie rozwiązanie. Jak się sprawdzają otwarte kojce porodowe?

Z artykułu dowiesz się

  • Przyszedł czas na nowoczesną chlewnię
  • Budowa chlewni bez problemów formalnych
  • Wyniki produkcyjne w górę
  • Automatyczne żywienie na mokro
  • Ułatwienie pracy dzięki burtom
  • Wysoki standard inwestycji
  • Czy jest miejsce dla wybiegów dla świń? Kurs dla specjalistów

Przyszedł czas na nowoczesną chlewnię

Przyszedł czas na nowe, więc postanowili przeorganizować i rozwinąć swoją produkcję – ojciec i córka – Bogdan i Natalia, ramię w ramię pracują w nowoczesnej chlewni, w której świniom żyje się lepiej.


Dziwińscy Natalia Bogdan

– Do niedawna utrzymywałem stado 1000 loch w cyklu zamkniętym w starych, modernizowanych lata temu budynkach. Wyeksploatowane chlewnie kończą już pracę, a stado przenosimy do nowych obiektów. Jednym z nich jest nowoczesna, spełniająca wymogi dobrostanu porodówka – mówi Dziwiński.


Dziwińscy wizytówka gospodarstwa


Natalia po ukończeniu 18. roku życia zaczęła wgryzać się w prowadzoną przez ojca produkcję świń. Po założeniu rodziny zapragnęła mieć własne stado i tak zaplanowali, że będą utrzymywali dwa stada liczące po 750 loch choice genetics. Obecnie w gospodarstwie jest w sumie 850 loch. Część podczas budowy i wykończania nowych budynków została wybrakowana. Dziwińscy intensywnie pracują teraz nad dojściem do pełnej obsady, nie tylko namnażają loszki dla siebie, ale również zasilają stado importowanymi loszkami hodowlanymi z Francji.

r e k l a m a

Budowa chlewni bez problemów formalnych

Pozwolenie na budowę nowych chlewni uzyskaliśmy w zasadzie bez większych kłopotów. Wszystko dzięki temu, że nasz wójt gminy Platerów jest również rolnikiem i doskonale rozumie produkcję – podkreśla Bogdan.

Budowa nowej porodówki o wymiarach 112 m × 32 m ruszyła w styczniu 2020 r.


chlewnia porodówka


– To był rok procedowania tzw. piątki dla zwierząt. Burzliwe dyskusje parlamentarzystów i obrońców zwierząt skłoniły nas do inwestycji w kojce zapewniające świniom wysoki poziom dobrostanu – wspomina Natalia.
I tak w Hruszniewie zainstalowane zostały kojce porodowe firmy Aco Funki, o wymiarach 2,5 m × 2,6 m, dające w sumie powierzchnię 6,5 m2 dla każdej z loch w sektorze porodowym. Poza większą niż standardowa powierzchnią, w kojcach są otwierane jarzma, ruszt plastikowy, a pod lochami żeliwny oraz maty grzewcze dla prosiąt o wymiarach 120 cm × 50 cm.


otwarty kojec porodowy

Inwestycja w większe o 30% kojce porodowe wiąże się, rzecz jasna, z mniejszą ich liczbą w budynku.


kojce porodowe lochy


– Kojców o standardowych wymiarach weszłoby do każdej z pięciu komór o wymiarach 30 m × 18,6 m po 100. W momencie, kiedy zdecydowaliśmy się na wysoki standard dobrostanu i większą powierzchnię dla każdej lochy, zmieściliśmy ich po 72 w komorze. Licząc razy 5 porodówek to o 140 kojców mniej w całej chlewni – wylicza Dziwiński, który uważa, że wcześniej czy później podwyższone normy dobrostanu zaczną obowiązywać w Polsce i wtedy trzeba byłoby chlewnię przerobić.

kojec locha prosięta


– Nie będzie wyjścia albo się producenci świń do tego dostosują, albo będą dyskryminowani i sprzedadzą taniej żywiec. Dziś klient dyktuje warunki i chce, by zwierzęta żyły w dobrostanie. A tego w tej chlewni nie brakuje.

Wyniki produkcyjne w górę

Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, Dziwińscy odnotowali poprawę wyników produkcji po przeniesieniu zwierząt do nowej chlewni.

