Rynek zbóż: na świecie ceny wracają, u nas chwilowy zastój
Na giełdowych parkietach, pod wpływem sytuacji politycznej, notowania pszenicy wracają na wyższe pułapy. W krajowym skupie handlowcy oczekują na impuls ze strony eksportu.
Po wcześniejszych spadkach cen obecnie notowania pszenicy na Matifie idą do góry. Drożeje zarówno pszenica ze starych żniw, jak i na nowe zbiory. Majowe kontrakty na pszenicę wracają do kursów sprzed miesiąca. Na czwartkowym zamknięciu (15.04.2021 r.) wynoszą 219,50 euro/t. Do góry idą notowania na wrzesień, nowe zbiory wyceniane są już na 206,50 euro/t.
Ceny na światowych rynkach wzrastają z obawy o utrzymujący się stan przed burzą na lini Rosja–Ukraina i zamkniecie portów na Morzu Czarnym, co w znacznym stopniu może odciąć Ukrainę od możliwości eksportu zbóż. Dodatkowo sytuację komplikują wciąż utrzymujące się w Rosji niskie temperatury, które spowalniają wiosenne siewy i pełne ruszenie wegetacji. Nie bez znaczenia jest także stan wyraźnego ochłodzenia politycznego, w stosunkach USA–Rosja. Utrzymująca się niepewność powoduje wzrost zainteresowania surowcami: od ropy naftowej, poprzez metale kolorowe, do zbóż.
Kurs złotówki jest w dalszym ciągu na poziomie 4,55 za jedno euro. Jednak ceny eksporterów nie podążają na razie za giełdą, bo nowych kontraktów jak na razie nie ma. Mniejsze zainteresowanie eksporterów powoduje, że w portach w dalszym ciągu proponuje się za pszenicę 910–915 zł/t, a eksporterzy skupiają się głównie na realizacjach wcześniej zawartych kontraktów.
W krajowym skupie większość handlowców utrzymało ceny, ale niektórzy pod wpływem lęku o ograniczony zbyt obniżyli ceny pszenicy o ok. 10–20 zł/t, co wpłynęło, że średnia cena skupu spadła o 10 zł/t w stosunku do ubiegłego tygodnia. Obecnie pszenica konsumpcyjna jest skupowana przeważnie po 850–900 zł/t.
Niestety pojawiają się także ceny niższe, ale są jeszcze skupujący, którzy dostrzegając perspektywy wzrostów w ślad za giełdami proponują ceny 920–930 zł/t.
– Podaż trochę się ruszyła, bo przy takiej kiepskiej pogodzie prace na polach przyhamowały i rolnicy mają więcej czasu na sprzedaż. Choć ekspedycję towaru ograniczają deszcze, bo często załadunek jest pod chmurką. Niebawem ma się jednak ocieplić i wraz ze słoneczną pogodą rolnicy znowu ruszą w pola, a przy rosnących na powrót cenach na Matifie i krajowe ceny mogą znów podskoczyć – mówi kupujący pszenicę na potrzeby dużego młyna na południu Polski.
Nieco inaczej jest na zachodzie kraju, tam podaż jakby przygasła, czy ten rynek jest już tak mocno wydrążony ze zboża?
– Na rynku panuje kompletna cisza, prawie nic nie kupujemy. Przez 3 miesiące ruch był duży, a teraz siedzimy i patrzymy w sufit, bo nikt nawet nie zadzwoni – mówi handlowiec z firmy skupującej zboża, na terenie województw zachodnich.
Pszenicy paszowej również się dostało, średnio potania o 10 zł/t. Aktualnie paszówkę najczęściej kupuje się po 820–880 zł/t, ale pojawiające się także ceny 900–930 zł/t, powodują, że średnia cena wynosi 865 zł/t.
Żyto, pomimo, że zniknęło z portowych ofert na eksport, w kraju kupowane jest praktycznie w niezmiennych cenach. W skupach najczęściej płaci się 620–700 zł/t, mamy jednak odchylenie od 580 do nawet 730 zł/t.
Także jęczmień, w zasadzie na obniżkach nie ucierpiał, choć zdaniem niektórych handlowców zainteresowanie jęczmieniem trochę spadło. W krajowym skupie jęczmień najczęściej jest po 700–800 zł/t.
Również kukurydza na eksport wyceniana jest nadal wysoko, bo Matif czerwcowy wrócił do 221 euro/t. W portach obecnie kosztuje 950–960 zł/t, co w parze z ciągłym zainteresowaniem kupujących w kraju powoduje, że ceny skupu nadal wynoszą 850–910 zł/t.
Owies aktualnie skupowany jest po 550–600 zł/t.
Ceny skupu na punktach w Polsce podglądniesz tutaj!
Juliusz Urban Fot. taP
dr Juliusz Urban
ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Najważniejsze tematy