Rynek zbóż pod wpływem pogody i pierwszych światowych informacji żniwnych
Przez opady żniwa nie mogą rozkręcić się na dobre. Zaledwie dwa dni bez deszczu pozwoliły w niektórych regionach zebrać jęczmień i napocząć rzepak. Pojawiają się także na południu pierwsze niewielkie partie pszenicy, ale na prawdziwy początek zbiorów przyjdzie jeszcze zapewne poczekać do następnego tygodnia.
Ceny skupu stanowią obecnie prawdziwy „koktajl wstrząśniętych nie zmieszanych” kwotowań ze starych zbiorów z nowymi. Nie wszystkie firmy także już wystawiają kompletne cenniki, bo dostaw jeszcze nie ma i nie chcą straszyć lub przeholować z cenami na starcie. Są obawy, że tegoroczne żniwa będą przerywane opadami, co nie sprzyja parametrom ziarna. Wilgotne zboże także zawsze ogranicza potencjalne miejsca sprzedaży. Miejmy nadzieję, że pogoda się poprawi i wszystko da się zebrać w dobrej jakości.
U sąsiadów
Reagują światowe rynki
Bliższa uwaga rynków zostanie poświęcona pogodzie w Argentynie i Australii, ponieważ ich plony mają teraz większe znaczenie ze względu na straty w Rosji. Świat obiegły informacje, że Chiny kupują amerykańską pszenicę, co zdaniem ekspertów może przetestować szczyty giełdowe z początku tego roku.
Na Chicago w ciągu miesiąca pszenica podrożała o 7% do 537,9 centów za korzec.
Na Matifie pszenica jednak potaniała do 185,75 euro/t. w notowaniu na wrzesień. Ceny na grudzień są o 1,5 euro wyższe.
Mniejszy Eksport z UE
W Polsce ceny eksportowe na pszenicę do portów są na poziomach 790–800 zł/t za 12,5% białka, pojawiają się także oferty na pszenicę 11,5% białka, której ceny są 5–10 zł niższe. Pszenica 14% wyceniana jest po 810 zł/t. Tylko czy tak wysokie białko będzie? Deszcze wypłukują azot, ziarno przybiera na masie i białko się „wypłukuje”, ten rok może być gorszy pod tym względem.
Nie wszyscy mają już ceny na nową pszenicę, ale w cennikach wystawianych dominują ceny od 670–750 zł/t.
Zdecydowanie taniej firmy oferują za paszówkę, bo 630 do 730 zł/t, Tylko w wytwórni pasz na północy można zobaczyć ofertę na starą pszenicę po 800 zł/t.
W pełni są żniwa jęczmienia ozimego, niestety ceny spadają, są po 520–570 zł/t. Elewator, który wystawił na bramie cenę 610 zł/t ma sporą kolejkę. Na jakość jęczmienia zaczynają już wybrzydzać Niemcy, którym ostatnio zawalił się rynek trzody pod wpływem zamknięcia dużej ubojni. Ubojnia zostanie uruchomiona ponownie, ale kwękania na jakość ziarna zapewne przy wysyconym rynku jęczmienia pozostaną. Na początku wszystko było cacy, a teraz czarne nasiona i pomarszczone ziarna są przedmiotem ostrych potrąceń.
Krajowe firmy paszowe proponują za jęczmień 550–590 zł/t i ograniczają zakupy.
Po raz kolejny okazuje się, że dobre plony są utrudnieniem przy sprzedaży.
Dostaw pszenżyta jeszcze nie ma. Na nowe pszenżyto skupujący w cennikach umieszczają ceny 560–600 zł/t. Eksporterzy dalej oferują w portach 630–635 zł/t.
Żyto jeszcze nie jest zbierane, a już tanieje. Punkty skupu oferują za żyto ceny 460–550 zł/t. Na eksport żyto paszowe w portach kupowane jest po 580 zł/t.
Ceny na kukurydzę suchą są na poziomie 680–750 zł/t.
Na nowe zbiory oferty na kukurydze mokrą są po 400–450 zł/t.
Podrożała kukurydza na eksport do portów, na jesienne miesiące można ją zakontraktować po 665–670 zł/t.
Tutaj zobaczysz wszystkie ceny w punktach skupu
Zobacz też bieżące ceny rzepaku
dr Juliusz Urban
ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Najważniejsze tematy