– Lochy po wprowadzeniu na porodówkę przez pierwsze 3–4 dni nie są zamykane w jarzma. Chodzą swobodnie w kojcu. Tuż przez porodem zapinamy je w jarzma i tak stoją do około 10 dni po porodzie – mówi Ewa Sabiło, kierowniczka fermy, w której wszyscy pracownicy mają doświadczenie w pracy ze standardowymi kojcami porodowymi. Okazuje się, że masa odsadzeniowa prosiąt wzrosła w nowej chlewni z nieco ponad 6 kg w 28. dobie życia do około 7 kg.


locha w jarzmie


– Baliśmy się, że lochy będą przygniatać prosięta, ale nic takiego się nie wydarzyło. Pracujemy w rytmie 1-tygodniowym i co tydzień rodzi się nam obecnie ponad 600 prosiąt z grup liczących około 40 loch. Z 16 prosiąt żywo urodzonych od maciory odsadzamy 15. Docelowo grupy loch będą liczyły ponad 70 samic, więc tygodniowo będziemy odsadzać około 1000 prosiąt – wyjaśnia Natalia.



prosięta na porodówce


Ewa dodaje, że wyraźnie poprawiła się kondycja macior. Dzięki temu, że się ruszają, nie są sztywne po wyjściu z porodówki, nie kuleją i co najważniejsze, zdecydowanie mniej z nich trzeba po laktacji wybrakować. Zootechniczka dopatruje się wyższej masy odsadzeniowej w tym, że lochy chętniej pobierają paszę, łatwiej się wypróżniają i nie mają problemów z zaleganiem kału. To jej zdaniem zdecydowanie wpłynęło na poprawę mleczności, a zatem i na masę odsadzeniową prosiąt.

Automatyczne żywienie na mokro

Nie bez znaczenia jest tu również system karmienia loch i dokarmiania prosiąt. Inwestorzy postawili na nowoczesność. Lochy otrzymują tu paszę zgodnie z zadaną krzywą żywienia na mokro systemem firmy Pellon, a prosięta są dokramiane od 2.–3. dnia życia preparatami mlekozastępczymi i prestarterami dystrybuowanymi systemem Nutrix firmy Weda. W przegrodach kojców porodowych zainstalowane są miseczki, do których kilka razy dziennie płynie mleko dla najmłodszych.


systemy zywienia na mokro


– Jednym i drugim systemem sterują komputery. To bardzo usprawnia pracę i pozwala kontrolować żywienie zwierząt – przyznaje Dziwiński. Ewa dodaje, że mniej czasu zabiera dostosowanie dawek dla świń. Nie trzeba robić tego ręcznie w chlewni, tylko z pozycji komputera. Lochy otrzymują mieszanki zbożowe zmieszane z wodą. Rolnicy nie eksperymentują z produktami odpadowymi w paszach dla loch.

Ułatwienie pracy dzięki burtom

Jednak duży kojec porodowy to też trudności, m.in. w łapaniu prosiąt i prowadzeniu zabiegów na zwierzętach. Inwestorzy pomyśleli i o tym.


przegrody burty kojec porodowy


– Każda budka dla prosiąt wyposażona została nie tylko w matę grzewczą i promiennik, ale również w łatwo zamykaną z korytarza burtę, którą można zamknąć i odseparować prosięta, m.in. na potrzeby wykonywania zabiegów. To samo dotyczy loch, wszystkie zabiegi wykonujemy, kiedy lochy przebywają w jarzmach – przyznaje Natalia. Wyższe niż standardowo są również burty kojców, mierzące 100 cm, by uniemożliwić swobodnie poruszającym się w nich lochom wyskoczenie.


burta w kojcu


Zootechniczka zauważa również zdecydowanie łatwiejsze wprowadzanie i wyprowadzanie macior do kojców. Nie muszą się one wycofywać z jarzm.

– Po prostu otwieramy burty i wychodzą na korytarz przepędowy – mówi Ewa.


korytarz przepędowy kojce porodówka

Wysoki standard inwestycji

– Inwestycji nie byłoby bez mojej mamy Edyty, która zajmuje się naszymi finansami i to od jej decyzji zależy, czy stać nas na jakąś inwestycję lub zakup. Tak więc ściąga czasami tatę na ziemię, gdy zbyt wiele chciałby na raz zrobić. W dzisiejszych czasach łatwo jest przeinwestować, a ona trzyma rękę na pulsie i pozwala nam rozłożyć nasze wspólne marzenia w czasie – mówi Natalia.


