Rzepak przełamuje kolejne bariery
Rzepak w tym tygodniu mocno podrożał, jeszcze w piątek ledwie przebijał 400 euro/t, to już w połowie tygodnia cena rzepaku na MATIF-ie w kontrakcie lutowym przekroczyła 407 euro/t. Wówczas był to najwyższy poziom od 2,5 roku.
W dniu wczorajszym, po wcześniejszych nieznacznych korektach, nastąpił kolejny wzrost cen o 2,25 euro Zamknięcie notowania na kontrakcie lutowym (19.12.2019 r.) wyniosło już 409,75 euro za tonę. Tygodniowe tak znaczne wzrosty cenowe powodują zdecydowane podwyżki na rynkach olejowych. Korzystny wpływ ma także rosnący optymizm na rynku soi, po zakomunikowaniu efektów wstępnego porozumienia pomiędzy USA i Chinami.
Zawsze po przekroczeniu tak wyraźnej granicy jakim jest okrągła kwota, w tym przypadku 400 euro/t wszyscy uczestnicy rynku zadają sobie pytanie na jakiej linii "okopią się" giełdy ponownie. Niektórzy wskazują na wartość 420 euro i twierdzą, że ta cena może bronić się dłużej.
Niestety, na razie krajowych cen rzepaku nie wspiera złotówka kształtując się obecnie na wartości 4,26 zł/euro.
Pod koniec roku kalendarzowego spada import rzepaku i canoli do krajów Unii Europejskiej. Można już podsumować, że zakupy krajów unijnych w tym sezonie wyniosły dotychczas 3,5 mln ton i było to o ponad 65% więcej niż w roku ubiegłym. Oczywiście największym dostawcą były Ukraina (2,6 mln ton), gdzie jak sądzimy eksport rzepaku jest na ukończeniu i Kanada (0,7 mln ton), gdzie kolejne dane statystyczne informują jednak o mniejszych zbiorach canoli. Polska jak dotąd zakupiła 150 tys. ton rzepaku i 37 tys. ton oleju rzepakowego.
W krajowym skupie mamy do czynienia z dalszymi podwyżkami cen. Handlowcy coraz chętniej kupują rzepak z dostawami bieżącymi, nie obawiają się już zbytu i opóźnienie w przyszłej odsprzedaży traktują jako naturalną okazję. Odliczają sobie marżę w porównaniu do firm przetwórczych, które w większości z nich są zaopatrzone do lutego i kupują z dostawami na ten właśnie miesiąc.
Wysoki poziom Matifu przy mocniejszej złotówce powoduje, że ceny na rynku w porównaniu z ubiegłym tygodniem kolejny raz poszły nieznacznie do góry. Średnia cena skupu wynikająca z naszej cotygodniowej sondy wzrosła i jest na poziomie 1625 zł/t. Firmy handlowe kupują rzepak w cenach od 1600-1690 zł/t.
Zakłady tłuszczowe zdecydowanie podniosły ceny i pokazują kontrakty na styczeń, luty i marzec.
Sprzedający widząc już ceny powyżej 1700 zł/t zaczynają zwykłą grę rynkową oczekując więcej i więcej. Nawet 1720 zł/t na podwórku nie robi na nikim wrażenia, oj żeby nie przeszarżować! Chociaż z drugiej strony rzepak na Ukrainie się już kończy, a Kanada jest tak strasznie daleko. Nie zawsze nawet zaawizowane dostawy przypłyną na czas i będą się pojawiać okresowe okazje.
Przetwórcy w zakładach tłuszczowych proponują następujące poziomy:
- ZT Kruszwica dostawy do Brzegu na styczeń' 20 – 1715 zł/t
do Kruszwicy na marzec' 20 – 1725 zł/t
- ADM Szamotuły dostawy luty' 20 – 1735 zł/t
Czernin luty' 20 – 1705 zł/t
- Komagra Tychy na bieżąco – 1640 zł/t
- Glencore Bodaczów na styczeń – 1683 zł/t
- Bestoil Lasocice na bieżąco – 1600 zł/t
Tutaj zobaczysz ceny skupu rzepaku w firmach skupowych.
Sprawdź też najnowsze notowanie cen zbóż.
Juliusz Urban Fot. Walerowska
dr Juliusz Urban
ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Najważniejsze tematy