Szalejąca giełda nie odzwierciedla rzeczywistego rynku zbóż
Światowe giełdy na grudniowych kontraktach w tym tygodniu notowały niewielkie zmiany, za to kontrakty wrześniowe szalały. Rynek fizyczny nie reaguje większymi zmianami, gdyż handlowcy analizują dane dotyczące zbiorów pszenicy w krajach największych eksporterów.
Wpływ na rynek fizyczny mocnych cięć produkcji pszenicy w Rosji, dokonany przez USDA słabnie, ponieważ Ministerstwo Rolnictwa Federacji Rosyjskiej opublikowało informację o postępach zbiorów. Według stanu na 24 sierpnia z 70% powierzchni, zebrano 62,7 mln t pszenicy. Do wymłócenia pozostaje 8,6 mln ha pszenicy jarej, co według szacunków wyniesie min. 15 mln t. Rosyjskie zbiory przekroczą więc 78 mln ton, a nie jak prognozowali ostatnio amerykańscy eksperci 72,5 mln t.
Wydaje się za to, że sierpniowa prognoza USDA dotycząca produkcji kazachskiej pszenicy na poziomie 12,5 mln t, jest nadmiernie optymistyczna. Eksperci rosyjscy z ProZerno uważają, że będzie to znacznie mniej, nawet poniżej 11 mln ton.
Nadal spadają także prognozy dotyczące produkcji pszenicy w Kanadzie. Według szacunków analityków będzie to 22,6 mln ton, czyli o 1,4 mln t mniej niż prognoza USDA i 12,58 mln t mniej niż ubiegłoroczne żniwa.
Eksperci MARS w sierpniowym raporcie obniżyli prognozę plonów pszenicy w UE z 6,05 t/ha do 5,98 t/ha, jednak nadal jest to o 4,8% więcej niż w ubiegłym roku i 5% wyżej od średniej z ostatnich pięciu lat.
Okazuje się jednak, że unijny eksport pszenicy nie wygląda źle, na tle roku ubiegłego. Przez pierwsze 8 tygodni obecnego sezonu do 22 sierpnia UE wyeksportowała 3 mln t pszenicy, podczas, gdy w ubiegłym sezonie było to o ponad 200 tys. t mniej. Jednak na ten spory jak na początek sezonu wolumen składa się głównie pszenica z Rumunii 1,2 mln t i Bułgarii 580 tys. t. Dotychczasowy europejski lider eksportowy Francja z 531 tys. t jest dopiero na trzecim miejscu. Polska pozostaje daleko w tyle eksportując 69 tys. t do krajów trzecich, jest dopiero na siódmym miejscu w unijnym eksporcie.
We środę (25.08.21 r.) na Matifie postraszyło spadkiem cen na kontraktach wrześniowych aż o 27,5 euro/t, spowodowanym wyzbywaniem się przez inwestorów ostatnich zamykających się niebawem pakietów. Za to w czwartek te same kontrakty podrożały o 5,75 euro/t. Na fizycznym rynku na wrześniowe kontrakty już nikt nie patrzy, a pszenica na grudzień wczoraj wzrosła o 3,5 euro i na zamknięciu giełdy kosztuje 247,5 euro/t, a więc tyle samo co przed dwudniową huśtawką giełdową.
W portach ceny spadły zaledwie o ok. 20 zł/t. Eksporterzy za pszenicę o zawartości 12,5% białka płacą 1110–1115 zł/t, natomiast pszenica z białkiem powyżej 14% jest wyceniana po 1135 zł/t. W krajowym skupie w większości firm ceny pozostały bez zmian, podnieśli je głównie ci, co dłużej wstrzymywali się z podwyżkami. Ale i to spowodowało, że średnia cena pszenicy konsumpcyjnej poszła do góry o kolejne 10 zł/t i dochodzi już do 980 zł/t. Panuje jednak spore zróżnicowanie ofert, pszenica konsumpcyjna jest skupowana zarówno po 840 zł/t, jak i po 1050 zł/t.
Podobne ruchy są w pszenicy paszowej, za paszówkę proponuje się obecnie 770–1000 zł/t. Jednak jak donoszą handlowcy z Wielkopolski, o zakup pszenicy paszowej jest niezmiernie trudno. – Zresztą, żeby kupić jakiekolwiek zboże teraz, to trzeba się najeździć i nadzwonić. A przecież kontrakty trzeba realizować – mówi znajomy handlowiec.
Jęczmień także podrożał średnio o 10 zł/t, i tutaj rozpiętość cen jest bardzo duża, jest skupowany po 640–850 zł/t. Czasem nawet ceny skupu jęczmienia wyrównują się z cenami na pszenicę paszową.
W portach pszenżyto eksporterzy kupują dalej po 950 zł/t. Może dlatego w kraju ceny przestały rosnąć, ale też pszenżyto w krajowym skupie nie tanieje i dalej jest skupowane po 620–880 zł/t.
Za żyto paszowe w portach eksporterzy też wrócili do ceny 850 zł/t. I tu również oferty w punktach skupu się nie zmieniły. Żyto w krajowym skupach jest kupowane po 600–850 zł/t.
Już gołym okiem widać, że opóźnienie żniw będzie też wyraźne w kukurydzy, dlatego jej ceny jeszcze delikatnie rosną. Niestety na kukurydzianych polach zaczyna pojawiać się coraz więcej głowni. W portach, stara kukurydza na eksport jest tu kupowana po 1130 zł/t. Na nadchodzące zbiory porty kontraktują suche ziarno po 975 zł/t. Choć w krajowym skupie stara kukurydza wciąż jest kupowana po 900–1050 zł/t, to jednak więcej ofert jest po 1000 zł/t i więcej. Średnia cena wynikająca z ofert na mokrą kukurydzę, na żniwa 2021 r. kształtuje się ok. 600 zł/t, ale widełki propozycji są w zakresie 550–650 zł/t.
Owies paszowy jest w skupach po 550–635 zł/t, a konsumpcyjny po 700 zł/t.
Juliusz Urban Fot. archiwum taP
dr Juliusz Urban
ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Najważniejsze tematy