dziwińscy


Inwestorzy postawili na mającą służyć przez długie lata jakość. Budynek został wzniesiony z porotermu, bez żadnych dofinansowań. Sufit porodówki został zaizolowany oddychającymi panelami z trawy morskiej, które są popularne w chlewniach duńskich. Porodówka kosztowała około 10 mln zł. Jej wyposażenie, jak szacuje Dziwiński, było o około 50% droższe niż standardowe, ale inwestorzy liczą na zwrot inwestycji.


wentylacja chlewnia


– Poza tym, że produkujemy wydajniej niż w starych budynkach, liczymy, że uda nam się skorzystać z dofinansowania dobrostanu (przyp. red. w obecnym programie „Dobrostan” wsparcie jest do 150 DJP, a realizować je trzeba w całym stadzie). Może w niedalekiej przyszłości nasze mięso będzie można sprzedać drożej, właśnie dlatego, że pochodzi od szczęśliwych świń – mówi rolnik.

Pracujące w cyklu zamkniętym gospodarstwo Dziwińskich dysponuje 6 tys. stanowisk tuczowych. Tuczniki żywione są na mokro i mimo że to najtańsza opcja produkcji świń, rolnicy nie notują obecnie wielkich przychodów.

– Nie ma rewelacji. Przy aktualnych cenach surowców do produkcji i kosztach energii starcza nam jedynie na spłacanie kredytów i płace dla pracowników. Za samą energię rachunek wzrósł z 20 do 60 tys. zł – kwituje Dziwiński.


Dziwińscy

Czy jest miejsce dla wybiegów dla świń? Kurs dla specjalistów

Eksperci twierdzą, że jest szansa na chów wolnowybiegowy, co więcej, na wieprzowinie pochodzącej z takiego utrzymania będzie można zarobić. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego była w latach 2019–2022 partnerem w projekcie pt. Wzmocnienie systemu edukacji i szkolenia zawodowego na rzecz zrównoważonych, zgodnych z wysokimi standardami jakości systemów chowu trzody chlewnej (BREED). Za przygotowanie modułów było odpowiedzialnych 7 partnerów z 5 państw, w tym z Polski. Dzięki współpracy ekspertów powstał kurs – poradnik w kilku językach.

Uczestnicy bezpłatnego kursu otrzymają skondensowaną wiedzę i odpowiedzi na pytania nurtujące rolników rozpoczynających chów wolnowybiegowy, ale także już prowadzących taką działalność, dowiedzą się m.in.:

  • jakich przepisów i regulacji dotyczących chowu świń na wolnym wybiegu należy przestrzegać,
  • ile gruntów ornych i pastwisk potrzeba dla planowanej przez rolnika liczby świń,
  • jakie rasy świń należy wziąć pod uwagę i dlaczego,
  • jakie budynki i sprzęt będą potrzebne,
  • jakie techniki rolnicze należy stosować,
  • jak rolnik powinien karmić swoje świnie, utrzymywane na wolnym wybiegu,
  • jak dbać o zdrowie i wysoką produktywność świń,
  • jak opłacalnie sprzedawać świnie.

Kurs jest dostępny dla zainteresowanych rolników online za darmo na całym świecie.


fot. Kurek

autor Anna Kurek

Anna Kurek

<p>redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.</p>

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Organizacja produkcji świń

Ile kosztuje dobrostan i o ile droższe powinny być tuczniki? Dokładne wyliczenia

Otwarte kojce, więcej powierzchni na każde zwierzę, materiały manipulacyjne i zabawki. Kogo stać na dobrostan i o ile droższe powinny być tuczniki z takiego stada?

czytaj więcej

Jak zadbać o odpowiednią kondycję loch przed porodem prosiąt?

Możliwa jest zmiana mikrobiomu prosiąt ssących zarówno poprzez odpowiednie żywienie loch karmiących, jak i w okresie ciąży. Podawanie w tym czasie dobrze dobranych dodatków pozwala na stworzenie wysokiej jakości siary oraz korzystnego środowiska jelitowego, które zostanie zachowane aż do momentu odsadzenia.

czytaj więcej
Aktualności branżowe

Dofinansowania ratunkiem dla upadającego rynku trzody. Czy to wystarczy?

  Setki milionów złotych pomocy trafiły lub niebawem trafią na ratowanie rynku trzody chlewnej. Sytuacja jest dramatyczna, bo dziennie z rynku znika nawet 76 gospodarstw utrzymujących trzodę chlewną. 

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)